Białoruskie władze bezprawnie aresztowały samochody (ciągniki i naczepy) na litewskich numerach. Nie pozwalają na ich wyjazd, obciążając właścicieli kosztem parkingu celnego w wysokości 120 euro dziennie.
Część naczep na litewskich rejestracjach należy do polskich przedsiębiorców. Taka kombinacja powalała wykonywać im przewozy bez kosztownego przeładunku nawet wtedy, gdy Białoruś zakazała samochodom z polskim rejestracjom wjazdu w głąb kraju.
Czytaj więcej
Bydgoski producent taboru szybowego zakończył etap restrukturyzacji. Banki uznały, że mogą bezpie...
Po Białoruś podgrzała stosunki z Litwą, rejestracje litewskie okazały się obciążeniem. Wszystkie samochody z litewskimi rejestracjami są aresztowane przez władze w Mińsku. Krajowe Stowarzyszenie Przewoźników „Linava” szacuje, że uwięzionych jest na Białorusi 2750 naczep.
Ani w przód, ani w tył
W przypadku polskich podmiotów może to być kilkaset a nawet tysiąc naczep. Dokładne liczby nie są znane. Samo stowarzyszenie przewoźników z Białej Podlaskiej szacuje, że jego członkowie mają na Białorusi 71 naczep i cztery zestawy (ciągnik siodłowy z polską rejestracją z naczepą na białoruskich „blachach”).