Komu, komu podwozie?

Rośnie popyt na podwozia, co widoczne było na II Targach Rozwiązań Transportowych Volvo.

Publikacja: 05.09.2019 10:22

Komu, komu podwozie?

Foto: logistyka.rp.pl

W Polsce rejestracje podwozi stanowią 20-25 proc. sprzedaży, gdy na rynkach Europy Zachodniej ich udział sięga nawet połowy. Importerzy liczą, że uda im się zwiększyć sprzedaż podwozi w Polsce i zmniejszyć dominację ciągników siodłowych. Po lipcu rejestracje podwozi samochodów ciężarowych i specjalnych wzrosły o niemal 10 proc. do 4301 sztuk, gdy rejestracje ciągników siodłowych powiększyły się tylko o 7 proc. do 13 740.

Duży popyt

W podwoziach pierwsze miejsce zajął MAN (1101 podwozi), przed Mercedesem (807), Iveco (740), Scanią (688) oraz DAF-em (512). Volvo nie zamierza oddawać rynku konkurentom i zorganizowało na radomskim torze Jastrząb II Targi Rozwiązań Transportowych 4Poland. – Coraz bardziej jesteśmy widoczni również w segmencie podwozi. W podwoziach ciężkich w ub.r. udało się nam być na trzecim miejscu. W tym roku jesteśmy w wielu niszowych miejscach, zdobywamy nowych klientów – podkreśla dyrektor zarządzająca Volvo Group Trucks Poland Małgorzata Kulis.

CZYTAJ TAKŻE: Europa wciąż potrzebuje nowych ciężarówek

Wraz z Volvo na targach wystawiło się ponad dwadzieścia firm, głównie oferujących zabudowy. Ich producenci przyznają, że mają portfele pełne zamówień i czas oczekiwania na odbiór gotowego pojazdu może przekraczać pół roku.

""

Na 25-lecie obecności Volvo w Polsce, marka rozpisała konkurs na najładniejsze malowanie ciągnika. Pierwsze miejsce zdobył Mariusz Ciechański, na zdjęciu samochód w jego malowaniu.

Foto: logistyka.rp.pl

Dyrektor marketingu w Volvo Trucks Baltic Sea Market Wilhelm Rożewski zaznacza, że jest bardzo dużo firm lokalnych, które koncentrują się na transporcie krajowym i które potrzebują efektywnych rozwiązań. – Postanowiliśmy przygotować ofertę dedykowaną dla firm lokalnych, do firm krajowych, trudniących się przewozami regionalnymi i zaoferować im rozwiązania gotowe, w postaci naszych podwozi i zabudów dostosowanych do ich potrzeb biznesowych. Okazało się, że pierwsza edycja targów 4Poland, która odbyła się w Skawinie w roku ubiegłym, przyciągnęła tak liczną rzeszę uczestników i tak duże zainteresowanie, że postanowiliśmy kontynuować tę imprezę – podkreśla Rożewski. Dodaje, że podczas pierwszych targów w Skawinie gros samochodów które Volvo pokazało, znalazło nabywców w trakcie trwania targów. – To są wszystko samochody nowe, budowane pod specyfikacje i konkretne potrzeby naszych klientów – opisuje dyrektor marketingu.

Akcja społeczna

Targi służyły także promocji akcji 4Poland. Jest to specyficzna filozofia sprzedaży. – Stoją za nią akcje społeczne: Stop, Look, Wave poświęcona zwiększeniu bezpieczeństwu młodzieży i dzieci na drogach, zabezpieczamy przejścia dla pieszych w różnych miejscach Polski, wspierania młodych kierowców. Cegiełka ze sprzedaży każdego pojazdu przechodzi na współfinansowanie akcji społecznych – wyjaśnia Kulis.

""

Dla zwiedzających interesującym przerywnikiem było Volvo do driftu.

Foto: logistyka.rp.pl

Volvo wraz z partnerami szkoli młodych kierowców którzy zdobyli uprawniania, prawo jazdy na samochody ciężarowe, ale jeszcze nie mają doświadczenia w pracy zawodowej. – Nasi kierowcy szkoleniowi zapewniają kursy praktyczne. Organizujemy akcję wspólnie z klientami, co daje takim młodym ludziom szansę po odbytym szkoleniu, rozpocząć pracę u jednego z naszych klientów – opisuje akcję „Profesjonalni kierowcy” dyrektor zarządzająca Volvo Group Trucks Poland.

CZYTAJ TAKŻE: Transport nie inwestuje

Targi były także okazją do świętowania 25-lecia obecności Volvo w Polsce. Firma bardzo rozrosła się, od kilku pracowników w małej willi do ponad trzystu osób. Sprzedaż od kilkunastu sztuk rocznie doszła do blisko 4,5 tys. samochodów ciężarowych rocznie. – Kilkanaście razy zmieniały się nasze produkty, ale do dzisiaj model FH cały czas króluje i oczywiście zmienia się, jednak pozostaje flagowym modelem w wielu krajach, w Polsce również, jako że rynek transportu międzynarodowego to ciągle jeszcze większość sprzedaży w naszym kraju – zaznacza Kulis.

CZYTAJ TAKŻE: Kierowcy wciąż na topie poszukiwanych zawodów

Tegoroczną nowością jest model Volvo FH I Save, który trafił już do pierwszych klientów. – I Save to nowa edycja silnika – wyjaśnia odpowiedzialna za sprzedaż Volvo w regionie Baltic Sea Market Monika Trzosek. – Mamy już wielu zadowolonych klientów tego modelu. Jednym z nich jest firma MB Trans, której Volvo FH z I Save zużył na trasie 20,6 litra na 100 km wioząc 18-tonowy ładunek – opisuje Trzosek.

""

Na Torze Jastrząb kierowcy mogli sprawdzić systemy bezpieczeństwa zamontowane w Volvo.

Foto: logistyka.rp.pl

Volvo wprowadziło także w całej gamie silniki spełniające normę czystości spalin Euro VI w wersji d. – Nowe osiągnięcia techniki następują rok po roku. Jesteśmy w przededniu upowszechnienia transportu autonomicznego, ale zawód kierowcy pozostanie nadal ważny – podkreśla Kulis. Dbałość o środowisko sprawi, że samochody będą coraz bardziej oszczędne i bezpieczne. – Naszym celem jest wyeliminowanie do zera liczbę wypadków – wskazuje Kulis na stosowane w Volvo systemy zapobiegające wypadkom.

W Polsce rejestracje podwozi stanowią 20-25 proc. sprzedaży, gdy na rynkach Europy Zachodniej ich udział sięga nawet połowy. Importerzy liczą, że uda im się zwiększyć sprzedaż podwozi w Polsce i zmniejszyć dominację ciągników siodłowych. Po lipcu rejestracje podwozi samochodów ciężarowych i specjalnych wzrosły o niemal 10 proc. do 4301 sztuk, gdy rejestracje ciągników siodłowych powiększyły się tylko o 7 proc. do 13 740.

Duży popyt

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach
Przewozy
Złe prognozy dla transportu
Przewozy
Zleceniodawcy już wydłużają terminy płatności
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10