Najwięksi armatorzy kontenerowi nie wpływają do rosyjskich portów, zatem przeładunki kontenerów w Petersburgu prawdopodobnie spadną czterokrotnie, do 10 tys. na tydzień. Terminale Morza Północnego zapchane są kontenerami niedostarczonymi do Rosji. Od początku wojny ruch w rosyjskich portach zmalał o połowę. EBOR prognozuje, że gospodarka Rosji zmaleje w tym roku o 10 proc.
Blokada żeglugi do Rosji stawia w trudniej sytuacji terminale, dla których przeładunek rosyjskich kontenerów był ważną częścią działalności. Pojawia się pytanie, czy jest sens budować w polskich portach terminale zewnętrzne. – Zauważyliśmy zawieszenie usług do Rosji przez niektóre linie żeglugowe i oczywiście przepływy ładunków prawdopodobnie spadną, jeśli międzynarodowe sankcje spowodują skurczenie się rosyjskiej gospodarki. Jednak przeładowywaliśmy stosunkowo niewielki wolumen rosyjskiego ładunku bałtyckiego i musimy pamiętać, że budujemy BH3 na dekady i że gospodarki regionalne, zwłaszcza Polska, nadal silnie rosną – podkreśla dyrektor generalny DCT Gdańsk Charles Baker.
Czytaj więcej
W tym roku zacznie się projektowanie drogi łączącej gdyński port z obwodnicą.
EBOR prognozował wzrost polskiej gospodarki na 4,5 proc. w tym roku oraz 4 proc. w przyszłym. Po wybuchu wojny obniżył prognozy o 0,8 pp.
Projekty portów zewnętrznych niezagrożone
W lutym DCT Gdańsk pobił rekord miesięcznych przeładunków i nie zawiesza wartej 2 mld zł inwestycji w trzeci terminal kontenerowy Baltic Hub 3. – Nasz projekt BH3 jest kontynuowany zgodnie z programem i spodziewamy się, że rozpoczniemy budowę po lecie i przyjmiemy pierwszy statek przed końcem pierwszej połowy 2024 roku – prognozuje Baker.