Ciężarówki drożeją i coraz trudniej je kupić

W drugim kwartale będzie także mniej ciężarówek i wydłużone terminy odbioru z powodu braki części.

Publikacja: 07.04.2021 09:44

Ciężarówki drożeją i coraz trudniej je kupić

Foto: Fot. Iveco

Zamawiane na początku kwietnia ciągniki siodłowe będą dostarczone dopiero pod koniec roku. Powodem wydłużonych terminów odbioru są braki części jak odlewy, odkuwki, wiązki elektryczne, a nie wystarcza przede wszystkim półprzewodników.

Volvo Trucks ostrzegło klientów, że z powodu niedostatecznej podaży półprzewodników będzie wstrzymywana produkcja we wszystkich zakładach koncernu. Linie montażowe mogą stać od dwóch do czterech tygodni, w zależności do fabryki.

Czytaj więcej w: Przewoźnicy nie chcą ciężarówek na prąd i wodór

PACCAR (właściciel marek DAF, Kenworth i Peterbilt) podał ostatnio, że z powodu braku półprzewodników nie wyprodukował w ostatnim kwartale 3 tys. ciężarówek. W tym okresie dostawy wyniosły 42 tys. pojazdów.

Z tego samego powodu zmniejszył produkcję Daimler Trucks. Scania zapewnia, że jej fabryki działają, choć zdarzają się problemy z różnymi komponentami. Braki są uzupełniane na miejscu, w fabryce, obok linii montażowej lub samochody przyjeżdżają do dilerów wybrakowane. Brakujące części montowane są wówczas przez serwisy na fabryczne.

Czytaj więcej w: Teoretycznie elektryczna ciężarówka już się opłaca

Dostawcy części nie mogą sprostać wysokiemu globalnemu popytowi. W lutym w USA sprzedaż ciężkich samochodów ciężarowych wzrosła r/r o ponad 44 proc. W UE popyt wzrósł tylko o 8,8 proc., a w Europie Środkowej o 36 proc., w tym w Polsce o ponad 51 proc.

Wysokie zapotrzebowanie oraz wzrost cen materiałów zachęcił koncerny do podwyżek cen samochodów, które w ostatnich miesiącach wzrosły o 10 proc.

Czytaj więcej w: Kurierzy napędzają popyt na elektryki

Producenci borykają się z brakami części już od kilku miesięcy. Powodem zaburzeń jest pandemia, podczas której gwałtownie wzrósł popyt na komputery i elektronikę użytkową. Jej producenci wykupili półprzewodniki, płacąc lepiej od koncernów samochodowych. Firma doradcza AlixPartners szacuje, że z powodu braku części, przemysł motoryzacyjny może stracić w tym roku sprzedaż wartości 61 mld dol.

Zamawiane na początku kwietnia ciągniki siodłowe będą dostarczone dopiero pod koniec roku. Powodem wydłużonych terminów odbioru są braki części jak odlewy, odkuwki, wiązki elektryczne, a nie wystarcza przede wszystkim półprzewodników.

Volvo Trucks ostrzegło klientów, że z powodu niedostatecznej podaży półprzewodników będzie wstrzymywana produkcja we wszystkich zakładach koncernu. Linie montażowe mogą stać od dwóch do czterech tygodni, w zależności do fabryki.

Przewozy
Na drodze do zrównoważonego łańcucha dostaw
Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Boom eksportowy polskiej żywności: czy trend będzie trwały?
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach