Na targach w Monachium Trans.eu oraz project44 podpisały 10 maja umowę o partnerstwie. Dzięki umowie i wzajemnej integracji europejscy klienci Trans.eu otrzymają możliwość śledzenia swoich dostaw i ładunków w czasie rzeczywistym bezpośrednio z platformy Trans.eu, nawet dla pojedynczego przewozu.
Zarówno nadawcy, spedycje i przewoźnicy będą mogli skorzystać z możliwości monitoringu przesyłek w jednym narzędziu, bez konieczności logowania się gdziekolwiek indziej poza Trans.eu. – Rozwiązanie, które wypracowaliśmy wspólnie z project44 to wynik wielomiesięcznych negocjacji i prac technologicznych. W efekcie usługa, którą dajemy naszym klientom jest stworzona i dedykowana dla nich. Umożliwi ona w praktyce integrację floty przewoźnika zarejestrowanego w project44 z Trans.eu „jednym kliknięciem”, bez podawania haseł, loginów, a nawet bez logowania się przewoźnika do project44. Pod kątem łatwości korzystania z usługi visibility prościej się już nie da – podkreśla wiceprezes rozwoju technologii Trans.eu Bogdan Kosturek.
Czytaj więcej
Przewoźnicy: Ukraina złamała umowę z Unią Europejską o przewozach drogowych. Obciąża polskich przewoźników karami za nieistniejące zezwolenia.
Do tej pory przewoźnicy niechętnie udostępniali sygnał GPS swoich samochodów klientom, obawiając się ciągłego śledzenia. – Tymczasem na rynku spotowym monitoring jest znacznie ważniejszy niż na kontraktowym, bo przewoźnik jest przypadkowy, dlatego nie obawiam się o popyt na tę usługę – stwierdza odpowiedzialny za projekt w Trans.eu Paweł Ziaja.
Przyznaje, że Trans.eu próbował integrować dostawców sygnału GPS, który na rynku jest ponad tysiąc. – Zintegrowaliśmy stu, ale to nie jest proste. Project44 zintegrował blisko 1000, co daje klientom dużą skalę – wskazuje Ziaja. Negocjacje i przygotowania do podpisania umowy trwały rok, a produkt będzie gotowy w drugiej połowie roku.