Belgom nie odpowiada 4-dniowy okres oczekiwania pomiędzy każdą operacją kabotażu. – [Pakiet Mobilności] Jest szkodliwy dla belgijskiego sektora transportu drogowego, który specjalizuje się w transporcie międzynarodowym na krótkie odległości. (…) Ten nowy, bardziej restrykcyjny system europejski osłabia belgijski sektor transportu drogowego – uważa wicepremier Belgii i minister ds. mobilności Georges Gilkinet. W zapisach Pakietu Mobilności dojrzał środki protekcjonistyczne.
Czytaj więcej w: Pakiet Mobilności do poprawki?
Belgia wzywa „do ponownej oceny restrykcyjnych zapisów oraz wiarygodnych i realnych alternatyw”. Prezes TLP Maciej Wroński uważa, że wchodzące w życie w lutym 2022 r. zmienione przepisy rozporządzenia WE/1072/2009 dotyczące kabotażu, to nie tylko instrument protekcjonistycznej polityki dużych unijnych graczy, rozbijający jednolity rynek. – Niestety jest to także jeden z czynników, które zwiększą liczbę pustych przebiegów, co negatywnie odbije się na efektywności europejskiego systemu transportowego oraz zwiększy emisję gazów cieplarnianych. Szkoda, że Komisja Europejska nie odważyła się ze względów politycznych na zlecenie oceny skutków klimatycznych tzw. cooling off period, który ma obowiązywać za 11 miesięcy w kabotażu – ocenia Wroński.
Czytaj więcej w: UOKiK ukarał przewoźników za opóźnienia płatności
Skargi do TSUE na zapisy Pakietu Mobilności złożyły także Polska, Litwa, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Malta i Cypr.
Komisja Europejska opublikowała 19 lutego raport pokazujący skutki obowiązkowych powrotów ciężarówek do bazy oraz ograniczenia w kabotażu. Oba ograniczenia to w sumie dodatkowe 3,3 mln ton CO2, 704 tony tlenków węgla oraz 251 ton pyłów rocznie wyemitowanych przez transport samochodowy. – Nasze argumenty wyraźnie wskazywały na szkodliwe dla środowiska i ekonomii i bezpieczeństwa na drogach skutki regulacji i bezsensownej eksploatacji infrastruktury – przypomina prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek.
Czytaj więcej w: Promy wykupione w weekendy
Raport będzie przyczynkiem do wznowienia rozmów zainteresowanych stron. KE ostrzega, że ich wynik nie musi być jednoznaczny. Margareta Przybyła, stały przedstawiciel ZMPD przy UE, nie dziwi się ostrożnej reakcji Komisji. – W teorii istnieje możliwość zaproponowania zmian legislacyjnych, ale propozycje KE będą musiały jeszcze przyjąć Parlament i Rada. Biorąc pod uwagę, jak wyglądały prace nad Pakietem Mobilności, można przypuszczać, że kolejny proces legislacyjny byłby długi, a większość w PE i Radzie, by wykreślić te zapisy lub je zmienić, jest niepewna – tłumaczy.