Auta tankują LNG, jednak przyszłością może być bio-LNG, który pozwoli uzyskać nawet ujemne emisje CO2. Na stację E-Logis z Grupy Elmex w Rzepinie zajechała 9 września pierwsza dostawa skroplonego biometanu z Holandii. – Dokąd nie będzie wodoru, bioLNG zapewni zeroemisyjny dalekodystansowy transport – przekonuje prezes firmy Metansystem Robert Zajkowski.
Drogi biogaz
Cena bioLNG jest wyższa od zwykłego LNG o ok. 1,50 z netto, więc tankowanie bioLNG nie będzie usługą ogólnodostępną. W takie biopaliwo mogą się zaopatrzyć firmy, które podpiszą ze stacją umowę na odbiór określonych ilości biometanu.
Cena gazu ziemnego w Polsce (stan na 21 X) na TGE to 191 zł / MWh (44,25 euro). Na holenderskiej giełdzie TTF jest to dzisiaj 40 euro / MWh. Są to ceny znacznie niższe od rekordowych z 3 kwartału 2022 roku, gdy wg. Urzędu Regulacji Energetyki sięgały średnio 887 zł / MWh.
Czytaj więcej
Brakuje samochodów do podjęcia ładunków, nieco wzrosły stawki, ale przewoźnicy samochodowi uważają, że branży nadal grożą masowe upadłości.
Paweł Węcłowski prezes zarządu Sobanscy Energy zaznacza, że cena gwarancji pochodzenia biometanu „zeroemisyjnego" na giełdzie w Holandii lub Danii to 15 - 20 euro / MWh. – Po dodaniu ceny TTF uzyskujemy razem 55 - 60 euro / MWh czyli 25 % do 35 % więcej aniżeli gazu ziemnego. Natomiast biometan o tzw. „ujemnej emisji” kosztuje dodatkowo 60 - 64 euro (ponad TTF), czyli razem 100 - 105 euro / MWh, a więc ok. 230 % więcej aniżeli gaz ziemny. Premia za skroplenie może wynosić 5 do 10 % ceny. To są oczywiście ceny orientacyjne oparte na cenach giełdowych i nie odzwierciedlają rzeczywistych transakcji – zastrzega Węcłowski.