Francuski operator logistyczny Gefco przygotowuje się na trudne czasy. Specjalizująca się w obsłudze przemysłu samochodowego spółka zamknęła 2018 rok przychodami na poziomie 4,6 mld euro (wzrost 4,6 proc.), ale inwestorzy twierdzą, że branża samochodowa najlepsze ma już za sobą i spodziewają się malejącego popytu na auta, a za tym i na usługi logistyczne.
Używane to wielka szansa
W odpowiedzi Gefco sięga po rynek aut używanych, który jest bardzo obiecujący. – To gigantyczny rynek – zapewnia prezes Gefco Luc Nadal i wskazuje, że w Europie na wtórny rynek trafia 45 mln aut z drugiej ręki, z których jedna trzecia przewożona jest do innych krajów. – To 15 mln aut rocznie, gdy cały rynek nowych samochodów to 12 mln – porównuje Nadal. W 2018 roku Gefco przetransportowało na całym świecie 5 mln aut (utrzymując tytuł największego w Europie przewoźnika gotowych samochodów z 20 procentami rynku), ale samochody z drugiej ręki stanowią ogromną szansę na wzrost.
Narzędziem, które ma umożliwić zdobycie rynku transportu aut używanych jest platforma Moveecar. Ułatwi ona koncernom samochodowym, flotom jak i dilerom zarządzanie przewozami samochodów (także pojedynczych) i dokonanie tego w sposób jak najbardziej efektywny. Gefco zaoferuje w ramach tej usługi czynności dodatkowe, jak mycie, wymianę opon i drobne naprawy. – Jesteśmy w trakcie tworzenia sieci współpracujących warsztatów – opisuje dyrektor generalny Moveecar Dominique Masutti.
Platforma internetowa
Drugim filarem przychodów (i wzrostu firmy) ma być platforma ładunków Chronotruck. W przeciwieństwie do giełd ładunków, platforma sama wycenia przewóz (również ładunków częściowych), ale umożliwia także przewoźnikowi zaproponowanie swojej ceny lub czasu przewozu. Podobne rozwiązania mają m.in. Kuehne & Nagel (KN FreightNet) oraz DB Schenker (Drive4Schenker).
Algorytm uczy się i dostosowuje wycenę do sezonu, kierunku i podaży. W przypadku nadzwyczajnych zdarzeń (np. brexit) pomóc w wycenie ma sztuczna inteligencja. – Nasza platforma wystartowała w lipcu i jesteśmy na początku drogi. Ceny odświeżamy raz na tydzień, ale częstotliwość wzrośnie i docelowo będą regulowane w czasie rzeczywistym – wyjaśnia pomysłodawca platformy Rodolphe Allard. Na platformie zarejestrowanych jest na razie 200 aut. Prezes Gefco liczy na dziesiątki tysięcy i przypuszcza, że w przyszłości dojdzie do koncentracji i zaledwie kilka platform przetrwa.