21 maja weszły w życie kolejne wymogi Pakietu Mobilności, tym razem licencjonowanie działalności obowiązuje międzynarodowych przewoźników używających samochodów o dmc od 2,5 do 3,5 tony.
Dwie trzecie w dół
Z danych GITD, która jest jednostką wydającą licencje, wystąpiło o nie jedna czwarta przewoźników. - Obserwujemy nadprzeciętny spadek w dostępności przewoźników na wolnym rynku, którzy są w stanie wykonywać transporty poza granicami Polski. Według danych naszego barometru, który agreguje dane z licznych wewnętrznych i zewnętrznych źródeł, liczba dostępnych przewoźników operujących transportem do 3,5 tony w okresie z 21 do 25 maja spadła o 67 proc. Zapotrzebowanie klientów na realizację transportów natomiast wzrosło – wskazuje właściciel zarządzający Done! Deliveries Damian Misiek.
Czytaj więcej
Punktualność dostaw w transporcie morskim jest coraz gorsza, magazyny pęcznieją, koszty producentów rosną.
Jego firma spedycyjna specjalizuje się w przewozach ekspresowych i od miesięcy domagała się od przewoźników przygotowania się do nowych wymogów, oferując wsparcie organizacyjne. – Jesteśmy świadkami tego, jak podjęcie stałej współpracy ze spedytorem pozwala przewoźnikom nie tylko nadążać za zmianami w środowisku biznesowym i regulacyjnym, ale także korzystać z tych zmian. Ze względu na kurczącą się podaż busów w obecnej sytuacji współpracujący z nami przewoźnicy mają możliwość realizacji zleceń po znacznie wyższej marży – podkreśla Misiek.
Spadek liczby ofert na trasach międzynarodowych był widoczny od kilku tygodni, ale pogłębił się po 21 maja. Dochodzą też do nas sygnały, że sporo kierowców nie zdążyło jeszcze dopełnić formalności związanych z licencją wspólnotową i z tego powodu muszą czekać, aż będą mogli zgodnie z przepisami realizować przewozy międzynarodowe. Zainteresowanie licencją jest jednak bardzo duże, więc liczymy na to, że spadkowy trend wkrótce ulegnie zmianie – uważa CEO Clicktrans Michał Brzeziński.