Unijne prawo od 2016 roku wymaga od wszystkich dużych firm oraz podmiotów giełdowych, za wyjątkiem giełdowych mikroprzedsiębiorstw ujawnienia informacji o wpływie ich działalności na środowisko i społeczeństwo. Chodzi o raporty zrównoważonego rozwoju, nazywane ESG czyli Enviromental, Social and Corporate Governence.
W styczniu tego roku weszła w życie dyrektywa Corporate Sustanability Reportig Directive (CSRD) która zastąpi dyrektywę NFRD (Non-Financial Reporting Directive). Zobowiązuje ona bez wyjątku wszystkie spółki giełdowe (ok. 50 tys. podmiotów) do raportowania czynników ekologicznych i społecznych już od 2025 roku (czyli prezentować dane za 2024 rok).
Czytaj więcej
Poczta Polska minęła półmetek inwestycji w nową sieć logistyczną, przystosowaną do obsługi przesyłek kurierskich.
Informacja w raportach musi być podana w standardzie European Sustainability Reporting Standards (ESRS), który zostanie w połowie tego roku zaakceptowany przez Komisję Europejską. – Rozłożenie obowiązku raportowania w zależności od wielkości firmy daje czas średnim i mniejszym podmiotom na naukę i wdrożenie procedur. Proces ten może przyspieszyć z powodu naturalnej presji jaką będą wywierać duże firmy na swoich mniejszych podwykonawców w tym względzie. Dotyczyć to będzie również wymogów sektorów bankowego i ubezpieczeniowego, którym trzeba będzie sprostać by pozyskać finansowe wsparcie – prognozuje przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński.
Dyrektywa CSRD jest jednym z narzędzi służących do osiągnięcia celów Zielonego Ładu. Ujednolicony sposób raportowania ESRS umożliwi m.in. bankom szybką ocenę działalności spółki pod kątem społecznym i środowiskowym.