Przewoźnicy coraz częściej poddawani są dokładnym kontrolom. Odczytywane są one jako szykana. Chodzi o „dosmotry”, których liczba wyraźnie wzrosła w ostatnich dniach. Kodeks celny euroazjatyckiej unii gospodarczej mówi, że przewoźnik powinien udostępnić towar do kontroli. Przedsiębiorcy muszą na swój koszt wynająć firmę do rozładunku i załadunku samochodu. Całość jest kosztowna i czasochłonna.
Czytaj więcej w: Inspektor zdalnie odczyta tachograf
Białoruskie działania mają pozór legalności. Kodeksy celne zezwalają na takie działania. Podejrzane jest jednak nasilenie kontroli wraz z zaognieniem stosunków między UE i Białorusią po porwaniu przez Mińsk samolotu pasażerskiego.
Sytuacja jest na tyle napięta, że europejskie stowarzyszenie spedytorów FIATA ostrzegło przed białoruskimi sankcjami. Dla przewoźników lądowych (samochodowych i kolejowych) byłyby one bardzo dotkliwe. Białoruś jest głównym szlakiem łączącym kraje Azji z Europą. Transportowanych jest tym korytarzem 80% towarów pomiędzy dwoma kontynentami.
Czytaj więcej w: MF wdroży cyfrowy karnet TIR w drugiej kolejności