Prowadzimy rozmowy w Serbii i w Rumunii, aby znaleźć się na szlaku między Turcją i Europą – zdradza prezes zarządu PKP Cargo Dariusz Seliga. Dodaje, że otwarte są różne możliwości, łącznie z zakupem terminalu i przejęciem lokalnego gracza. – Serbia nie jest członkiem UE, ale w którymś momencie zostanie, a my jesteśmy na Słowenii i jest to dla nas naturalny kierunek ekspansji, aby działalności w poszczególnych krajach połączyć w sieć oraz połączyć Pireus z Bałtykiem – zaznacza Seliga. Wskazuje także na Triest, jako największy turecki terminal w Europie i wyjaśnia, że mając operacje w Serbii można myśleć o obsłudze potoków tego portu. Kontenerowy terminal w Trieście należy do tureckiego koncernu logistycznego Ekol.
Kierunek południowy pomoże zbilansować mniejsze przewozy na Nowym Jedwabnym Szlaku.
Czytaj więcej
Na posiedzeniu plenarnym Sejmu pierwsze czytanie projektu ustawy o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym będzie 7 lipca. Sejmowa Komisja Infrastruktury zaaprobowała projekt 5 lipca.
Już rok temu spółka zapowiadała realizację przewozów między Polską, Estonią, Łotwą, Litwą, Węgrami, Słowenią, Chorwacją i Serbią. Głównymi hubami na linii drobnicowej realizowanej przez spółkę PKP Cargo Connect GmbH będzie Wilno i Budapeszt, skąd będą realizowane wszystkie dostawy do klientów końcowych. Natomiast na terenie Polski będą wykorzystywane 2 terminale przeładunkowe w Warszawie i Gliwicach.
PKP Cargo obecne jest w Czechach. Udział PKP Cargo International w rynku czeskim pod względem pracy przewozowej wynosi niespełna 6 proc. Dla zagranicznych spółek dużą szansą są przewozy kontenerów. PKP Cargo użytkuje obecnie 20 lokomotyw wielosystemowych Vectron, w tym roku spółka wzbogaci się o kolejnych 5 takich lokomotyw. Dodatkowo w tym i przyszłym roku do floty dołączą 24 lokomotywy dwusystemowe Dragon 2.