Czarna seria na kolei czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności?

Każde nieszczęśliwe zdarzenie to o jedno za dużo, jednak statystyki pokazują rosnące bezpieczeństwo na kolei.

Publikacja: 29.08.2023 17:09

Czarna seria na kolei czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności?

Foto: UTK

Opinię publiczną zaniepokoiła seria wypadków na kolejach. Czy pasażerowie i nadawcy już powinni się bać? – Według mnie ostatnie wydarzenia na kolei nie są efektem nadzwyczajnych zaniedbań, a raczej nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności – uważa prezes Fundacji ProKolej dr Jakub Majewski. 

Co mówią statystyki?

Wskazuje, że awarie wydarzyły się z różnych powodów, w różnych miejscach. – Wprawdzie 2-3 przypadki z tej serii wyglądają rzeczywiście dość poważnie, ale reszta, jak zdarzenia na przejazdach kolejowo-drogowych, czy zerwania pantografu to smutna kolejowa rzeczywistość – ocenia Majewski. 

UTK

Także dyrektor generalny Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych Michał Litwin jest zdania, że ostatnio odnotowana seria wypadków to raczej nieszczęśliwa kumulacja. – Tego typu zdarzenia są kolejową rzeczywistością, a stan bezpieczeństwa ocenimy obiektywnie za rok, w raporcie Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego. Wtedy będziemy wiedzieli, co się zmieniło i czy wypadków jest więcej, czy zmieniał się ich struktura lub miejsca występowania – tłumaczy Litwin.

W Polsce rocznie ok. stu pociągów ulega wykolejeniu, a łączna liczna zdarzeń wynosi ok. 600 rocznie. Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że w 2022 roku doszło w do 644 wypadków na liniach kolejowych i bocznicach kolejowych, o 18 mniej niż w 2021 roku. 

Na liniach kolejowych odnotowano łącznie 517 wypadków (więcej o 1,2 proc.), zaś na bocznicach kolejowych 127 (spadek o 159 proc.). 

Wewnątrz systemu kolejowego UTK zanotowało 147 zdarzeń (o 6 więcej niż w 2021 roku), zaś z udziałem strony trzeciej 370, tyle samo co rok wcześniej. W 2022 roku urząd zarejestrował 1,89 wypadku na milion pociągokilometrów i jest to najniższy poziom wskaźnika od początku badań. – Polska kolej jest bezpieczna, jednak o ten wysoki poziom bezpieczeństwa trzeba cały czas dbać i eliminować potencjalne ryzyka. Pomagają w tym analizy prowadzone przez Urząd Transportu Kolejowego. 31 sierpnia ukaże się sprawozdanie dotycząc bezpieczeństwa w 2022 roku – przypomina prezes Urzędu Transportu Kolejowego dr inż. Ignacy Góra. 

Miernik wypadków w ubiegłym roku wyniósł 1,89. – To dobra wiadomość, bo utrzymał się dobry trend tego wskaźnika. Jest on odniesieniem liczby wypadków na liniach kolejowych do wykonanej pracy eksploatacyjnej. Jednocześnie wskazujemy, które obszary są newralgiczne i gdzie należy podejmować dodatkowe działania. Nasze inicjatywy z wyprzedzeniem kierujemy tam, gdzie należy spodziewać się podwyższonego ryzyka dla systemu kolejowego. Tak było na przykład z Centrum Egzaminowania i Monitorowania Maszynistów i wprowadzeniem państwowych egzaminów dla maszynistów – wyjaśnia prezes UTK.

Opóźnione systemy sterowania ruchem

Specjaliści przypominają, że kolej funkcjonuje w trudnych warunkach. – Trudno spekulować, czy taka seria się nie powtórzy, ponieważ napięty program inwestycyjny destabilizuje pracę kolei. Ruch pociągów nie jest prowadzony w normalnych warunkach, a rośnie presja, aby do końca roku pokończyć inwestycje i rozliczyć finansowanie z kończącej się perspektywy unijnej – zaznacza prezes Fundacji ProKolej. 

Podkreśla, że systemowym problemem jest opóźnienie wdrażanie systemów sterowania ruchem kolejowym, które opisała w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli. – Opisuje on, historię niezrealizowanych obietnic wdrożenia w Polsce ETCS, rolowania dat uruchomienia systemu na kolejnych liniach i niespełnionych deklaracji inwestorów i wykonawców – wymienia Majewski. 

Według niego przyczyny porażki są dość złożone. – Jedną z nich jest na pewno koncentracja na samej infrastrukturze i brak wsparcia finansowego skierowanego na wyposażanie w ETCS pojazdów. Nakłady na radio cyfrowe i systemy pokładowe w każdym pociągu tu duże pieniądze, a przewoźnicy zostali z tym problemem sami. W momencie, gdy zderzyli się z presją rosnących cen energii, kosztów pracy, a z drugiej strony z presją społeczną i politycznym oporem wobec podnoszenia cen inwestycje musiały ustąpić. Bezpieczeństwo ma swój koszt, który trzeba przerzucić na stronę publiczną albo na klientów – przypomina prezes Fundacji ProKolej. 

Opinię publiczną zaniepokoiła seria wypadków na kolejach. Czy pasażerowie i nadawcy już powinni się bać? – Według mnie ostatnie wydarzenia na kolei nie są efektem nadzwyczajnych zaniedbań, a raczej nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności – uważa prezes Fundacji ProKolej dr Jakub Majewski. 

Co mówią statystyki?

Pozostało 93% artykułu
Szynowy
Kolejarze przesiądą się na używane lokomotywy
Szynowy
Mniej związkowców w organach PKP Cargo
Szynowy
PKP Cargo pogłębiło stratę
Szynowy
Pesa blisko dużego zamówienia na wodorowe lokomotywy
Szynowy
Pesa wchodzi w segment pociągów wysokiej prędkości.