Pomimo rosnących cen i kosztów w transporcie intermodalnym (zwiększenie ceny kontenera o ok. 3-4 tysiące dolarów), przewóz nadal odbywa się poprzez transport drogowy czy też kolejowy. – Z naszych informacji wynika, że nie są planowane zaburzenia w transportach oraz wyłączenia – zaznacza Piotr Kocoń ze Świata Przesyłek. Jego firma gościła pod koniec marca ambasadora Uzbekistanu Bakhroma Babaeva. Planuje inwestycje logistyczne wraz z tamtejszą pocztą.
Czytaj więcej
Po kilku tygodniach nalegań Ukrainy, 6 kwietnia Unia zakaże wjazdu rosyjskich i białoruskich ciężarówek.
Menedżer ds. standardów GS1 w TSL / T&L Manager Agata Horzela wskazuje, że z powodu rosyjskiej napaści na Ukrainę część operatorów logistycznych zdecydowała się zawiesić wszystkie połączenia kolejowe cargo – Część z nich nie jest realizowana w ogóle – podkreśla Horzela.
Przyznaje, że w przypadku przesyłek e-commerce transport realizowany tą trasą Jedwabnego Szlaku dociera bez większych problemów do polskiego terminala w Małaszewiczach. – Poczta Polska nie wskazuje na większe zawirowania w dostawach spowodowane wojną – wszystkie (choć było ich niewiele) zaplanowane transporty kolejowe w marcu dojechały. Faktem jest natomiast, że już przed wybuchem wojny coraz rzadziej wybierano transport kolejowy do realizowania przesyłek e-commerce, wskazując na liczne opóźnienia w dostawach – tłumaczy Horzela.
Tłumaczy, że sprzedawcy chińscy, jak Aliexpress, w związku z niedotrzymywaniem obiecywanych terminów dostaw, musieli oddawać klientom pieniądze, co narażało ich na olbrzymie straty. – Wybuch wojny przyczynił się do jeszcze większej obawy, nie tylko o kwestie terminowości dostaw, ale o bezpieczeństwo samego transportu, co niewątpliwie będzie powodem do stopniowego odchodzenia od transportu kolejowego na rzecz coraz częściej wykorzystywanego transportu lotniczego – uważa przedstawicielka GS1.