Kolejowe terminale kontenerowe kończą bardzo intensywny rok. PCC Intermodal już w czerwcu alarmował o przepełnionych placach przeładunkowych terminali swoich, a także innych operatorów w całej Europie.
Sytuacja nie umknęła uwadze firm logistycznych, które zapowiadają wysyp terminali intermodalnych. Zarząd Województwa Łódzkiego zwiększył o 5,7 mln zł wsparcie przeznaczone na budowę terminala multimodalnego w Zduńskiej Woli Karsznicach. Tym samym dotacja wyniesie teraz 51,7 mln zł. – Terminal w Zduńskiej Woli Karsznicach uatrakcyjni ofertę przewozową Grupy PKP Cargo i innych kolejowych firm transportowych, ponieważ ta inwestycja znajdzie się w ciągu międzynarodowego korytarza łączącego nasze bałtyckie porty w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu z portami basenu Morza Adriatyckiego – wyjaśnia prezes PKP Cargo Terminale Hanna Jażdżyk.
Czytaj więcej
Transport intermodalny to najlepsza odpowiedź na wyzwania, z jakimi mierzą się dziś firmy transportowe – przekonują eksperci CFL multimodal. Luksemburski dostawca usług logistycznych chce być partnerem dla polskich firm transportowych, oferując m.in. bezpośrednie połączenia kolejowe między Polską a Europą Zachodnią i Południową.
Całkowita wartość prac budowlanych wyniesie prawie 128,6 mln zł, a pierwszy etap prac zakończy się 31 października 2023 i terminal będzie mógł zacząć przyjmować ładunki.
Rozbudowę terminala Spedcont w Łodzi zapowiada jego nowy właściciel, francuski Geodis. Dużej rozbudowy terminala w Swarzędzu dokonała Grupa Clip. – Brawo dla Clip w Poznaniu, bo zbudował potęgę, ale to jest za mało. Polska jest zacofana w rozwoju przewozów intermodalnych. Cały czas infrastruktura jest niedostateczna, szczególnie na południu, na Śląsku. Gliwice mają za krótkie tory, trzeba rozczepiać wagony, a Paskov w Czechach nie jest czynny przez całą dobę i też jest mały. Brak terminali powoduje, że usługa intermodalna jest droga. Wzorem do naśladowania jest terminal Clip w Swarzędzu – ocenia Łukasz Zawadzki z Sachs Trans.