Siemens Mobility szacuje, że wprowadzenie automatycznego prowadzenia pociągów (ATO) zwiększy przepustowość linii nawet o 30 proc. – Opracowujemy produkty i rozwiązania cyfrowe niezbędne do zapewnienia maksymalnej niezawodności w transporcie pasażerskim i towarowym, niemal stuprocentowej dostępności pojazdów szynowych i ich infrastruktury oraz optymalnych kosztów utrzymania i napraw, przy znacznej poprawie komfortu podróży dla pasażerów – zapewnia CEO Siemens Mobility Hubert Meronk.
Czytaj więcej
Po pandemicznym 2020 roku, kolejny przyniósł zdecydowane odbicie, wzrosły przychody i zatrudnienie.
Ogólnoeuropejskie standardy, takie jak ERTMS/ETCS oraz technologie, takie jak „ATO over ETCS”, staną się podstawą dla kompleksowej rejestracji danych i automatyzacji. Za tym pójdzie kompleksowa analityka, pozwalająca na wykorzystanie danych analitycznych do elastycznego planowania infrastruktury kolejowej, zwiększającego przepustowość linii i zmniejszającego koszty całkowite inwestycji. Całość będzie odbywać się w chmurze obliczeniowej.
Polskie tory dla automatycznych pociągów
W Polsce trwają próby ERTMS na linii 9. – To pierwszy etap, po nim przyjdzie ATO, a pierwszym kandydatem linia nr 9 – uważa były prezes PKP PLK oraz Siemens Mobility Krzysztof Celiński. Dodaje, że wprowadzenie ATO polega na zmianie oprogramowania. – To nie będzie bolesne i kłopotliwe dla właścicieli infrastruktury. Zasadą jest, że każdy nowy system budowany na wcześniejszych – podkreśla Celiński.
Zarządcy infrastruktury mają wybór dostawców ERTMS, a w przyszłości ATO. Podobne rozwiązania reklamuje Alstom, a zapowiada radomski Kombud. – Wspólnie z naszymi partnerami pracujemy nad rozwiązaniami z zakresu autonomicznej kolei. Jest to dla nas naturalna ścieżka rozwoju, ponieważ mamy już pełne portfolio własnych systemów sterowania, włącznie z ETCS – wyjaśnia prezes zarządu Zakłady Automatyki Kombud Artur Marcinkiewicz.