Automatyczna kontrola praw jazdy zawodowych kierowców

Pracodawcy mogą od 4 lutego kontrolować automatycznie ważność praw jazdy swoich kierowców. Rozwiązanie zwiększy bezpieczeństwo na drogach.

Publikacja: 05.02.2025 09:21

Automatyczna kontrola praw jazdy zawodowych kierowców

W styczniu 2024 roku mazowiecka policja kontrolowała kierowców samochodów dostawczych.

Foto: Policja

Od wtorku 4 lutego „firmy transportowe mogą automatycznie sprawdzać czy ich kierowcy mają uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Pierwsza firma – InPost już wykonała integrację. Wiele kolejnych nad tym pracuje. Rozwiązanie jest dostępne bezpłatnie dla wszystkich firm zatrudniających kierowców” poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji. 

Czytaj więcej

Krok bliżej do terminalu kontenerowego w Świnoujściu

Centralny Ośrodek Informatyki udostępnił usługę API, dzięki której firmy transportowe zyskują szybki dostęp do wiarygodnych danych. Firmy mogą automatycznie wysyłać zapytania do systemu CEPiK, podając dane kierowcy (imię, nazwisko oraz numer blankietu wydanego w kraju prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem). Otrzymają one w odpowiedzi kluczowe informacje, takie jak:

- rodzaj oraz zakres uprawnień kierowcy,

- data ważności uprawnień,

- data ważności dokumentu,

- seria i numer blankietu;

- informacje o zatrzymaniu dokumentu, jeżeli dokument pozostaje zatrzymany.

Założyciel i prezes InPost Rafał Brzoska przyznał na X, że jego firma wdrożyła automatyczne i codzienne (co 24 godziny) weryfikowanie ważności prawa jazdy kurierów i partnerów transportu ciężarowego. Już podczas pierwszego badania 4 lutego 6 kierowców nie wyjechało dzięki temu na polskie drogi następnego dnia. 

Prezes podkreśla, że obcokrajowiec musi zdać egzamin na polskie prawo jazdy, jeśli chce pracować, a wymóg dotyczy nawet Polaków, którzy wrócili do Polski z Wielkiej Brytanii i mają brytyjskie prawo jazdy. 

W styczniu podczas akcji „Kurier lokalnie” mazowiecka policja przez dwa dni kontrolowała kierowców firm kurierskich. Na 2289 kontroli 625 dotyczyło kierowców aut kurierskich. Trzech z nich miało sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. W sumie policjanci wystawili 673 mandaty karne, a wobec 42 kierujących skierowali wnioski o ukaranie do sądów oraz ujawnili siedmiu kierujących, którzy wsiedli za kierownicę po alkoholu oraz czterech pod wpływem środków odurzających. 

Zmiany są pokłosiem wieloletniej kampanii przewoźników, którzy domagali się przygotowania przez państwo narzędzi, umożliwiających przedsiębiorcom kontrolę uprawnień kierowców. Problem narastał od lat i wiązał się z nadużywaniem nie tylko alkoholu, ale i narkotyków. Dane Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji z lat 2014-2017 wskazują na ponad 50 procentowy wzrost liczby kierowców złapanych na prowadzeniu po narkotykach. (1,5 tys. osób w 2017 roku). 

Czytaj więcej

LOT Cargo z rekordowym przewozem ładunków w 2024 roku

Prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek przypomina, że przedsiębiorcy mieli związane ręce także przepisami RODO. Po usunięciu tej przeszkody utrudnieniem pozostawał tryb kontroli. Ministerstwo Cyfryzacji uważało, że przedsiębiorcy mogą kontrolować uprawnienia pracowników ręcznie. Prezes Transport Logistyka Polska Maciej Wroński szybko wyliczył, że takie obciążenie kosztuje firmy 50 milionów złotych miesięcznie. – W Polsce mamy około miliona zawodowych kierowców, to codzienne sprawdzanie ich w systemie kosztowałoby polską gospodarkę ponad półtora miliona roboczogodzin miesięcznie, co przeliczając na minimalną godzinową stawkę, dałoby koszt miesięcznie około 50 milionów złotych. W Polsce o zatrzymaniu prawa jazdy wiedzą jedynie urzędnicy i sam zainteresowany kierowca. Ponadto kilka lat temu wprowadzono wirtualne zatrzymanie prawa jazdy, gdzie dokument stwierdzający uprawnienia nadal jest w kieszeni kierowcy. Jeśli kierowca nie poinformuje pracodawcy o utracie prawa jazdy, to w praktyce nadal może wykonywać zadania służbowe firmowym pojazdem – podkreśla Wroński. Firm transportowych jest ponad 100 tysięcy, a większość są to mikroprzedsiębiorcy. 

Od wtorku 4 lutego „firmy transportowe mogą automatycznie sprawdzać czy ich kierowcy mają uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Pierwsza firma – InPost już wykonała integrację. Wiele kolejnych nad tym pracuje. Rozwiązanie jest dostępne bezpłatnie dla wszystkich firm zatrudniających kierowców” poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji. 

Centralny Ośrodek Informatyki udostępnił usługę API, dzięki której firmy transportowe zyskują szybki dostęp do wiarygodnych danych. Firmy mogą automatycznie wysyłać zapytania do systemu CEPiK, podając dane kierowcy (imię, nazwisko oraz numer blankietu wydanego w kraju prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem). Otrzymają one w odpowiedzi kluczowe informacje, takie jak:

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Krajowe
Kontrowersyjna ustawa sankcyjna czeka na podpis prezydenta
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Krajowe
Potęga biurokratycznego absurdu w uszczelnianiu sankcji
Krajowe
Austria zniesie opłaty drogowe za CO2?
Krajowe
Z początkiem roku rosną koszty przewoźników
Krajowe
Ministerstwo Infrastruktury zapowiada więcej inwestycji w koleje i drogi