W 2022 roku GDDKiA rozpatrzyła blisko 18 tys. wniosków o zezwolenie na przewóz nienormatywny i wydała ponad 14 zezwoleń, pobierając blisko 25 mln zł opłat. Sama Generalne Dyrekcja przyznaje, że obecna procedura, ze sztywnymi wzorcami blankietów o ograniczonej funkcjonalności, wymagającymi jednostkowego wypełnienia i podpisania, jest biurokratyczna i czasochłonna.
Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad nową procedurą, jednak – jak zauważa rzecznik prasowy resortu Szymon Huptyś „Na obecnym etapie prac legislacyjnych trudno przewidzieć ostateczny zakres i kształt przepisów, nie jest również możliwe wskazanie konkretnej daty ich wejścia w życie”.
Także Komisja Europejska zaproponowała rozporządzenie ułatwiające korzystanie na drogach publicznych z maszyn takich jak żurawie, kombajny, wózki widłowe czy pługi śnieżne. Przepisy te ostatecznie zastąpią obowiązujące obecnie w państwach członkowskich zróżnicowane systemy regulacyjne.
Czytaj więcej
Spedytorzy biją na alarm, że chronieni przez Komisję Europejską armatorzy zawładną rynkiem i zmonopolizują go, za co zapłacą klienci.
Tymczasem przemysł coraz częściej stawia przed spedytorami przewoźnikami skomplikowane zadania. W 2022 roku przewozem roku wykonanym na zlecenie konsorcjum firm Mostostal Warszawa i Acciona Construcción był transport tarczy wiertniczej. Spedytorem był DB Schenker, który na głównego przewoźnika wybrał MTD Skuratowicz. Największy zestaw mierzył 73 metry, poruszał się na 68 osiach i miał dmc 499 ton. Podróżował z Opola do Rzeszowa przez Warszawę, na dystansie 750 km, choć w linii prostej jest 350 km. – Przy tym transporcie sprawdziliśmy niemal 1000 mostów. Żeby inżynier mógł się spokojnie podpisać pod zgodą na przejazd, musiał wejść pod każdy most i wiadukt. To skomplikowane i trudne zadanie, a dla takiego transportu nie można przymknąć oka. Nie można ryzykować, że coś się zepsuje czy zniszczy – podkreśla Kazimierz Skuratowicz.