USA mieszają na rynku pocztowym. Będzie drożej?

Amerykanie zmienili zasady rozliczeń między pocztami krajowymi. Rewolucja reguł, które rządziły globalnym rynkiem paczek od dekad, to efekt wojny gospodarczej z Chinami. Ceny przesyłek teraz mogą pójść w górę.

Publikacja: 26.09.2019 20:00

USA mieszają na rynku pocztowym. Będzie drożej?

Foto: fot. Poczta Polska

Mająca 145 lat Universal Postal Union (UPU), czyli światowa unia pocztowców, której członkiem jest rodzima Poczta Polska, wyszła obronną ręką z jednego z największych kryzysów w swojej historii. W zakończonym właśnie trzydniowym szczycie w Genewie udało się wypracować kompromis, którego brak miałby skutkować wycofaniem amerykańskiej poczty ze struktur tej organizacji. A taki ruch całkowicie zaburzyłby funkcjonowanie globalnego rynku przesyłek. Wiele wskazuje jednak, że cała sytuacja nie pozostanie bez wpływu na nasze portfele.

Winny jest chiński e-commerce

Pexit, jak przyjęto określać forsowane od miesięcy przez prezydenta Donalda Trumpa wycofanie USA z UPU, miał być radykalną odpowiedzią na funkcjonujący dotąd system rozliczenia przesyłek między pocztami. Ten stawiał w uprzywilejowanej pozycji kraje mniej rozwinięte. W UPU kraje podzielone są na cztery grupy w zależności od etapu rozwoju tych rynków. I tak np. USA, czy Kanada są w pierwszej, Polska, podobnie jak choćby Estonia, czy Hongkong – w drugiej, a Chiny, Rosja, czy Brazylia – w trzeciej. Do czwartej grupy zalicza się uboższe kraje (m.in. Gambię, Haiti).

""

logistyka.rp.pl

To właśnie z myślą o nich stworzono kilkadziesiąt lat temu zasadę, że poczty z czwartej grupy dostarczające przesyłki do poczt z grupy pierwszej ponoszą finalnie mniejsze koszty dostawy niż operatorzy z bardziej rozwiniętych rynków. Problem w tym, że ową regułę zaczęli wykorzystywać Chińczycy, którzy w przesyłkach pocztowych zaczęli wysyłać również towary z platform internetowych. W konsekwencji np. Amerykanie musieli dopłacać do takiej korespondencji z Chin, która w praktyce stanowiła konkurencję dla tamtejszych platform e-commerce. Chodziło o kwoty, które co roku sięgały 300–500 mln dol.

CZYTAJ TAKŻE: Listonosz przyjedzie elektrykiem

Trump, będący na wojennej ścieżce z Pekinem, chciał zburzyć obecny system opłat końcowych dla tzw. przesyłek E, czyli tych w większych rozmiarach, wykorzystywanych do dostaw e-zakupów. Przeciwko amerykańskiej koncepcji opowiedziały się naturalnie Chiny, ale także Pakistan, a nawet W. Brytania. Ostatecznie w Genewie na stole położono trzy scenariusze, w tym taki, który zakładał radykalny wzrost opłat końcowych, nawet o 100 proc. – Po całonocnych negocjacjach finalnie postawiono na wersję kompromisową – relacjonuje „Rz” Grzegorz Kurdziel, wiceprezes Poczty Polskiej, który uczestniczył w nadzwyczajnym kongresie UPU. Jak podkreśla, choć zażegnano kryzys, rynek czeka trochę zmian, które mogą się wiązać ze zwiększeniem kosztów po stronie takich operatorów jak PP.

Stawki opłat wzrosną

Opcja C zakłada, że od 2020 r. stawki będą stopniowo rosnąć. Przy tym, by utrzymać Amerykanów w UPU, przez aklamację przyjęto specjalne rozwiązania dla poczty z USA. Będzie ona mogła podnosić maksymalny pułap taryf krajowych z 70 do 80 proc., co roku o 1 proc., jeżeli udowodni, że owe 70 proc. nie pokrywa jej kosztów. Amerykanie od lipca 2020 r. będą mieli też możliwość stosowania tzw. self-declared rates, czyli stawek ustalonych samodzielnie przez operatora kraju doręczającego przesyłki listowe formatu E. – Oznaczać to będzie w praktyce wzrost stawek opłat końcowych płaconych przez operatorów kraju pochodzenia operatorom kraju przeznaczenia za doręczanie przesyłek listowych – tłumaczy nam wiceprezes Kurdziel.

CZYTAJ TAKŻE: Poczta Polska ma dostać od rządu 200 mln zł

PP na razie nie chce mówić o ile takie koszty mogą wzrosnąć i czy te podwyżki znajdą odzwierciedlenie w jej cennikach. – Musimy na spokojnie przeanalizować przyjęte przez UPU ustalenia oraz ich wpływ na działalność PP – tłumaczy Grzegorz Kurdziel. [G]

Mająca 145 lat Universal Postal Union (UPU), czyli światowa unia pocztowców, której członkiem jest rodzima Poczta Polska, wyszła obronną ręką z jednego z największych kryzysów w swojej historii. W zakończonym właśnie trzydniowym szczycie w Genewie udało się wypracować kompromis, którego brak miałby skutkować wycofaniem amerykańskiej poczty ze struktur tej organizacji. A taki ruch całkowicie zaburzyłby funkcjonowanie globalnego rynku przesyłek. Wiele wskazuje jednak, że cała sytuacja nie pozostanie bez wpływu na nasze portfele.

Pozostało 85% artykułu
Logistyka Kontraktowa
Redakcja dziennika Rzeczpospolita zaprasza na VI Spotkanie Liderów branży TSL
Logistyka Kontraktowa
Adriatyckie portowe tygrysy
Logistyka Kontraktowa
Alternatywne napędy ciężarówek
Logistyka Kontraktowa
Gala Liderów Logistyki 2023
Logistyka Kontraktowa
Wizja logistyki przyszłości