Zmiany to nasz chleb powszedni

Managing Director, FM Logistic Central Europe Daniel Franke mówi o wpływie pandemii i e-commerce na branżę logistyczną.

Publikacja: 11.03.2021 15:07

Zmiany to nasz chleb powszedni

Foto: logistyka.rp.pl

Branża nie przegrywa walki z koronawirusem? Rok temu snuł pan czarne wizje…

Absolutnie nie przegrywamy walki, choć przyznaję, że rok temu byliśmy jako branża mocno zaniepokojeni. Spotykaliśmy się i rozmawialiśmy o ewentualnych skutkach pandemii oraz rozważaliśmy możliwe rozwiązania, które mogłyby powstrzymać dotkliwsze zmiany w gospodarce. Jednym z nich było przygotowanie inicjatywy branżowej współpracy operatorów logistycznych. Na szczęście do tej pory jej realizacja nie była konieczna. Niemniej, postawa wielu kolegów z firm konkurencyjnych była w tamtych dniach budująca.

Firma nie zawiesiła działalności z powodu koronawirusa?

Nie tylko nie zawiesiła, ale ani razu nie przerwaliśmy operacji, a każde zidentyfikowane ognisko choroby zostało błyskawicznie opanowane bez większych trudności. Mamy profesjonalny i odpowiedzialny zespół i poszło nam dobrze.

Wobec tego w pierwszym roku pandemia była odczuwalna dla firmy?

Perturbacji doświadczyliśmy we wszystkich obszarach działalności, zarówno w logistyce kontraktowej, jak i w transporcie. Szczególnie w tym drugim, różnice i zmieniające się w poszczególnych okresach obsługiwane w okresie pandemii wolumeny podlegały wahaniom jeszcze większym niż zazwyczaj, wzmacnianym poprzez pojawiające się, często niespodziewanie, nowe regulacje w tym  lockdown różnych biznesów.

Przy dużych wahaniach nie zabrakło samochodów w szczycie popytu?

Wahania i zmienność wolumenów to nasz chleb powszedni, w branży logistycznej dostosowujemy się i radzimy sobie z tym wyzwaniem od zawsze. Zatem z definicji jesteśmy  przygotowani na tego rodzaju sytuacje, choć historycznie były one dużo bardziej przewidywalne. Teraz  powody zmian wolumenów może są i inne, ale finalne konsekwencje podobne.

Jak duży udział ma transport w przychodach firmy?

W strukturze przychodów regionu Centralnej Europy w FM Logistic, 54 proc. generujemy z usług transportowych, a pozostała część pochodzi z działalności magazynowej i co-packingu.

Czy w sieci drobnicowej nastąpiło tąpnięcie na początku pandemii?

W przewozach drobnicowych reakcja na obostrzenia była bardzo widoczna. W tym wymiarze, nawiązując do wcześniej wspomnianych analogicznych okresów jedyne podobieństwo do poprzednich lat to rekordowe wolumeny, które zanotowaliśmy w okresie bezpośrednio poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia.

Finalnie nie mamy powodów do narzekania, nawet jeżeli obsługiwane w całym roku pandemicznym potoki ładunkowe nie będą aż tak duże jak planowaliśmy w ambitnym budżecie. Poradziliśmy sobie w nowych okolicznościach i patrząc na ostatnie miesiące z dzisiejszej perspektywy, jeśli nawet w wyjątkowych okolicznościach pojawiły się minimalne zakłócenia procesu, to nasi klienci otrzymali obsługę na najwyższym poziomie.

Nawet w przesyłkach leków? Chyba ten segment przeżywa rozkwit?

Rozwój rynku farmaceutycznego i logistycznego to nie są tożsame pojęcia. Na początku pandemii ilość obsługiwanych przez nas wolumenów pod marką FM Health wzrosła o 300 proc., ale dzisiaj nie widzimy znaczących różnic w porównaniu do okresu sprzed pandemii, za wyjątkiem zwiększonego zapotrzebowania na takie środki, jak płyny do dezynfekcji, żele antybakteryjne, ale też leki OTC.

Jednocześnie obserwujemy pewne symptomy stabilizacji. Sądzimy, że po wprowadzeniu wielu skutecznych restrykcji dotyczących obostrzeń sanitarnych również w szpitalach wysyłki leków specjalistycznych, tych na receptę, rosną z miesiąca na miesiąc, co być może pozwala wysnuć bardzo ostrożny wniosek o powolnej normalizacji w zakresie opieki medycznej nie związanej z COVID.

Czy rynek farmaceutyczny czeka boom? Zdania są podzielone. Jesteśmy operatorem największego logistycznego obiektu farmaceutycznego w Centralnej Europie który wkrótce osiągnie 170 tys. miejsc paletowych. Obsługujemy ponad 40 producentów produktów leczniczych i liczba ta konsekwentnie rośnie. I oczywiście z uwagą śledzimy sytuację na rynku. Z dzisiejszej perspektywy spodziewamy się dalszej stabilizacji i konsolidacji producentów i importerów produktów leczniczych, jak również obserwujemy dalszy rozwój handlu e-commerce, szczególnie w zakresie rynku aptecznego, który rośnie o minimum 20-30 proc. rocznie. To jest wyzwanie dla sieci aptecznych, ale i szansa dla operatorów logistycznych takich jak FM Logistic, który posiada szerokie kompetencje w rozwoju omnichannel.

Także w FM Logistic widać rozkwit usług magazynowych?

W wymiarze magazynowym, z perspektywy całego naszego biznesu we wszystkich krajach i lokalizacjach Centralnej Europy, zmiany były mniejsze w stosunku do lat poprzednich. To efekt rosnącej popularności wspomnianego właśnie handlu e-commerce. W tym kontekście szczególnie interesujący i ważny w naszej strategii jest kierunek omnichannel. Dla nas jest to bardziej wyrafinowany model usług logistycznych, który opracowaliśmy i wdrażaliśmy jeszcze przed pandemią, jednak należy podkreślić, że obostrzenia z nią związane i przesunięcie modelu zakupowego w kierunku e-commerce skłoniło wielu naszych klientów do szukania innych dróg dotarcia do konsumenta. Nasza propozycja okazała się idealną odpowiedzią na te potrzeby.

To rozwiązanie stanie się podstawą działalności firmy?

Strategia rozwoju usług logistycznych zorientowanych na obsługę omnichannel jest modelem który łączy szereg naszych dotychczasowych rozwiązań i którą równolegle proponujemy naszym klientom wraz z tradycyjnymi usługami. Zarządzanie sprzedażą w wielu kanałach jednocześnie jest często “budowane” od zera, a prognozowanie popytu jest trudne. Dlatego coraz więcej klientów decyduje się na powierzenie całego zapasu i operacji magazynowych w ręce jednego operatora logistycznego, będącego w stanie zapewnić kompleksową obsługę wszystkich kanałów sprzedaży nierzadko pod jednym dachem i wypracować synergie również w wymiarze zarządzania zapasami i dostępności produktów. Obsługując klienta omnichannel należy zadbać zarówno o procesy B2B, jak i B2C. I tak poza logistyką kontraktową uwzględnić trzeba logistykę dla e-commerce, czyli fulfillment. Podobnie w obszarze transportu, gdzie nie mówimy już tylko o usłudze FTL, LTL, czy drobnicy ale również o serwisie kurierskim, czyli dostarczaniu paczek. Ukoronowaniem tego jest scentralizowana obsługa konsumenta – bez względu na kanał sprzedaży. W 2020 roku uruchomiliśmy stałą usługę e-handlu dla producenta suplementów diety. W 2021 roku pojawią się nowe produkty i nowi klienci, z którymi aktualnie finalizujemy rozmowy.

Amazon stanie się zagrożeniem dla dużych firm logistycznych?

Nie sądzę, żeby to było zagrożenie. Wejście Amazon’a na polski rynek sprawi, że wzrośnie konkurencyjność w obszarze e-commerce i co z tym już nierozerwalnie związane, w obszarze logistyki dla tego sektora. W konsekwencji będziemy obserwować dalszy wzrost jakości usług, będący wynikiem jeszcze bardziej zaciętej walki o klienta, czy jeszcze szybszy wzrost udziału sprzedaży w kanale e-commerce, który w Polsce, zmierza do 20 proc. Postrzegamy to jako bardzo pozytywny trend dla nas. Amazon wzmocni ten kierunek, w którym duzi gracze z potencjałem ekonomicznym i technologicznym będą mieli rosnące szanse.

Nastąpi dalsza standaryzacja procesów. Wiele firm z e-commerce będzie musiała dostosować się do globalnych zasad współpracy. To pozytywny wymiar profesjonalizacji, a więksi gracze z pewnością będą mieli łatwiej z adaptacją.

Z globalną skalą działania Amazon będzie atrakcyjnym partnerem dla wielu firm…

Dla dużych graczy Amazon nigdy nie będzie jedynym kanałem sprzedaży. Co więcej, dla niektórych – tych większych i z silniejszą pozycją na rynku – będzie kanałem na którym sprzedawca nie będzie chciał występować, gdyż będzie to odbierało bezpośrednią relację z konsumentem – przykład Nike i IKEA, które zrezygnowały ze sprzedaży w tym miejscu. Takie podmioty będą raczej funkcjonowały poza Amazon, budując swoją strategię e-commerce w oparciu o podejście Omnichannel.

Czy pomimo pandemii firma dalej inwestuje w robotyzację?

Jesteśmy firmą postrzeganą jako inżynieryjna, i robotyzacja wpisana jest w naszą wieloletnią strategię. Zawsze w nią inwestowaliśmy. Zwiększa się skala zaangażowania, poszukujemy na rynku właściwych technologii. To jedna z kluczowych przewag którą dostarczamy naszym klientom.

Do automatyzacji dostosowujemy własne nieruchomości, mając na uwadze przyszłe potrzeby. Z drugiej strony niektóre rozwiązania technologiczne nie zawsze opłaca się wdrażać w Polsce, przynajmniej jeszcze nie.

Czy firma będzie inwestować w zeroemisyjne pojazdy? Klientów stać na to?

Jesteśmy przygotowani na zeroemisyjne pojazdy. We Francji, Włoszech, Hiszpanii prowadzimy projekt Urban logistics. W Polsce jesteśmy na etapie zaawansowanych rozmów klientami mającymi w strategii zrównoważony rozwój. Spodziewamy się, że nasza flota wzrośnie niebawem o kolejne pojazdy zerowej emisji i planujemy tutaj konkretne wdrożenia.

Cena usługi zależy od projektu i oczekiwań klienta. Przy zastosowaniu pojazdów elektrycznych niektórzy klienci są skłonni dopłacić kilka-kilkanaście procent.

Zauważalna jest rosnąca grupa konsumentów dla której dbanie o środowisko naturalne jest istotniejsze niż niskie koszty w tym koszty logistyczne. Ta grupa deklaruje, że jest w stanie zapłacić więcej za usługę w pełni ekologiczną. Dlatego inwestujemy w tego typu rozwiązania i zdajemy sobie sprawę, że w przyszłości będą one oczekiwane przez rosnącą część populacji. Kolejne pokolenie, wychowane w duchu zero waste, które właśnie wchodzi na rynek, może zdeterminować, że takie rozwiązania będą miały nawet charakter pełnoskalowy.

FM Logistic Central Europe to ponad 5 500 pracowników, 17 platform logistycznych o łącznej powierzchni magazynowej 750 000 mkw, ponad milion miejsc paletowych, blisko 30 magazynów przeładunkowych oraz flota licząca ponad 2 500 pojazdów.

Branża nie przegrywa walki z koronawirusem? Rok temu snuł pan czarne wizje…

Absolutnie nie przegrywamy walki, choć przyznaję, że rok temu byliśmy jako branża mocno zaniepokojeni. Spotykaliśmy się i rozmawialiśmy o ewentualnych skutkach pandemii oraz rozważaliśmy możliwe rozwiązania, które mogłyby powstrzymać dotkliwsze zmiany w gospodarce. Jednym z nich było przygotowanie inicjatywy branżowej współpracy operatorów logistycznych. Na szczęście do tej pory jej realizacja nie była konieczna. Niemniej, postawa wielu kolegów z firm konkurencyjnych była w tamtych dniach budująca.

Pozostało 94% artykułu
Logistyka Kontraktowa
Jak branża TSL ma raportować ESG?
Logistyka Kontraktowa
Potencjał międzynarodowych przesyłek kurierskich
Logistyka Kontraktowa
ESG poniżej zera
Logistyka Kontraktowa
Czy ESG zagrozi istnieniu polskich firm?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Logistyka Kontraktowa
Redakcja dziennika Rzeczpospolita zaprasza na VI Spotkanie Liderów branży TSL
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką