Reklama

Zmaleją zarobki armatorów

Choć rośnie praca przewozowa żeglugi, armatorzy mogą spodziewać się spadku stawek frachtowych, ponieważ stocznie mają pełen portfel zamówień.

Publikacja: 06.10.2025 21:43

Zmaleją zarobki armatorów

Foto: Brosen/Wikipedia

Zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej wprowadzony przez UE i trwające wyłączenie Kanału Sueskiego wydłużają szlaki żeglugowe i ograniczają podaż statków, co szczególnie widoczne jest w przypadku Europy, przed wojną zaopatrywanej w ropę z Rosji. 

Duże zapotrzebowanie na statki sprzyja utrzymaniu wysokich cen frachtów i wynajmu, które utrzymują się w nadchodzącym kwartale, jak prognozują specjaliści Veson Nautical. 

Do tego znacząca flota „cieni” transportuje objętą sankcjami ropę naftową i produkty z Rosji, Iranu i Wenezueli. Ładunki trafiają głównie do Chin i Indii, wypierając popyt na legalny tonaż. 

Czytaj więcej

Polscy producenci: od sterowników po sterowanie kolejowe

Armatorzy jednak wstrzymują się z kupnem nowych jednostek po aktywnym wcześniejszym roku. Liczba kontraktów na tankowce od początku roku jest o 55% niższa niż w 2024 roku, przy czym zamówienia na tankowce produktowe spadły o 70%, a na tankowce na ropę naftową o 42%. 

Reklama
Reklama

Do nabywania tankowców zniechęcają także wysokie ceny w stoczniach, obłożnych rekordowymi zamówieniami na kontenerowce. Analitycy Veson Nautical zaznaczają, że ceny budowy nowych statków znajdują się powyżej średnich historycznych.

Prognozują spadek cen wynajmu tankowców po 2025 roku wywołany przewidywanymi dostawami wodowanych statków oraz niewielką liczbą złomowanych jednostek. Utrzymujący się chiński popyt na ropę naftową pozostaje kluczowy dla rynku tankowców, chociaż rosnący popyt ze strony Indii i innych gospodarek azjatyckich powinien złagodzić ewentualne spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach.  

Napływają nowe kontenerowce

Rynek masowców znajduje się w równowadze po latach powolnego wzrostu liczebności floty, co w połączeniu ze stabilnym popytem skutkuje niezmiennymi stawkami frachtowymi przez cały rok, pomimo globalnej niepewności gospodarczej i niemrawego wzrostu popytu.

Spodziewany jest co prawda spadek wielkości przewozów rudy żelaza i węgla spowodowany spowolnieniem na chińskim rynku nieruchomości. Produkcja stali oraz import rudy żelaza spadają od początku roku, a wzrost eksportu stali napotyka na przeszkody w postaci dochodzeń antydumpingowych i coraz wyższych ceł. 

Czytaj więcej

Wystrzeliły rejestracje samochodów ciężarowych

Prawdopodobnie zmaleją przewozy węgla, bowiem główni konsumenci, tacy jak Chiny i Indie, stawiają na krajową samowystarczalność energetyczną.

Reklama
Reklama

Z drugiej strony wzrosną przewozy na dłuższych trasach. Przyczyni się to tego zamknięcie szlaku przez Morze Czerwone oraz nowa trasa transportu rudy żelaza z Gwinei (kopalnie Simandou z portem u wybrzeży Atlantyku) do Chin. 

Wyłączenie szlaku przez Morze Czerwone zwiększyło pracę także armatorów kontenerowych. W tym roku praca przewozowa wzrośnie o 2,4%, a następnie średnio 3% w latach 2026-2028. Analitycy Veson Nautical wskazują, że amerykańskie cła importowe będą hamować wzrost przewozów. Statki z Pacyfiku raczej nie trafią na linie europejskie, ponieważ wydłużenie rejsów wynikające z opływania Afryki jest już uwzględnione w grafikach żeglugowych. 

Spodziewany jest spadek cen frachtów. Pomimo dostawy prawie 4,3 mln TEU, stawki frachtowe pozostały stabilne w 2024 roku i na początku bieżącego roku. Przewoźnicy wspierają stabilizację cen, zmniejszając średnie prędkości o 2,3% w celu ograniczenia wzrostu podaży wolnej przestrzeni ładunkowej. Przewiduje się, że stawki będą stopniowo spadać od 2026 roku, ponieważ dynamika wzrostu floty przewyższy popyt. 

Wzrost floty netto wyniósł średnio 5,5% w 2023 roku i 9,7% w 2024 roku, przy prognozach na 8,7% wzrostu na lata 2025-2028. Wzrost popytu na przewozy będzie znacznie mniejszy. 

Czytaj więcej

Stadler: Alstom wprowadził w błąd PKP Intercity

Armatorzy zakontraktowali 3,3 mln TEU w 2025 roku i 10 mln TEU na najbliższych kilka lat, podlicza Veson Nautical. 

Reklama
Reklama

Przed właścicielami gazowców dobre trzy lata

Rośnie natomiast zapotrzebowanie na gazowce, powodem jest coraz większy eksport z USA i Bliskiego Wschodu. Produkcja LPG w USA wzrosła o 4,5%, a eksport o 10,9% w 2024 roku, podczas gdy eksport z Bliskiego Wschodu wzrósł o 6,5% pomimo cięć produkcji ropy naftowej. Kilka terminali LNG jest w rozbudowie, kolejne są planowane, co dodatkowo zwiększy możliwości eksportowe do 2028 roku. 

Wzrost netto floty statków VLGC/VLAC osiągnął 10,9% w 2024 roku, przy prognozowanym średnim rocznym wzroście na poziomie 7,4%, podczas gdy wzrost liczby statków średniej wielkości wyniósł średnio 10,1% w 2024 roku i przewiduje się wzrost o 11,4% rocznie do 2028 roku. 

Mimo to zyski z najmu VLGC wyniosły średnio 43 300 dol. dziennie w 2024 roku i oczekuje się, że osiągną około 51 400 dol. dziennie w 2025 roku, przy czym pozytywne prognozy na 2026 rok są wspierane przez wzrost eksportu z USA i Bliskiego Wschodu. Stawki mogą zmaleć w 2027 roku. 

Także w przypadku gazu, Chiny pozostają kluczowym motorem: import LPG z regionu Azji i Pacyfiku wzrósł o 11% w 2024 roku, a import Chin z USA o 37%. 

 

Zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej wprowadzony przez UE i trwające wyłączenie Kanału Sueskiego wydłużają szlaki żeglugowe i ograniczają podaż statków, co szczególnie widoczne jest w przypadku Europy, przed wojną zaopatrywanej w ropę z Rosji. 

Duże zapotrzebowanie na statki sprzyja utrzymaniu wysokich cen frachtów i wynajmu, które utrzymują się w nadchodzącym kwartale, jak prognozują specjaliści Veson Nautical. 

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Morski
Większe przeładunki, ale niskie ceny frachtów morskich
Morski
Krok bliżej do terminala kontenerowego w Świnoujściu
Morski
Terminal kontenerowy w Świnoujściu powstanie, czy się to komuś podoba czy nie
Morski
Porty w Europie pracują na pełnych obrotach
Morski
Niepewny popyt na oceaniczną żeglugę
Reklama
Reklama