Kanadyjski Ballard, który uważany jest za lidera ogniw paliwowych dla transportu zaprezentował podczas hanowerskiej wystawy ciężarówek 14 generację ogniw paliwowych i zarazem 9 generację silnika. Producent podkreśla, że kompaktowy moduł FCmove-XD można skalować w zakresie 120–360 kW, zatem nadaje się dla samochodów ciężarowych klasy 6–8, zapewniając łatwą platformę integracyjną dla producentów OEM i integratorów pojazdów.
Ballard informuje, że zamontowane w samochodach ogniwa przejechały w rzeczywistych warunkach ponad 200 mln km i „wykazują wiodącą na rynku wydajność dzięki żywotności stosu wynoszącej ponad 25 000 godzin i niezawodności modułów na poziomie 98 proc.” – Wymagania rynku pojazdów ciężarowych są szczególnie wysokie ze względu na wysoki stopień wykorzystania pojazdów i wymagania dotyczące ładowności – przyznaje wiceprezes ds. marketingu i partnerstw strategicznych w Ballard Nicolas Pocard.
Czytaj więcej
Zaniepokojeni przewoźnicy szkolą kierowców w samoobronie i pierwszej pomocy.
Pocard dodaje, że ogniwo zostało „opracowane z myślą o masowej produkcji i wdrażaniu, aby zapewnić konkurencyjne wartości nakładów inwestycyjnych i całkowitego kosztu posiadania w segmentach pojazdów ciężarowych o dużej ładowności”.
Konkurencyjny Cummins kupił w 2019 roku spółkę Hydrogenics (wodorowym stażem porównywalną do Ballarda) i podniósł moc wodorowych ogniw z 40 kWh do 120 kWh. Zatem w czwartej generacji ogniw gęstość mocy w przeliczeniu na litr objętości urządzenia wzrosła trzykrotnie. Cummins stosuje łatwe do produkcji blaszane płyty bipolarne, gdy Ballard używa grafitowych, które są także grubsze od blaszanych.