Zamknięte wejście na Morze Czerwone, stanęły kontenerowce

Z powodu ostrzału rakietowego kontenerowce nie wpływają do Kanału Sueskiego, większość armatorów skierowała statki wokół Afryki. Spodziewane opóźnienia i wyższe ceny.

Publikacja: 17.12.2023 23:11

Zamknięte wejście na Morze Czerwone, stanęły kontenerowce

Suez Canal Authority

Foto: Suez Canal Authority

Po ostrzelaniu w czwartek rakietami kontenerowca Maersk Gibraltar (10 tys. TEU), kilka godzin później Al Jasrah (15 tys. TEU), które spowodowały pożar i stratę jednego pojemnika, oraz w piątek statku Hapag Lloyd (ugaszony pożar), armatorzy kontenerowi wstrzymali ruch przez Morze Czerwone i skierowali część jednostek wokół Afryki. 

Armatorzy domagają się od rządów szybkiego uspokojenie niebezpiecznej sytuacji, ale najprawdopodobniej nie liczą na prędkie jej rozwiązania. MSC, Maersk, Hapag, ZIM i CMA CGM skierowały statki na trasę wokół przylądka Dobrej Nadziei. Łącznie wymienieni przewoźnicy odpowiadają za 70% zdolności przewozowej kontenerów w Kanale Sueskim. 

Czytaj więcej

Szkoda zmarnować taki ładny kryzys

Azjatyckie COSCO wstrzymało w niedzielę wieczorem wejście kontenerowca Galaxy do cieśniny Bab al-Mandab wiodącej na Morze Czerwone. Chiński OOCL opublikował informację, że nie wspiera Izraela, ale nie ma jasności czy armatorowi uda się bezpiecznie żeglować przez Morze Czerwone. 

Nowa trasa oznacza żeglugę dłuższa o 10 dni, ale opóźnienia w dostawach kontenerów zapewne jeszcze wzrosną. 

Przez Kanał Sueski przechodzi tranzytem 12% światowego handlu, więc jest tylko kwestią czasu, kiedy ceny ropy naftowej wystrzelą w górę, a zakłócenia w łańcuchu dostaw gwałtownie wzrosną.

Dla spedytorów i ich klientów to niepokojące informacje. – Jeśli decyzja Maerska o wstrzymaniu podróży morskich przez statki mające przepływać przez cieśninę Bad al-Mandab utrzyma się dłużej, może doprowadzić do poważnego zakłócenia łańcuchów dostaw, skala którego jest trudna dzisiaj do oszacowania – zastrzega przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński. 

Wskazuje, że pogrążony w wojnie domowej Jemen stał się zagrożeniem dla żeglugi w kluczowym miejscu łączącym Morze Arabskie z Morzem Czerwonym, skąd szlak prowadzi do Kanału Sueskiego. – Napięta na Bliskim Wschodzie sytuacja może eskalować zmuszając innych armatorów do podobnych kroków. Wydłużeniu ulegnie nie tylko czas przewozu, pogorszy się terminowość dostaw, a stawki frachtowe pójdą do góry. Doświadczenia czasu epidemii wskazują na ryzyko rozchwiania całego systemu obsługi terminalowej na zasadzie domina oraz dostaw do interioru. Tłumaczenie nazwy cieśniny z arabskiego brzmi złowieszczo „Brama łez" – przypomina przewodniczący PISiL.

Czytaj więcej

Pesa z kolejnym wielomiliardowym kontraktem w Czechach

Firmy spedycyjne już przystąpiły do ratowania dostaw. – Dzisiaj co godzinę pojawiają się nowe informacje. Większość amatorów zmienia linie omija Morze Czerwone, co spowoduje armagedon. Jesteśmy przygotowani na ten scenariusz, ale zatrzymanie świata będzie trudne do wyprostowania z godziny na godzinę – przyznaje Sea Freight Country Manager Raben Sea & Air SE Dawid Graczyk. 

Podkreśla, że zatrzymanie Kanału Sueskiego przez tkwiący na mieliźnie Ever Given trwało 7 dni... a rozregulowało światowy handel na kilka miesięcy. 

Po ostrzelaniu w czwartek rakietami kontenerowca Maersk Gibraltar (10 tys. TEU), kilka godzin później Al Jasrah (15 tys. TEU), które spowodowały pożar i stratę jednego pojemnika, oraz w piątek statku Hapag Lloyd (ugaszony pożar), armatorzy kontenerowi wstrzymali ruch przez Morze Czerwone i skierowali część jednostek wokół Afryki. 

Armatorzy domagają się od rządów szybkiego uspokojenie niebezpiecznej sytuacji, ale najprawdopodobniej nie liczą na prędkie jej rozwiązania. MSC, Maersk, Hapag, ZIM i CMA CGM skierowały statki na trasę wokół przylądka Dobrej Nadziei. Łącznie wymienieni przewoźnicy odpowiadają za 70% zdolności przewozowej kontenerów w Kanale Sueskim. 

Pozostało 80% artykułu
Morski
Największy polski port ma 50 lat
Morski
Znika LPG z Rosji, ale ceny nie muszą wzrosnąć
Morski
Po wygranej Trumpa zwycięzcą będzie branża transportowa
Morski
W morskich terminalach kontenerowych ożywienie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Morski
Mniej czarnego złota, ale wyniki portów lepsze