Rosną przewozy na południe, ale drożyzna dopada transport

Polskie firmy logistyczne korzystają ze wzrostu eksportu na południe, muszą jednak zmagać się z rosnącymi kosztami.

Publikacja: 14.04.2022 13:24

Rosną przewozy na południe, ale drożyzna dopada transport

Politija de Frontiera

Foto: Politija de Frontiera

Wojna nie wpływa na transport z Polski do południowych sąsiadów. – W niektórych krajach widać zdecydowany wzrost konsumpcji, szczególnie artykułów spożywczych i higieny osobistej, środków czystości. Największy wzrost obserwujemy na rynku rumuńskim. Czy jest ucieczka przed inflacja trudno powiedzieć, być może wiąże się to z niepewnością jutra – przypuszcza prezes JAS-FBG Jarosław Domin. 

Czytaj więcej

Pomimo zamrożenia gospodarki regionu, rosną przeładunki w Szanghaju

Ostrzega, że jeżeli konflikt na Ukrainie potrawa dłuższy okres, na pewno będzie się to wiązało z brakiem wielu podstawowych produktów, których Ukraina jest bardzo dużym producentem tj. pszenica, słonecznik, drób itd. 

Więcej drobnicy

Rośnie także przewóz drobnicowy towarów do krajów na południe od Polski. – Od wielu miesięcy obserwujemy bardzo dynamiczny wzrost liczby przesyłek eksportowanych naszym serwisem do Czech, Austrii, Włoch czy na Bałkany. Wymiana towarowa z państwami bezpośrednio graniczącymi z Ukrainą także nadal dynamicznie się rozwija. W eksporcie do Rumunii, Węgier czy Słowacji w minionym miesiącu zanotowaliśmy ponad 20-procentowe wzrosty. W każdym tygodniu z naszych terminali w Polsce w kierunku południowym wyjeżdża ponad 60 linii drobnicowych i ta liczba stale rośnie – podkreśla International Groupage Tender Manager w Rohlig Suus Logistics Dorota Jeleń. 

Czytaj więcej

Długi firm transportu drogowego przed burzą

Także Grupa Raben poszerza ofertę w tamtym kierunku. – Nie zauważyliśmy spadku zapotrzebowania na wymienione kierunki. Jest nawet przeciwnie, ponieważ jesteśmy w przededniu otwarcia kolejnego codziennego połączenia z Budapesztem, tym razem z Wrocławia. Obecnie wydaje się, że początkowy niepokój związany z agresją na Ukrainę i chwilowy spadek zapotrzebowania jest już za nami, a wolumeny, a co za tym idzie potrzeby transportowe w tej chwili są nawet wyższe – zapewnia CEE Trade Lane Development Manager, Grupa Raben Robert Wolny.

Raben ma 30 linii eksportowych z Polski do krajów południowych (Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia) oraz 25 linii importowych. – Oczywiście mówimy tutaj o codziennych wyjazdach. Najwięcej połączeń mamy między Czechami a Polską, gdzie w praktyce każda nasza platforma exportowa ma połączenie do Czech i dlatego łączenie realizujemy 16 codziennych wyjazdów z Polski – tłumaczy Wolny.

Nadwyżka w obrotach

Polska wypracowuje nadwyżkę w handlu z sąsiadami z Południa, w 2020 roku dodatnie saldo przekroczyło 14,2 mld euro. GUS podaje, w 2020 roku wartość wymiany handlowej z Czechami sięgnęła 21,3 mld euro, z Rumunią 7,2 mld euro, Węgrami 9,7 mld euro, Słowacją 10,2 mld euro, Bułgarią 1,8 mld euro. W udział tych krajów w polskim imporcie stanowi 14,2 proc. zaś w eksporcie 18,1 proc. 

Czytaj więcej

W tym roku Polska będzie miała blisko 5 tys. km dróg ekspresowych i autostrad

Dla branży logistycznej niezrównoważenie obrotów to kłopot. – Widoczny jest brak eksportu z Rumunii i Bułgarii do innych krajów EU, podobnie sytuacja przedstawia się na rynku eksportowym z Węgier – zaznacza Domin. 

Przestrzega przed rosnącymi kosztami transportu. – Przy założeniu, że każdy kierowca jeżdżący na południe osiągnie co najmniej to samo wynagrodzenie netto jak przed wprowadzenie zmian w ustawie o transporcie, Nowym Ładzie i Pakiecie Mobilności, sumaryczny koszt pracodawcy wzrósł o kilkanaście procent – szacuje prezes JAS-FBG.

Do tego wybuch wojny, pchnął w górę ceny paliw. – Zdecydowanie zmieniły się warunki transportu w tym wzrost cen paliw (ON, LNG). Wzrosły oczekiwania przewoźników w zakresie stawek za transport i dotyczy to wszystkich przewoźników nie tylko polskich. Odczuwalny jest brak kierowców na rynku, to oczywiście związane jest wyjazdem określonej ilości kierowców ukraińskich do Ukrainy – tłumaczy Domin.

Wojna nie wpływa na transport z Polski do południowych sąsiadów. – W niektórych krajach widać zdecydowany wzrost konsumpcji, szczególnie artykułów spożywczych i higieny osobistej, środków czystości. Największy wzrost obserwujemy na rynku rumuńskim. Czy jest ucieczka przed inflacja trudno powiedzieć, być może wiąże się to z niepewnością jutra – przypuszcza prezes JAS-FBG Jarosław Domin. 

Ostrzega, że jeżeli konflikt na Ukrainie potrawa dłuższy okres, na pewno będzie się to wiązało z brakiem wielu podstawowych produktów, których Ukraina jest bardzo dużym producentem tj. pszenica, słonecznik, drób itd. 

Pozostało 84% artykułu
Drogowy
Nadchodzi tornado rynku pracy. Ukraińcy będą mieli 15 dni na powrót do kraju
Morski
Nowe porty to większe bezpieczeństwo. DCT Gdańsk nie zmienia planów inwestycyjnych
Drogowy
CPK da pieniądze na zaprojektowanie Drogi Czerwonej w Gdyni
Przewozy
Rosną przewozy do Polski i krajów graniczących z Rosją i Ukrainą
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Regulacje Ue
Z Rosji i Białorusi wjedzie do Unii tylko poczta i tranzyt do Kaliningradu