W roku 2023 chińscy producenci zdobyli w Unii Europejskiej niemal 6 proc. rynku autobusów o dmc powyżej 8 ton. Mercedes miał 23,7 proc., MAN 21,2 proc. a Solaris 9,7 proc. wyprzedzając Iveco o 0,6 pp. Scania z udziałem 5,4 proc. znalazła się poza podium, a Volvo tuż za nią, mając 3,2 proc. Dwa kolejne miejsca przypadły chińskim markom: BYD (2,7 proc.) oraz Yutong (2,0 proc.).
W segmencie autobusów bateryjnych o dmc powyżej 8 ton, BYD znalazł się już na czwartym miejscu z udziałami 7 proc., a na szóstym Yutong mający 6,6 proc. rynku. Ósme miejsce znów przypadło chińskiej marce, Zhntong (4,9 proc.) a dziewiąte Zanson/Granton (4,6 proc.). Czyli w pierwszej dziesiątce znalazło się czterech producentów z Państwa Środka. Łącznie wszyscy zdobyli 28 proc. rynku.
Czytaj więcej
Rząd Ukrainy domaga się zwiększenia liczby zezwoleń, które praktycznie otworzą unijny rynek dla tamtejszych przewoźników.
Lista chińskich konkurentów wydłuża się, na hanowerskiej wystawie pojawiły się kolejne dwie marki, które zresztą zanotowały już pierwsze sukcesy handlowe i znalazły klientów w Niemczech, Włoszech i Rumunii. – Jeszcze 10 lat temu obecność producentów autobusów miejskich z Chin na rynku europejskim była niemal niezauważalna. Sytuacja zaczęła się mocno zmieniać w momencie, w którym do miejskiego transportu autobusowego w Europie zaczęły szeroką falą wkraczać rozwiązania bateryjne – zauważa Mateusz Figaszewski z Solaris Bus & Coach.
Solaris jest na drugim miejscu w segmencie autobusów z napędem bateryjnym, mając 14,2 proc. rynku. W zeroemisyjnych napędach Solaris znalazł się po 2023 roku na pierwszym miejscu z udziałem 15,2 proc. rynku. Chińscy producenci mają łącznie 25 proc.