Ciężarowe elektryki na próbach

W Polsce ruszyły pierwsze próby elektrycznych ciężarówek na stałych trasach.

Publikacja: 31.08.2023 11:02

Ciężarowe elektryki na próbach

Ikea Industry

Foto: Ikea Industry

Łukowska firma MBC Trans kupiła w lipcu Volvo FH Electric, który podpięty jest pod 24-tonową naczepę. Samochód będzie woził m.in. wodę do picia i objęty jest 8-letnim, złotym kontraktem serwisowym. NoLimit już ma flotę kilkunastu elektrycznych aut dostawczych, zakupy elektrycznych ciężarówek ogłosili Dachser, DHL, Schenker i Rhenus. 

Pierwszeństwo w próbach przypada jednak Ikea Industry oraz Raben Transport, które już jesienią 2022 roku rozpoczęły projekt pilotażowy wykorzystania elektrycznych ciężarówek w transporcie ciężkim na trasie Babimost-Zbąszynek, gdzie zlokalizowane są zakłady produkcyjne Ikea. Celem projektu jest oszczędność na ciężarówce około 80 ton CO2 rocznie przy założeniu, że na jedną ciężarówkę przypada 12 kursów dziennie, 60 tygodniowo, z możliwością zwiększania liczby przejazdów do 100. 

Czytaj więcej

Czy do InPostu dołączy Packeta? Szykuje się duże przejęcie

Dyrektor zarządzająca Ikea Industry Zbąszynek Małgorzata Dobies – Turulska tłumaczy, że projekt realizowany przez Ikea Industry Zbąszynek jest w fazie pilotażowej. – Sprawdzamy w niej możliwości elektryfikacji pojazdów na szerszą skalę. Od października 2022 roku elektryczne ciężarówki realizują 12 kursów na dobę przez 6 dni w tygodniu pomiędzy fabrykami Ikea Industry w Zbąszynku i Babimoście, które dzieli dystans 12 km – wyjaśnia Dobies – Turulska. 

Rok na przygotowanie infrastruktury

Dodaje, że ciężarówki są ładowane za pomocą energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł.  Ikea Industry korzysta z pięciu własnych stacji ładowania: dwóch o mocy 150 kW zlokalizowanych w zakładach Ikea Industry w Zbąszynku i Babimoście i kolejnych trzech o mocy 43 kW na terenie parkingu buforowego. Na potrzeby ich obsługi zainstalowano transformator. Cały proces przygotowania infrastruktury ładowania trwał ok. 12 miesięcy. Projekt jest realizowany we współpracy z dwoma podwykonawcami. Producenci ładowarek o dużej mocy zostali wyłonieni w drodze przetargu. Obecnie firma przygotowuje się do uruchomienia dwóch kolejnych punktów ładowania na terenie zakładu w Zbąszynku, które zaczną funkcjonować we wrześniu br. – przewiduje dyrektor Ikea Industry Zbąszynek. 

W projekcie Raben odpowiada za zakup taboru, zatrudnienie kierowców i wykonywanie przewozów. W październiku ub.r. Raben Transport odebrał pierwszy ciągnik Volvo FM Globetrotter, a z początkiem lipca br. dwa kolejne. 

Samochody objęte są złotym, 4-letnim kontraktem serwisowym. Pracują ze standardowymi, 24-tonowymi naczepami. – Staramy się wykorzystać auta w dwie strony, tak by utylizować przejechane kilometry i zwiększyć oszczędność emisji CO2, ciągnik stoi pod załadunkiem 15-20 minut i ten czas wykorzystujemy na doładowanie baterii. Proces załadunku towaru odbywa się zawsze pod tą samą rampą, przy której zamontowana jest ładowarka. Dzięki temu maksymalnie wykorzystujemy czas pracy auta. To uprzywilejowany transport i ma dostosowany proces ze strony Ikea – opisuje Key Account Manager Raben Transport Joanna Górna. 

Czytaj więcej

W przewozach ekspresowych nie widać zastoju

Podkreśla, że elektryczne zestawy poruszają się po płaskim terenie, a droga nie jest zakorkowana. – W tych okolicznościach możemy w miarę precyzyjnie prognozować czas przejazdu i zużycie energii – zaznacza Górna. 

Mały wybór samochodów

Przyznaje, że wyzwaniem jest ograniczona oferta elektrycznych pojazdów. – Dominującym dostawcą jest aktualnie Volvo, pozostali producenci deklarują oferty, ale wyzwaniem pozostaje zwykle czas dostawy pojazdów. Druga rzecz to wysoka cena ciągników, a trzecia, istotna, to ograniczony do 300 km zasięg – wymienia przedstawicielka Raben Transport. 

Kierowcy są pracownikami Raben i przeszli specjalne szkolenia jazdy elektrykiem. – Właściwie sami się zgłosili, chcieli pracować prowadząc właśnie ciągniki elektryczne i po pierwszym okresie podzielili się z nami doświadczeniami. Są zadowoleni z komfortu pracy: podkreślają ciszę i brak wibracji. Po kilku godzinach za kierownicą odczuwają mniejsze zmęczenie niż podczas pracy na dieslach. Dla nich jazda elektrycznymi ciągnikami to prestiż i mamy bardzo pozytywny odzew – opisuje Górna. 

Uruchomienie tego projektu nie było łatwe. – Wysokie ceny taboru, jego ograniczona oferta, długie czasy dostaw pojazdów, brak finansowego wsparcia rozwoju infrastruktury i limitowany dostęp do sieci energetycznej, to fakty, o których musimy otwarcie rozmawiać z klientami przy każdym projekcie – wymienia Górna.

Uważa, że potrzebne jest wsparcie systemowe dla zwiększenia przyspieszenia elektromobilności w Polsce. – Zniesienie opłat drogowych, wprowadzenie ulg podatkowych dla użytkowników e-samochodów, dofinansowanie do ładowarek i lepiej dopasowane do potrzeb instalacji przyłączy regulacje – wymienia. 

Kolejny krok

Kolejnym krokiem będzie wykorzystanie elektrycznych pojazdów na średnich dystansach. –  Po stronie koncernów motoryzacyjnych jest dużo do zrobienia: należy skrócić czas ładowania, zwiększyć pojemność baterii, obniżyć koszt produkcji i wydłużyć zasięgi pojazdów – wylicza przedstawicielka Raben Transport. 

Uważa, że elektromobilność to przyszłość dla dostaw ostatniej mili w miastach, ale będzie tymczasowym rozwiązaniem dla transportu dalekobieżnego do czasu stworzenia nowych możliwości technicznych. – Zastanawiamy się nad wykorzystaniem do diesli paliwa alternatywnego HVO i będziemy szli w tym kierunku. Nikt jeszcze nie proponował dostaw tego paliwa w Polsce, natomiast w Niemczech testujemy już takie rozwiązania – wyjaśnia Górna.

Czytaj więcej

W Europie trwa wojna o kierowców

Inwestycje to efekt polityki Komisji Europejskiej, zakładającej zastąpienie paliw kopalnych energią odnawialną. KE zaproponowała, że emisje CO2 samochodów ciężarowych zmaleją do 2030 roku o 45 proc., o 65 proc. w 2035 roku i o 90 proc. w 2040 roku. W lipcu Rada Unii Europejski przyjęła rozporządzenia o infrastrukturze paliw alternatywnych (AFIR), które jest częścią pakietu „Gotowi na 55”. 

Zakłada ono, że państwa członkowskie pokryją do końca 2025 roku co najmniej 15 proc. długości sieci bazowej TEN-T (na każdym kierunku podróży) strefami ładowania o mocy co najmniej 1,4 MW każda dla elektrycznych ciężarówek. Do końca 2027 i 2030 roku wymogi w tym zakresie mają zostać odpowiednio podniesione. Analogiczne obowiązki obejmą sieć kompleksową TEN-T. 

Komentarz partnera publikacji

Elektromobilność - droga świadomych liderów

Raben

Foto: Raben

Joanna Górna Key Account Manager Raben Transport 

W Grupie Raben jesteśmy świadomi odpowiedzialności jaka spoczywa na naszej organizacji na rzecz ochrony klimatu. Działania podjęte w ramach redukcji emisji CO2 to podstawa Strategii Zrównoważonego Rozwoju, a dekarbonizacja floty stanowi jej kluczowy element. 

Przykład to inwestycje we flotę ciągników o standardach emisji Euro VI, rozwiązania intermodalne i elektromobilność. W zakresie elektryfikacji floty własnej Grupa Raben jest pionierem na rynku polskim. W 2022 r. wraz z IKEA Industry i Vovlo rozpoczęliśmy projekt wprowadzenia w Polsce pierwszych ciągników o napędzie elektrycznym. Dziś trzy zeroemisyjne pojazdy realizują pracę przewożąc towar w naczepach dwudziestoczterotonowych.

Elektomobilność to jednak droga pełna wyzwań, otwarta dla ambitnych i świadomych podmiotów.

W Polsce elektryfikacja floty i infrastruktury charakteryzuje się wciąż niską dynamiką. Pomimo celów narzuconych przez AFIR (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych) identyfikujemy poważne bariery rozwoju sektora eHDV. Należą do nich głównie: wysokie ceny i niska podaż aut elektrycznych przy ich limitowanych zasięgach (300 km), brak dostępnej sieci ładowarek dla ciężarówek oraz ograniczenia w rozbudowie infrastruktury elektroenergetycznej. Należy również wspomnieć o braku realnego wsparcia ze strony instytucji państwowych w ramach programów finansowania inwestycji w elektromobilność. Stawia to rodzime podmioty branży transportowej oraz ich klientów w trudnej sytuacji limitującej konkurencyjność w porównaniu z ofertami firm z innych krajów Europy.

Dlatego uważam, że dziś przyszłość rozwoju elektryfikacji leży w rękach świadomych, ambitnych podmiotów nie tylko sektora transportu i logistyki, ale też dostawców rozwiązań i klientów gotowych na inwestycje. Grupa Raben przeciera szlaki w ramach dedykowanych projektów, z partnerami otwartymi na zmiany nie tylko procesów i estymacji kosztów, a przede wszystkim świadomymi w zakresie wpływu wspólnych działań na środowisko i klimat.

Łukowska firma MBC Trans kupiła w lipcu Volvo FH Electric, który podpięty jest pod 24-tonową naczepę. Samochód będzie woził m.in. wodę do picia i objęty jest 8-letnim, złotym kontraktem serwisowym. NoLimit już ma flotę kilkunastu elektrycznych aut dostawczych, zakupy elektrycznych ciężarówek ogłosili Dachser, DHL, Schenker i Rhenus. 

Pierwszeństwo w próbach przypada jednak Ikea Industry oraz Raben Transport, które już jesienią 2022 roku rozpoczęły projekt pilotażowy wykorzystania elektrycznych ciężarówek w transporcie ciężkim na trasie Babimost-Zbąszynek, gdzie zlokalizowane są zakłady produkcyjne Ikea. Celem projektu jest oszczędność na ciężarówce około 80 ton CO2 rocznie przy założeniu, że na jedną ciężarówkę przypada 12 kursów dziennie, 60 tygodniowo, z możliwością zwiększania liczby przejazdów do 100. 

Pozostało 90% artykułu
Elektromobilność
Elektryczne autobusy potrzebują wtyczek i kroplówki
Elektromobilność
Wnioski po pożarach elektrycznych autobusów
Elektromobilność
Przemysł motoryzacyjny porażony prądem
Elektromobilność
Europejscy producenci autobusów boją się chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Elektromobilność
Czy wodór zastąpi olej napędowy?