Wśród wystawianych na kieleckich targach Transexpo autobusów ledwo można było natknąć się na diesle. Solaris pochwalił się, że 41 proc. produkcji to modele nisko- i zeroemisyjne. Marka zaprezentowała autobusy elektryczne z akumulatorami nowej generacji o pojemności do 528 kWh.
Ładowarki zamiast dystrybutorów ropy
Firma pochwaliła się, że dostarczyła 1500 elektrycznych autobusów i ma zamówień na ponad tysiąc. Solaris przewiduje szybki wzrost popularności (i produkcji) elektrobusów, dlatego pozbył się stacji paliw. Na jej miejscu, na działce o powierzchni 5 tys. m kw. postawił stację ładowarek. Na inwestycję składa się osiem stanowisk ładowania autobusów, mechanizmy pantografowe, wysepki do ładowania plug-in i odcinek sieci trolejbusowej.
Czytaj więcej
Zastrajkowały rafinerie i we Francji na stacjach zabrakło paliwa. Przewoźnicy obawiają się napadów na ciężarówki.
To pierwszy w Polsce park dwukierunkowy, czyli taki, który wspiera funkcjonalność Vehicle to Grid (V2G), dwukierunkowego przepływu energii między pojazdem, a siecią elektroenergetyczną. Podczas prób autobusów niezbędna jest kontrola ładowania i rozładowania autobusowych baterii. V2G kieruje prąd z rozładowywanej baterii do innego autobusu lub do fabryki. Bez tego urządzenia rozładowywana energia byłaby tracona. Ładowarki V2G dostarczył Medcom, pozostałe Ekoenergetyka i ABB.
Największy producent autobusów w Polsce, MAN, pokazał elektryczny przegubowy model miejski (starachowicka fabryka już zebrała ponad tysiąc zamówień na elektryczne autobusy) oraz 9-osobowy autobusik na bazie elektrycznego dostawczego MAN eTGE. To odpowiedź na liczne pytania samorządów o tani środek transportu publicznego. Autobusik (produkowany we Wrześni i doposażany w Sadach pod Poznaniem) może prowadzić kierowca z prawem jazdy kat. B.
Czytaj więcej
Narastają opóźnienia płatności w Niemczech. Mali przewoźnicy mogą mieć kłopot z wyegzekwowaniem płatności za transport międzynarodowy.
Elektryczny autobus pokazało także Volvo (z wrocławskiej fabryki), oraz tureckie Karsan i BMC. Poza bardziej i mniej uznanymi markami pojawiło się wiele start-upów. Należąca do Polsatu spółka Polski Autobus Wodorowy zaprezentowała 12-metrowy model Nesobus. Spółka oswaja rynek z nowym produktem i liczy na przetargi w Polsce i Unii Europejskiej. Poszerzy ofertę o 18-metrowego przegubowca z napędem wodorowym.
Lublin i Bydgoszcz na mapie producentów autobusów
PAW właśnie buduje fabrykę w Świdniku (tuż pod Lublinem) i w pierwszej połowie 2023 roku rozpocznie produkcję. Jej przedstawiciele zapewniają, że dokonali rezerwacji komponentów u poddostawców i będą w stanie dostarczyć bez opóźnień zamówione pojazdy.
W Lublinie, w hali Ursus Bus dzierżawionej od syndyka masy upadłościowej, przygotowywana jest produkcja wodorowych autobusów Arthur Bus.
Ta spółka z niemieckim kapitałem zatrudnia głównie polskich inżynierów, z których część (z dyrektorem technicznym, Rafałem Słomką na czele) zdobywała doświadczenie w Ursus Bus. Pojazd ma unijną homologację i poza wersją 12-metrową, w najbliższych pięciu latach pojawią się odmiany 10-metrowe i 18-metrowe oraz napędy bateryjne i trolejbusy. W dzierżawionej lokalizacji produkcja może sięgnąć nawet 350 pojazdów rocznie. Producent podaje, że zużycie wodoru wynosi tylko 6 kg/100 km i koszt zakupu oraz eksploatacji pojazdu w całym okresie użytkowania będzie tańszy od diesla.
Czytaj więcej
Po pandemicznej zapaści branża dobudowuje się, ale osiągnięcie stanu sprzed 2019 roku zajmie sporo czasu.
Należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu spółka ARP e-vehicles zamierza przyciągnąć klientów elastyczną ofertą. Elektryczne autobusy marki Pilea o długości 8,6, 10 i 12 merów mają baterie pod podłogą. Samochody mają dzięki temu na całej długości niską podłogę i w wersji 12-metrowej z jej poziomu dostępne jest 16 miejsc. Dodatkowe bateria mogą być umieszczone na dachu i wówczas zasięg elektryka wynosi 600 km.
Prototypowe autobusy spółka wykonała w wynajętej hali w Solcu Kujawskim. Jej powierzchnia pozwala na budowę 12 sztuk rocznie. Na przełomie listopada i grudnia przeprowadzi się do liczącej 5 tys. m kw. hali w bydgoskim parku technologicznym. Zdolności produkcyjne nowego zakładu sięgną stu autobusów. Spółka już znalazła przedstawiciela w Grecji i reprezentantów w Bułgarii. Sprzedaż koncentruje w miastach małych i średniej wielkości, i dla nich nie ma potrzeby przygotowania 18-metrowego modelu. Przegubowiec ukaże się dopiero za 3 lata. Wcześniej zaprezentuje wodorowe wersje autobusów solowych.