Niski popyt hamuje wzrost cen przewozów

W całej Europie przewoźnicy mają mniej pracy, ponieważ unijna gospodarka kręci się na małych obrotach. Najbliższy kwartał będzie równie słaby jak minione miesiące.

Publikacja: 06.02.2024 09:10

Niski popyt hamuje wzrost cen przewozów

Foto: GDDKiA

Z raportu firm upply oraz Ti wynika, że branża transportowa wchodzi w nowy rok z niskimi stawkami. W czwartym kwartale 2023 roku stawki na rynku chwilowych zmalały w ostatnim kwartale o 4,5 punktu do 123,8 punktu. Lepiej trzymają się ceny kontraktowe, które wzrosły do 129,4 punktu. Jest to 1,7 punktu więcej w stosunku do przedostatniego ostatniego kwartału 2023 roku. Różnica w trendzie między cenami na rynku chwilowym i kontraktowym wynika z umów zawieranych w momencie wejścia w życie podwyżek niemieckiego myta, co zostało odzwierciedlone w cenach usług. 

Popyt mały i nadal słabnie

Rynek chwilowy podąża raczej za popytem, a ten jest słaby. Instytut ifo wskazuje, że niemiecki przemysł cierpi na brak zamówień. W styczniu 36,9 proc. firm przetwórczych narzekało na brak zleceń, gdy w październiku było to 36,0 proc. Rok wcześniej odsetek sięgał 20,9. W dziale usług proporcie wzrosły z 29,3 do 32,1 proc. 

Czytaj więcej

Kolejowe przewozy towarowe na wysokim poziomie

Największe spadki popytu zanotowały gałęzie przemysłu o dużej intensywności zużycia energii, jak branża papiernicza (53,9 proc. bez zleceń), hutnictwo (53,3 proc.) i przemysł chemiczny (40,6 proc.). Nawet w przemyśle samochodowym, który w styczniu odzyskał wigor, wykorzystanie dolności produkcyjnych jest niskie. 

Ponieważ stopy procentowe gwałtownie wzrosły w pierwszej połowie 2022 roku, głównym katalizatorem stałych spadków stawek spot jest gwałtowny spadek konsumpcji wywołany gwałtownym wzrostem cen. 

Jednakże w nowym klimacie zmniejszonej inflacji konsumpcja ustabilizowała się obecnie na niższym poziomie. To właśnie ten nowy, obniżony poziom konsumpcji międzynarodowej spowodował cięcia produkcji. Dostępne dane za IV kwartał pokazują, że produkcja przemysłowa kwartał do kwartału spada w całej Europie, w tym -0,9% w Wielkiej Brytanii, -1,6% w Niemczech, -0,2% we Francji (Polska +0,4% i Hiszpania +0,7% pozostają solidne strukturalnie).

Do niedawna spadała cena ropy, w grudniu baryłka ropy kosztowała 78 dol., gdy we wrześniu 94 dol. W rezultacie cena litra oleju napędowego zmalała w tym okresie o 9 proc. do 1,63 euro. Jest to jednak i tak o 10 proc. powyżej ceny ze stycznia 2022 roku. Jednak ceny paliwa wzrosną z powodu blokady żeglugi przez Morze Czerwone oraz redukcji wydobycia przez kraje OPEC. 

Koszty CO2

Wyższe koszty przyniesie także wdrożenie dyrektywy o eurowiniecie, która zmusza państwa do naliczania opłat za emisję CO2. Kraje muszą dokonać tego do 24 marca tego roku. W Niemczech, które wprowadziły nowe opłaty od 1 grudnia, wyższe koszty myta oznaczają dodatkowe 6700 euro kosztów na ciężarówkę na rok. 

Dyrektor zarządzający Upply Thomas Larrieu uważa, że rozpoczęty rok nie będzie dobry gospodarczo. – Należy spodziewać się dalszego nacisku na ceny przewozów, ale jednak mogą one wzrosnąć z powodu dużych podwyżek kosztów, przede wszystkim myta, do którego dyrektywa unijna nakazuje doliczyć obciążenie za emisję dwutlenku węgla. Dlatego spodziewam się, że klienci będą częściej wybierali jednak wystawianie zleceń na rynku chwilowym, który wzrośnie kosztem kontraktowego – uważa Larrieu. 

Czytaj więcej

Porty w Polsce biją kolejne rekordy

Natomiast analityk Ti Nathaniel Donladson pociesza, że widoczny na początku roku spadek popytu jest mniejszy niż kilka miesięcy temu. 

Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego IRU przypomina, że nadal brakuje kierowców. Z powodu malejącego zapotrzebowania na transport nieobsadzonych jest 7 proc miejsc kierowcy, a nie 10 proc. jak dwa lata temu, ale to wciąż ponad 230 tys. osób. – Za 5 lat może zabraknąć 470 tys. kierowców – ostrzega dyrektor biura strategii i rynku IRU Marie-Ann Cervoni. 

Z raportu firm upply oraz Ti wynika, że branża transportowa wchodzi w nowy rok z niskimi stawkami. W czwartym kwartale 2023 roku stawki na rynku chwilowych zmalały w ostatnim kwartale o 4,5 punktu do 123,8 punktu. Lepiej trzymają się ceny kontraktowe, które wzrosły do 129,4 punktu. Jest to 1,7 punktu więcej w stosunku do przedostatniego ostatniego kwartału 2023 roku. Różnica w trendzie między cenami na rynku chwilowym i kontraktowym wynika z umów zawieranych w momencie wejścia w życie podwyżek niemieckiego myta, co zostało odzwierciedlone w cenach usług. 

Pozostało 86% artykułu
Drogowy
Spadek sprzedaży naczep uderzył w Wielton
Drogowy
Firmy transportowe coraz częściej trafiają do restrukturyzacji
Drogowy
Zaczyna brakować ciężarówek na rynku transportowym
Drogowy
Czy będą subwencje na wymianę tachografów?
Drogowy
Znów blokowana jest granica z Ukrainą