W 2026 roku zacznie obowiązywać Carbon Border Adjustment Mechanism (CBAM), który ma wyrównać szanse konkurowania unijnego energochłonnego przemysłu z zakładami spoza UE. Domagali się takiej tarczy m.in. mający zakłady w UE producenci cementu, nawozów, stali.
Podatek uderzy w firmy mające fabryki np. w Rosji, na Białorusi oraz Ukrainie. Komisja Europejska przyznała, że Ukraina będzie jednym z krajów najbardziej dotkniętych przez CBAM. Skutki odczuliby także przewoźnicy kolejowi obsługujący potoki ładunków między Ukrainą i Unią Europejską.
Ukraińskie stalownie stracą miliony?
CBAM może istotnie zmniejszyć wartość ukraińskiego eksportu do Unii Europejskiej, która była kluczowym partnerem dla producentów stali jeszcze przed inwazją Rosji na pełną skalę. Eksperci wskazują, że ceny towarów znacznie wzrosną, a import innych produktów może zostać wstrzymany. Wątpliwości budzi również praktyka stosowania CBAM na pełną skalę w odniesieniu do importu z Ukrainy, przy jednoczesnym pozostawieniu otwartych drzwi dla rosyjskich półproduktów stalowych w ramach najnowszego dwunastego pakietu sankcji.
Czytaj więcej
Atrakcyjne ceny biletów zachęcają do korzystania z oferty PKP Intercity, które przewiozło w marcu rekordową liczbę pasażerów. W maju podpisze umowę na zakup 300 wagonów.
Eksperci twierdzą, że Ukraina może ponieść znaczne straty finansowe z powodu nowych przepisów. Stanislav Zinchenko, prowadzący niezależną firmę konsultingową doradzającą firmom z branży żelaza i stali, szacuje je na 1,4 mld dolarów.