Polska w grze o Talgo

Rząd zainteresowany jest zakupem Talgo, połączenie z Pesą uczyniłoby z obu producentów europejskiego gracza.

Publikacja: 27.08.2024 12:50

Polska w grze o Talgo

Talgo

Foto: Talgo

Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak zapewnia, że Polska jest w grze o hiszpańskie Talgo. MAP i PFR (który jest właścicielem Pesy) prowadzą temat, który Polskę mocno interesuje. PFR pytany o szczegóły ucina sprawę, że nie komentuje zamierzeń. 

Talgo to jeden z hiszpańskich producentów pociągów dużych szybkości, którego innowacyjne pojazdy są lekkie oraz pojemne. Przychody Talgo w pierwszej połowie roku sięgnęły 346 mln euro, a zysk netto 14 mln euro. 

Czytaj więcej

Nadchodzi ożywienie na rynku magazynowym

Co równie ważne Talgo właśnie wprowadziło nową generację pociągów osiągających 330 km/h i zebrała portfel zamówień wartości 4 mld euro. Mając tak dobre wyniki, fundusze Trilantic oraz Torreal chcą pozbyć się producenta za ok. 2,5 mld zł, a zakupem zainteresowani są także Skoda Group, węgierski Ganz-Mavag i szwajcarski Stadler. 

Zakup Talgo ma strategicznie znaczenie dla Pesy, która w ten sposób szybciej opanowałaby technologię produkcji pociągów wysokich prędkości. Popularność tego typu pociągów nie zmaleje, a w naszym regionie Europy dopiero rozwinie się za sprawą CPK i Rail Baltica.

Nadbałtycka szansa Pesy

Bydgoski producent taboru kolejowego Pesa chce dostarczać pociągi dużych prędkości dla Via Baltica. – Pesa jest i chce być partnerem w Rail Baltica, w tym ważnym dla naszych krajów europejskim projekcie – zaznaczył prezes Pesa Krzysztof Zdziarski podczas przekazania 23 sierpnia tramwaju dla Tallina. 

Na razie trudno jest określić jakie zapotrzebowanie zgłoszą przewoźnicy na tej liczącej ponad 870 km dwutorowej trasie. Może to być kilkadziesiąt pociągów, które będą mogły jeździć z prędkością do 249 km/h. 

Projekt Rail Baltica ma co najmniej 5-letnie opóźnienie i nie ma pewności, kiedy zostanie zakończony, choć powinien być gotowy do końca 2030 roku. Kosztuje 23,8 mld euro i już czterokrotnie przekroczył pierwotny kosztorys. Krajom nadbałtyckim brakuje pieniędzy na prowadzenie inwestycji, choć UE zapewniła 85 proc. kosztów kwalifikowanych. – Jeśli państwa bałtyckie nie uzyskają z UE kolejnych funduszy na ten cel, nie ma praktycznie szans na jego pełną realizację, tj. budowę wszystkich odcinków i dostosowanie go do zakładanych parametrów KDP we wskazanym terminie – zaznaczają analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich Bartosz Chmielewski i Sandra Baniak w komentarzu OSW. 

KDP w Polsce

Rail Baltica ma łączyć się z siecią w Polsce poprzez linię do Suwałk, Białegostoku i Warszawy, skąd szybkie pociągi pojadą linią „Y” do Poznania (i docelowo Berlina) oraz Wrocławia (następnie do Pragi). 

Czytaj więcej

Poczta z Orlenem stawi czoła konkurencji?

Spółka CPK obiecuje, że pierwszy odcinek „Y” Warszawa – Łódź powstanie do 2032 roku, a całość do 2035 roku. Koszty linii „Y” mierzącej 480 km można szacować na 70 mld zł, czyli 150 mln zł za kilometr, ale – jak zastrzega wiceminister infrastruktury – założone potoki pasażerskie usprawiedliwiają te nakłady i umożliwiają usprawnienie komunikacji kolejowej w całym regionie. 

Budowa „Y” już trwa, zaś Pesa liczy, że weźmie udział w przetargach na dostawę pociągów do obsługi „Y”, czyli pierwszej części kolejowego komponentu CPK. Tabor będzie nowy, zdolny do jazdy z prędkościami do 320 km/h (a nie 250 jak wcześniej zakładano). Geometria „Y” zostanie przygotowana na 350 km/h. 

Pesa buduje pociągi na 200 km/h dla prywatnego czeskiego przewoźnika RegioJet. Są to pojazdy nowej gamy, która może stanowić podstawę do oferty dla krajów V4. 

Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak zapewnia, że Polska jest w grze o hiszpańskie Talgo. MAP i PFR (który jest właścicielem Pesy) prowadzą temat, który Polskę mocno interesuje. PFR pytany o szczegóły ucina sprawę, że nie komentuje zamierzeń. 

Talgo to jeden z hiszpańskich producentów pociągów dużych szybkości, którego innowacyjne pojazdy są lekkie oraz pojemne. Przychody Talgo w pierwszej połowie roku sięgnęły 346 mln euro, a zysk netto 14 mln euro. 

Pozostało 87% artykułu
Szynowy
Maszyniści domagają się większego bezpieczeństwa na kolei
Szynowy
Powodzie podtopiły Stadlera
Szynowy
Race przyczyną pożaru pociągów w Poznaniu
Szynowy
Pierwsze odwołania w kontrakcie stulecia PKP Intercity
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Szynowy
Kontrole i plomby na kontenerach z Ukrainy