Strajkujący kierowcy spalili jeden z samochodów Agmaz

Zaostrza się strajk kierowców. Dla niemieckich polityków i związkowców to okazja do promocji, a nikt nie wie czy faktycznie firma jest winna kierowcom wynagrodzenia.

Publikacja: 25.04.2023 20:06

Strajkujący kierowcy spalili jeden z samochodów Agmaz

Foto: Agmaz

Strajkujący kierowcy spalili 25 kwietnia ciężarówkę Agmaz. – Wcześniej dostawaliśmy groźby ze strony kierowców, że spalą nam samochody, jeżeli nie spełnimy ich dodatkowych roszczeń. Policja do tej pory biernie traktowała nasze zgłoszenia. I efekt mamy jak widzimy. Pytanie co będzie dalej się działo... – retorycznie pyta dyrektor finansowa Agmaz Magdalena Kurek. 

Zapewnia jednocześnie, że rozliczenia kierowców prowadzone są każdego miesiąca i firma nie ma jakichkolwiek zaległości. – Dodatkowo w celu zażegnania konfliktu, już teraz wysłaliśmy do kierowców rozliczenia, które są wymagane do 15 maja 2023. To według zapewnień kierowców, miało spowodować oddanie ciężarówek, jednak nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu – stwierdza dyrektor finansowa

Czytaj więcej

Nadchodzi fala kontroli, która zmiecie polski transport

Kierowcy utrzymują, że firma nadal jest im winna ponad 97 tys. euro. Niemieckie związki zawodowe wspierają strajkujących i zachęcają związkowców z innych krajów do gestów solidarności. Zarazem wytykają korporacjom jak Ikea, że wynajmowały transport poniżej kosztów, nie widząc w tym nic zdrożnego. 

Strajk kierowców wspierają także politycy rządzącej partii SPD. Zorganizowali 18 kwietnia wystąpienie w tej sprawie na forum Parlamentu Europejskiego. Przedstawicielka Agmaz przypomina, że niemiecka policja nie podjęła żadnych kroków w celu umożliwienia odbioru samochodów i ładunków. – Zostaliśmy oskarżeni przez klientów o ich kradzież – zaznacza Kurek. 

Strajk trwa od końca marca. Kierowcy domagali się wypłaty zaległych 200 tys. euro. W firmie trwa kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. W proteście zablokowane są 62 ciężarówki, z czego 7 załadowanych jest towarem. – Wielokrotnie kierowcy obiecywali zakończenie zgromadzenia i oddanie ciężarówek, warunkując to kolejnymi żądaniami. Pomimo uczynienia im zadość, nasze samochody nadal nielegalnie są przetrzymywane w Niemczech. Tak więc wydaje się, że bez wsparcia policji, prokuratury i mediów, sprawa szybko nie zostanie rozwiązana – uważa Kurek. 

Strajkujący kierowcy spalili 25 kwietnia ciężarówkę Agmaz. – Wcześniej dostawaliśmy groźby ze strony kierowców, że spalą nam samochody, jeżeli nie spełnimy ich dodatkowych roszczeń. Policja do tej pory biernie traktowała nasze zgłoszenia. I efekt mamy jak widzimy. Pytanie co będzie dalej się działo... – retorycznie pyta dyrektor finansowa Agmaz Magdalena Kurek. 

Zapewnia jednocześnie, że rozliczenia kierowców prowadzone są każdego miesiąca i firma nie ma jakichkolwiek zaległości. – Dodatkowo w celu zażegnania konfliktu, już teraz wysłaliśmy do kierowców rozliczenia, które są wymagane do 15 maja 2023. To według zapewnień kierowców, miało spowodować oddanie ciężarówek, jednak nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu – stwierdza dyrektor finansowa

Drogowy
Przewoźnicy ograniczają zakupy naczep
Drogowy
Wielka kolejka tirów na Białoruś
Drogowy
Rolnicza blokada kraju i granic 20 marca
Drogowy
Rolnicy zablokują terminal w Świecku
Drogowy
Utrudnienia na przejściu w Barwinku i na granicy z Ukrainą