Wojna na Ukrainie niespodziewanie postawiła przed kolejami nowe wymagania. Okazało się z dnia na dzień, że do przewiezienia jest m.in. 20 mln ton ukraińskiego zboża. Podołanie nowym wyzwaniom wymaga jasnego planu, który zwiększy potencjał tej branży – uważa Michał Litwin, dyrektor Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych oraz członek zarządu European Rail Freight Association.

Uważa, że zarówno przewoźnicy, strona logistyczna jak i zarządcy infrastruktury muszą mieć pewność, że to zwiększone zapotrzebowanie jest trwałe. – Aby zwiększone przewozy ziściły się, muszą być podjęte decyzje rozbudowy infrastruktury także po stronie ukraińskiej na europejski rozstaw. Sporo jest także do zrobienia w regulacjach krajowych i rozwiązanie kwestii utrudniających od lat rozwój kolei: zbyt wysokie stawki dostępu do infrastruktury kolejowej, szereg niekorzystnych regulacji wymagających liberalizacji np. dostępu do zawodu maszynisty.

 Należy zlikwidować całą serię absurdów, np. wymaganie od kandydata, aby nie korzystał z okularów i zarazem nakaz dla starszych maszynistów, aby z tych okularów korzystali. Potrzeba jasnego planu i konsekwencji w jego realizacji. Efekty nie przyjdą od razu, ale to jedyna możliwa droga – uważa Michał Litwin.