Kielecka wystawa pod hasłem elektrobusów

Chociaż ceny prądu szaleją, a według rządowych projektów dla komunikacji miejskiej mogą osiągnąć maksymalny poziom 785 złotych za megawatogodzinę, producenci autobusów przygotowują modele właśnie z elektrycznymi napędami.

Publikacja: 13.10.2022 13:35

Kielecka wystawa pod hasłem elektrobusów

Robert Przybylski

Foto: Robert Przybylski

Wśród wystawianych na kieleckich targach Transexpo autobusów ledwo można było natknąć się na diesle. Solaris pochwalił się, że 41 proc. produkcji to modele nisko- i zeroemisyjne. Marka zaprezentowała autobusy elektryczne z akumulatorami nowej generacji o pojemności do 528 kWh. 

Ładowarki zamiast dystrybutorów ropy

Firma pochwaliła się, że dostarczyła 1500 elektrycznych autobusów i ma zamówień na ponad tysiąc. Solaris przewiduje szybki wzrost popularności (i produkcji) elektrobusów, dlatego pozbył się stacji paliw. Na jej miejscu, na działce o powierzchni 5 tys. m kw. postawił stację ładowarek. Na inwestycję składa się osiem stanowisk ładowania autobusów, mechanizmy pantografowe, wysepki do ładowania plug-in i odcinek sieci trolejbusowej. 

Czytaj więcej

We Francji zabrakło paliwa, przewoźnicy obawiają się napadów na ciężarówki

To pierwszy w Polsce park dwukierunkowy, czyli taki, który wspiera funkcjonalność Vehicle to Grid (V2G), dwukierunkowego przepływu energii między pojazdem, a siecią elektroenergetyczną. Podczas prób autobusów niezbędna jest kontrola ładowania i rozładowania autobusowych baterii. V2G kieruje prąd z rozładowywanej baterii do innego autobusu lub do fabryki. Bez tego urządzenia rozładowywana energia byłaby tracona. Ładowarki V2G dostarczył Medcom, pozostałe Ekoenergetyka i ABB. 

Największy producent autobusów w Polsce, MAN, pokazał elektryczny przegubowy model miejski (starachowicka fabryka już zebrała ponad tysiąc zamówień na elektryczne autobusy) oraz 9-osobowy autobusik na bazie elektrycznego dostawczego MAN eTGE. To odpowiedź na liczne pytania samorządów o tani środek transportu publicznego. Autobusik (produkowany we Wrześni i doposażany w Sadach pod Poznaniem) może prowadzić kierowca z prawem jazdy kat. B. 

Czytaj więcej

Niepokojące sygnały z rynku transportu drogowego

Elektryczny autobus pokazało także Volvo (z wrocławskiej fabryki), oraz tureckie Karsan i BMC. Poza bardziej i mniej uznanymi markami pojawiło się wiele start-upów. Należąca do Polsatu spółka Polski Autobus Wodorowy zaprezentowała 12-metrowy model Nesobus. Spółka oswaja rynek z nowym produktem i liczy na przetargi w Polsce i Unii Europejskiej. Poszerzy ofertę o 18-metrowego przegubowca z napędem wodorowym. 

Lublin i Bydgoszcz na mapie producentów autobusów

PAW właśnie buduje fabrykę w Świdniku (tuż pod Lublinem) i w pierwszej połowie 2023 roku rozpocznie produkcję. Jej przedstawiciele zapewniają, że dokonali rezerwacji komponentów u poddostawców i będą w stanie dostarczyć bez opóźnień zamówione pojazdy. 

W Lublinie, w hali Ursus Bus dzierżawionej od syndyka masy upadłościowej, przygotowywana jest produkcja wodorowych autobusów Arthur Bus. 

Ta spółka z niemieckim kapitałem zatrudnia głównie polskich inżynierów, z których część (z dyrektorem technicznym, Rafałem Słomką na czele) zdobywała doświadczenie w Ursus Bus. Pojazd ma unijną homologację i poza wersją 12-metrową, w najbliższych pięciu latach pojawią się odmiany 10-metrowe i 18-metrowe oraz napędy bateryjne i trolejbusy. W dzierżawionej lokalizacji produkcja może sięgnąć nawet 350 pojazdów rocznie. Producent podaje, że zużycie wodoru wynosi tylko 6 kg/100 km i koszt zakupu oraz eksploatacji pojazdu w całym okresie użytkowania będzie tańszy od diesla. 

Czytaj więcej

Przewoźników autokarowych stać tylko na używane autobusy

Należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu spółka ARP e-vehicles zamierza przyciągnąć klientów elastyczną ofertą. Elektryczne autobusy marki Pilea o długości 8,6, 10 i 12 merów mają baterie pod podłogą. Samochody mają dzięki temu na całej długości niską podłogę i w wersji 12-metrowej z jej poziomu dostępne jest 16 miejsc. Dodatkowe bateria mogą być umieszczone na dachu i wówczas zasięg elektryka wynosi 600 km. 

Prototypowe autobusy spółka wykonała w wynajętej hali w Solcu Kujawskim. Jej powierzchnia pozwala na budowę 12 sztuk rocznie. Na przełomie listopada i grudnia przeprowadzi się do liczącej 5 tys. m kw. hali w bydgoskim parku technologicznym. Zdolności produkcyjne nowego zakładu sięgną stu autobusów. Spółka już znalazła przedstawiciela w Grecji i reprezentantów w Bułgarii. Sprzedaż koncentruje w miastach małych i średniej wielkości, i dla nich nie ma potrzeby przygotowania 18-metrowego modelu. Przegubowiec ukaże się dopiero za 3 lata. Wcześniej zaprezentuje wodorowe wersje autobusów solowych.

Wśród wystawianych na kieleckich targach Transexpo autobusów ledwo można było natknąć się na diesle. Solaris pochwalił się, że 41 proc. produkcji to modele nisko- i zeroemisyjne. Marka zaprezentowała autobusy elektryczne z akumulatorami nowej generacji o pojemności do 528 kWh. 

Ładowarki zamiast dystrybutorów ropy

Pozostało 94% artykułu
Drogowy
Polacy wożą coraz więcej drobnicy i nie tylko
Firmy
InPost zapłacił w Polsce rekordowy podatek za 2021 rok
Szynowy
Alstom w Polsce gotowy na koleje dużych prędkości
Elektromobilność
Kurierzy już na dobre w elektrykach
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Drogowy
200 tys. ciężarówek MAN z fabryki w Niepołomicach