Elektroniczny list przewozowy bardzo powoli zdobywa popularność

Nie ma przełomu w stosowaniu elektronicznych listów przewozowych. Ich popularyzacja może zająć kilka lat.

Publikacja: 03.06.2022 12:35

Funkcjonariusze GITD Katowice kontroluję eCMR

Funkcjonariusze GITD Katowice kontroluję eCMR

Foto: GITD Katowice

Rośnie liczba zapytań, ale upowszechnienie jest małe – przyznaje Karol Biela z Trans Assist, dostawcy oprogramowania do e-CMR. Nadawcy i spedycje w większości dopiero rozważają korzystanie z elektronicznych listów przewozowych. Możliwe, że e-faktura, która od przyszłego roku będzie w Polsce obowiązkowa, przyspieszy popularyzację także eCMR. 

Duże spedycje cyfrowe jak sennder usiłują wprowadzić własny system eCMR, podobnie jak IRU. 

Czytaj więcej

Najlepszy rok w historii branży TSL. Ranking Logistyki

Komisja Europejska we Wniosku o Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie elektronicznych informacji dotyczących transportu towarowego szacuje, że 99 % operacji transportu międzynarodowego na terytorium Unii Europejskiej nadal wykorzystuje dokumenty papierowe na którymś z etapów operacji. 

Agata Horzela z GS1 Polska wskazuje, że cyfrowe dokumenty są znacznie tańsze od papierowych. – Proces administracji papierowego listu przewozowego wynosi 23 minuty, niesie to za sobą koszty rzędu 15,61 zł. Przy zastosowaniu elektronicznego listu przewozowego czas obsługi maleje do 9 minut, co redukuje koszty do 6,11 zł na jednym dokumencie! – wylicza Horzela. 

Dodaje, że czas przechowywania dokumentacji transportowej wynosi 5 lat. Duża liczba zleceń sprawia, że jest firmy potrzebują również dużej przestrzeni do przechowywania dokumentacji, co generuje dodatkowe i niepotrzebne koszty. 

Czytaj więcej

Kazachstan inwestuje w porty morskie

Hubert Zaborowski z firmy GreenTransit, która opracowała konkurencyjny dla Trans Assist program wystawiania eCMR wskazuje, że elektroniczny list przewozowy przyspieszy płatności dla przewoźników. – Termin płatności po wykonaniu transportu dochodzi nawet do 3 miesięcy. Biorąc pod uwagę również konieczność przesłania dokumentów kurierem lub dowiezienia ich do siedziby przewoźnika cały ten proces wydłuża nam się do nawet 111 dni – podkreśla Zaborowski. – Wykorzystując eCMR zyskujemy dostępność dokumentów od razu po zakończonym procesie transportu, dzięki czemu proces fakturowania może rozpocząć się zaraz po zebraniu podpisu odbiorcy ładunku – zaznacza przedstawiciel GreenTransit. 

Czytaj więcej

Kazachstan inwestuje w porty morskie

Wykorzystanie elektronicznego listu przewozowego wiąże się również z redukcją kosztów administracyjnych tzn. kosztów związanych z zarządzaniem i wymianą informacji i dokumentacji dotyczących transportu. Jest to równoznaczne z zaoszczędzeniem w całym transporcie europejskim 75–102 mln godzin rocznie lub 36–49 tysięcy pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy.  

Rośnie liczba zapytań, ale upowszechnienie jest małe – przyznaje Karol Biela z Trans Assist, dostawcy oprogramowania do e-CMR. Nadawcy i spedycje w większości dopiero rozważają korzystanie z elektronicznych listów przewozowych. Możliwe, że e-faktura, która od przyszłego roku będzie w Polsce obowiązkowa, przyspieszy popularyzację także eCMR. 

Duże spedycje cyfrowe jak sennder usiłują wprowadzić własny system eCMR, podobnie jak IRU. 

Pozostało 84% artykułu
Drogowy
Ceny samochodów idą w górę, jednak zyski nie zawsze
Logistyka Kontraktowa
Narodowy operator pocztowy rozwija sieć drobnicową
Drogowy
Protest przewoźników drogowych wisi w powietrzu
Drogowy
Inflacja i wojna wymusiły zwiększenie wydatków na drogi krajowe
Drogowy
Sankcje uderzyły rykoszetem w stacje LNG dla ciężarówek i ich właścicieli