Rozwój usług logistycznych, to jeden z trzech kierunków strategicznych Poczty, obok usług kurierskich i cyfrowych. – Usługi logistyczne, to obok usług kurierskich, jedna z głównych osi rozwoju Poczty Polskiej. Przesyłki paletowe krajowe i międzynarodowe to jedna z istotnych usług, które oferujemy naszym Klientom. Podejmujemy wiele działań, aby rozwijać tę gałąź naszej działalności i zwiększać ich udział w naszym portfelu. Poczta, która jest kojarzona głównie z przesyłkami pocztowymi, jest zarówno firmą kurierską, jak i logistyczną, dzięki czemu możemy kompleksowo obsługiwać naszych klientów – podkreśla wiceprezes zarządu Poczty Polskiej Andrzej Bodziony.
Dobra wiadomość dla klientów
Poczta Polska rozbudowuje zaplecze operacyjne dla obsługi przesyłek drobnicowych. – Rozwój oferty paletowej Poczty Polskiej to dobra widomość dla klientów. Żyjemy w czasach, gdzie istnieje ogromne rozdrobnienie dostaw. Dostawy całopojazdowe nadal funkcjonują, ale nabywcy coraz częściej zamawiają mniej i oczekują zwiększenia częstotliwości dostaw. Rynek potrzebuje coraz więcej drobnicy, więc decyzja o rozwoju segmentu jest zasadna. Siła Poczty Polskiej jest duża, przedsiębiorstwo ma gęstą sieć magazynów i poważny ogólny potencjał. Kluczem jest rentowność, a jedynym z najskuteczniejszych sposobów na jej szukanie jest informatyzacja, która wspomaga procesy – ocenia dyrektor zarządzający IPP Polska Tomasz Sączek.
Czytaj więcej
Wśród przewoźników narasta frustracja i coraz głośniej słychać nawoływania do protestu. Powodem są szybko rosnące koszty i niesprzyjające okoliczności, w tym regulacje unijne.
Poczta realizuje usługi drobnicowe w 16 magazynach, rozlokowanych na terenie całego kraju, w tym w trzech węzłach tranzytowych dedykowanych wyłącznie tej usłudze i znajdujących się w Poznaniu, Grodzisku Mazowieckim i Czeladzi. – Polska obszarowo jest niewiele mniejsza od Niemiec. Ma również kilkanaście miast, które należy uznać za centra rozwoju biznesu. Każde z nich wymaga obsługi, zwłaszcza jeśli firma musi rywalizować z krajowymi potentatami jak Raben, DB Schenker, Suus i jeszcze kilkunastu innych. Każda z tych firm posiada sieć terminali w najważniejszych biznesowo miejscach. Jest ich w zależności od firmy 17 czy 23. To raczej kwestia decyzji strategicznej. Niezaprzeczalny fakt jest taki, że nie da się rywalizować z tymi firmami bez posiadania w swojej sieci przynajmniej 15 oddziałów – podkreśla niezależny ekspert rynku drobnicowego Grzegorz Lichocik.
Ludzie podstawą sukcesu
Dodaje, że wiele firm międzynarodowych, które weszły na rynek jeszcze w XX wieku w dalszym ciągu nie jest w stanie efektywnie i sprawnie działać w tym biznesie. – To dlatego od czasu do czasu możemy zaobserwować przejęcia firm w Polsce, które wzmacniają najczęściej sieci międzynarodowe – zaznacza Lichocik.