Ślepa droga dla elektrycznych ciężarówek

Kłopoty z budową ładowarek dla lekkich samochodów dostawczych i osobowych to nic w porównaniu do wyzwań stojących przed instalatorami ładowarek dla ciężarówek.

Publikacja: 21.05.2022 13:19

Ślepa droga dla elektrycznych ciężarówek

Ekonergetyka

Foto: Ekonergetyka

Jeśli elektryczne samochody ciężarowe wyprą w Polsce diesle, ciężki transport drogowy będzie pochłaniać od 12 do 20 proc. energii elektrycznej kraju. Do ładowarek ciężarówek będą potrzebne wielkie moce, których teraz nie ma. 

Obowiązek jest

Komisja Europejska zobowiązała państwa członkowskie do budowy infrastruktury ładowania elektryków, publikując w 2014 roku dyrektywę o infrastrukturze dla paliw alternatywnych (AFID). 

Czytaj więcej

Siemens Mobility goni Medcom

Wymaga ona, aby w 2030 roku łączna moc ładowarek na pojedynczym MOP wynosiła 1400 kW, w tym jedna ładowarka miała moc 350 kW. W 2035 roku łączna moc ma już wynosić 3,5 tys. kW, a na parkingu mają znajdować się co najmniej dwie ładowarki o mocy po 350 kW. 

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów ACEA wzywa Komisję Europejską do zrewidowania tej dyrektywy wskazując, że moce są niewystarczające. Jest to szczególnie wyraźne w przypadku samochodów ciężarowych. 

Producenci ciężarówek zakładają, że za 2 lata wprowadzą do sprzedaży dalekodystansowe modele z napędem elektrycznym. Będą one wymagały ładowarek o mocy 1 MW, aby w 45 minut naładować akumulator do zasięgu 400 km. 

Urządzenia o tak wielkim poborze mocy jest trudno zainstalować w MOP, które są odległe od linii energetycznych i miast. – Kluczową barierą są możliwości przyłączeniowe – przyznaje Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Żuchowski. 

Stacje elektryczne będą funkcjonować wiele lat, więc inwestorzy muszą przewidywać rozwój technologii. Ten jednoznacznie wskazuje, że ładowarka o mocy 350 kW będzie niewystarczająca i nakłady nie zwrócą się. Ładowarki dużych mocy to kosztowne urządzenia, o cenie przekraczającej 300 tys. zł. 

NFOŚiGW przygotował 800 mln zł na dopłaty do rozbudowy sieci dystrybucyjnej prądu średniego napięcia i 1 mld zł na nowe ładowarki. Wart 315 mln zł budżet na ładowarki dużej mocy został wyczerpany w 2 tygodnie. 

Czytaj więcej

Za dwa lata koszty użytkowania elektrycznych ciężarówek będą niższe niż diesli

Dane KE mówią o 300 tys. miejsc parkowania tirów, a potrzeba jeszcze 100 tys. Niektórzy producenci ciężarówek uważają, że dalekodystansowe modele będą ładowane właśnie na parkingach podczas 45-minutowej przerwy. Przy dzisiejszych cenach ładowarek wysokiej mocy, ich instalacja na istniejących parkingach będzie wymagała 30 mld euro. 

Ładowarki, które mamy

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych koniec kwietnia 2022 roku w Polsce działało 2166 stacji do ładowania, które oferowały 4217 punktów do ładowania. 

GDDKiA od 2019 roku prowadzi postępowania przetargowe na dzierżawę terenu MOP kat. I, zlokalizowanych w głównych korytarzach transportowych w kraju. Dzierżawa związana jest z budową stacji ładowania pojazdów elektrycznych i pełnieniem roli operatora tych stacji.

W pierwszym roku dyrekcja podpisała 10 umów na budowę 10 stacji o minimalnej mocy punktu 22 kW i 50 kW. 

W kolejnym roku podpisała 9 umów na 17 stacji (na A1, A2 i A4) o takich samych parametrach ładowania jak rok wcześniej. W 2021 roku było już 16 umów na 28 stacji przy drogach S3, S7, S8, A1 i A4 na ładowarki o minimalnej mocy punktu 2x50 kW. 

W przygotowaniu jest 35 umów na 55 ładowarek. GDDKiA planuje do końca 2022 roku uruchomić jeszcze 44 stacja do ładowania na kolejnych MOP kat. I przy A1, A2, A4, S3, S7 i S8. 

Czytaj więcej

Strategiczne partnerstwo Scanii Polska i Ekoenergetyki

Na MOP kategorii I, zarządzanych przez GDDKiA, funkcjonuje 11 ładowarek: 5 przy S8 na MOP Guzew Płn, Jonas Płn, Jonas Płd, Chojny, Dąbrowa Wlk. Do tego 6 urządzeń zainstalowanych jest na A4 w MOP Wierzbik, Jankowice Wlk., Proboszczowice, Chechło, Przysiecz i Krajków Płd.  

Stacje przeznaczone są do aut osobowych, mają moc do 50 kW, co już budzi krytykę użytkowników. Wskazują, że nowa generacja elektryków jest przystosowana do ładowania większymi prądami. Wyższe moce korzystne są także dla zarządcy infrastruktury, bo skracają czas ładowania i zwiększają przepustowość, a zatem i wpływy z ładowarek. W 2022 roku spółka GreenWay odeszła od instalowania stacji ładowania o mocy 50 kW na rzecz urządzeń o mocy 100 i 150 kW. 

Stacje ładowania pojazdów elektrycznych znajdują się też na MOP kat. II i III, wydzierżawionych przez koncerny paliwowe, oraz na odcinkach koncesyjnych autostrady A1, A2 i A4. Są to 43 stacje w tym 32 znajdują się przy A1, A2 i A3 oraz 11 stacji jest przy drogach S3, S5, S7, S8 i S61. 

Jeśli elektryczne samochody ciężarowe wyprą w Polsce diesle, ciężki transport drogowy będzie pochłaniać od 12 do 20 proc. energii elektrycznej kraju. Do ładowarek ciężarówek będą potrzebne wielkie moce, których teraz nie ma. 

Obowiązek jest

Pozostało 95% artykułu
Drogowy
Lublin i Rzeszów połączyła droga ekspresowa
Regulacje Ue
Busiarze jadą na luzie i dopiero składają wnioski o wydanie licencji
Praca w logistyce
Za kilka miesięcy zacznie brakować kierowców w transporcie
Drogowy
Czy polski transport wyhamuje razem z niemiecką gospodarką?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Drogowy
Staje transport, bo brakuje kierowców, a oni czekają w urzędach na dokumenty