Podkarpackie magazyny przed wielką szansą na regionalne centrum dystrybucyjne

W razie wygranej Ukrainy, Podkarpacie stanie się zapleczem magazynowym dla całego regionu, podobnie jak południowo-zachodnia część kraju.

Publikacja: 01.04.2022 18:54

Magazyn Waimea uruchomiony w 2018 roku na lotnisku Rzeszów-Jasionka

Waimea

Magazyn Waimea uruchomiony w 2018 roku na lotnisku Rzeszów-Jasionka

Foto: Waimea

Nie tylko Rosja jest ekonomicznym przegranym tego konfliktu, z całą pewnością inne kraje totalitarne i autokratyczne stracą wiarygodność jako bezpieczny dostawca lub producent. To w dłuższej perspektywie wpłynie na zmianę w lokowaniu inwestycji, a tym samym na łańcuchy dostaw. Z całą pewnością pochodną sankcji nałożonych na gospodarkę Rosji będzie ograniczenie zaufania np. do Chin – wskazuje dyrektor zarządzający Supply Chain & Logistics Network Expert Grzegorz Lichocik. 

Czytaj więcej

Co czwarty przewoźnik drogowy obawia się upadłości

Przekonuje, że niezależna i wolna Ukraina z całą pewnością dostanie wsparcie i wiele programów związanych z jej odbudową, ale będzie się jeszcze długo musiała się zmagać ze ściąganiem inwestycji Zachodu w obawie przed kolejnymi możliwymi atakami. – Ten scenariusz może być inny, ale jedyną zmienną, która mogłaby zmienić ten scenariusz na bardziej optymistyczny dla biznesu, jest proces demokratyzacji Rosji, który, aby nastąpił będzie wymagał głębokich i to rewolucyjnych zmian. W obu powyższych scenariuszach rozwój Podkarpacia będzie wręcz nieodzowny, aby móc sprostać tym wyzwaniom – stwierdza Lichocik. 

Skromne inwestycje i duży potencjał

Tymczasem region od tej pory był jednym z najmniejszych w Polsce na rynku magazynów. Nowoczesne magazyny na Podkarpaciu miały na koniec 2021 roku łączną powierzchnię 0,4 mln mkw, co stanowi niecałe 1,7 proc. zasobów magazynowych kraju, wynika z danych zgromadzonych przez Cushman&Wakefield. 

Wskaźnik pustostanów wynosił 0,8 proc., gdy średnia dla kraju sięgała 3,8 proc., nic zatem dziwnego, że na Podkarpaciu trwa intensywny ruch budowalny. W budowie jest 0,08 mln mkw powierzchni budowlanej, czyli 1,8 proc. wszystkich inwestycji magazynowych w Polsce. 

Czytaj więcej

InPost nie boi się inflacji, jego model działania faworyzuje go w nowych warunkach

W ostatniej dekadzie Podkarpacie rozwijało się znacznie wolniej od np. Zachodniopomorskiego, którego zasoby powiększyły się w tym czasie 10-krotnie dzięki oddziaływaniu rynku niemieckiego. Na Podkarpaciu zaobserwowano 4-krotny wzrost powierzchni magazynowej. – W porównaniu do innych regionów Polski, Podkarpacie jest rynkiem wschodzącym, który coraz bardziej znajduje zainteresowanie najemców. Na przestrzeni lat możemy zaobserwować wzmożone działanie wiodących deweloperów w budowie hal produkcyjno-magazynowych, ale również w zabezpieczaniu gruntów pod kolejne inwestycje w tym województwie. Dzięki budowie drogi ekspresowej Via Carpatia, która połączy drogą lądową Grecję, Bułgarię, Rumunię, Węgry, Słowację, Polskę i Litwę, wzmocniło się znaczenie tego regionu jeszcze przed wojną. Dodatkowo już istniejąca infrastruktura autostrady A4 czy Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka ze strefą cargo sprawa, że w przyszłości region ten będzie konkurować z innymi centrami dystrybucyjno-produkcyjnymi w Polsce jak i w Europie – uważa Negotiator, Cushman & Wakefield Polska Magdalena Muszyńska. 

Szanse i zagrożenia

Wygrana Ukrainy w wojnie z Rosją znacznie zwiększy znaczenie Podkarpacia. – Na przestrzeni kolejnych miesięcy, znaczenie tego województwa w logistyce rozwinie się i z czasem będzie się umacniało. Dotyczy się to nie tylko Rzeszowa, Jasionki czy Mielca, które już teraz są chętnie wybieranymi lokalizacjami przez firmy, ale również wschodzące i rozwijające się rynki jak Dębica, Krosno, Sokołów Małopolski czy Stalowa Wola. Przez wojnę Podkarpacie może stać się dużo szybciej jednym z głównych centrów dystrybucyjnych niż jeszcze było to prognozowane rok temu, ponieważ jest to dobra lokalizacja służąca w przyszłości rozwoju biznesu, blisko pogranicza polsko ukraińskiego – tłumaczy Muszyńska. 

Czytaj więcej

Czy Rosja znajdzie się poza konwencjami transportu drogowego?

Napływ nowych firm z Ukrainy doprowadzi do dalszego wzrostu popytu na magazyny. – W dłuższej perspektywie, zakładając pokojowe zakończenie konfliktu zbrojnego, pozycja Polski na logistycznej mapie Europy, dzięki swoim silnym fundamentom, powinna pozostać stabilna – zapewnia dyrektorka Industrial Services Hub w Savills Katarzyna Pyś-Fabiańczyk z Savills. 

Na zagrożenia wskazuje Lichocik. – Negatywny rozwój wypadków i mam nadzieję nierealna przyszłość, w którym to Rosja zajmie Ukrainę to niestety nie tylko tragedia dla Ukrainy i… Rosji, to również dla nas, dla całego kraju będzie oznaczało wzrost ryzyka inwestycji, a zatem w dłuższej perspektywie ograniczenia naszego rozwoju. Z całą pewnością łańcuchy dostaw związane z obronnością będą odznaczać się dynamicznym rozwojem. Zatem miejmy nadzieję na scenariusz optymistyczny i zmianę Rosji w demokratyczny kraj co z całą pewnością pozwoli wszystkim na świecie odnieść sukces – kończy Lichocik.

Nie tylko Rosja jest ekonomicznym przegranym tego konfliktu, z całą pewnością inne kraje totalitarne i autokratyczne stracą wiarygodność jako bezpieczny dostawca lub producent. To w dłuższej perspektywie wpłynie na zmianę w lokowaniu inwestycji, a tym samym na łańcuchy dostaw. Z całą pewnością pochodną sankcji nałożonych na gospodarkę Rosji będzie ograniczenie zaufania np. do Chin – wskazuje dyrektor zarządzający Supply Chain & Logistics Network Expert Grzegorz Lichocik. 

Pozostało 91% artykułu
Morski
Rusza bezpośrednie morskie połączenie Polski z USA, co ułatwi życie eksporterom
Szynowy
Kolejarze inwestują w nowe lokomotywy wielosystemowe
Morski
Niedostarczone do Rosji ładunki mogą zablokować morskie terminale
Morski
Gwałtownie maleje import z zachodu do Rosji, ładunki blokują terminale
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Drogowy
Brak komponentów uszczuplił przychody i zyskowność Solarisa