Spółka planuje za 8 lat uruchamiać dwa razy więcej pociągów niż obecnie, stworzy też połączenia na zachód, wschód i południe. Umożliwi to IV Pakiet Kolejowy, który po 2030 roku otworzy europejski rynek przewozów pasażerskich. Przewoźnik spodziewa się, że z nowych kierunków zdobędzie kilkanaście milionów dodatkowych pasażerów. Wcześniejsze prognozy mówiły o 74 mln pasażerów.
Dodatkowe 8 mld zł
Do rewolucji w przewozach kolejowych przygotowują się najwięksi konkurenci polskiego przewoźnika. Dlatego PKP Intercity rozszerza program inwestycji: w ramach zwiększonych nakładów na inwestycje spółka przeznaczy do 2030 roku 24,5 mld zł na unowocześnienie floty, a na przyjazne środowisku stacje postojowe – 2,6 mld zł. Do tej pory program przewidywał nakłady 19 mld zł.
Przewoźnik do 2025 roku przewiduje wydatki 9,7 mld zł, a w latach 2026-2030 nakłady 14,8 mld zł. Spółka posłuży się środkami własnymi, ale przede wszystkim kredytami EBI, funduszami europejskimi z programów Łącząc Europę, FEnIKS, KPO, z rozliczenia pieniędzy pozyskanych w ramach POIiŚ w latach 2014-2020, z emisji obligacji oraz kredytów inwestycyjnych.
Na programie cieniem kładzie się spór Komisji Europejskiej z Polską. Do tej pory Bruksela nie zaakceptowała KPO, choć zaliczki otrzymało już 18 państw.
Do usług Intercity ma przyciągnąć łatwość korzystania z oferty. Spółka planuje systematyczne upraszczanie zakupu biletów. W kilku najbliższych latach PKP Intercity zamierza m.in. wprowadzić nowoczesny system sprzedaży biletów, uruchomić program lojalnościowy, wprowadzić nowoczesną aplikację mobilną, a także dalej rozwijać zdalne kanały sprzedaży.