Szkoda zmarnować taki ładny kryzys

Wiceprezes Webfleet Europe Taco van der Leij mówi o wpływie kryzysu na inwestycje przewoźników i zmieniających się wobec telematyki wymaganiach.

Publikacja: 15.12.2023 12:49

Szkoda zmarnować taki ładny kryzys

Foto: Webfleet Europe

Czy kryzys widoczny jest w danych Webfleet Solutions?

Telematyka to rozwijający się biznes. Kryzys w 2008 roku pozwolił telematyce na odbicie. Wcześniej refleksja nad korzyściami płynącymi z telematyki była ograniczona, natomiast w kryzysie stało się oczywiste, że dzięki niej można lepiej prowadzić firmę, że zwiększa ona bezpieczeństwo transportu i pozwala lepiej wykorzystać aktywa. 

Pandemia też pomogła w popularyzacji telematyki?

Pandemia przybliżyła świat cyfrowy i mam wrażenie, że z jej powodu wiele firm zdecydowało się na digitalizację. Ponadto nowe pokolenie przejmuje firmy i jest otwarte na narzędzia cyfrowe. Firmy chcą zużywać mniej zasobów i to kolejny etap adaptacji cyfryzacji i trend w telematyzacji rynku TSL. 

Czytaj więcej

Przewoźnicy samochodowi zaprotestują w Szczecinie

Jakie innowacje pojawiały się Webfleet w czasie kryzysów?

Od 2008 bezpośrednia komunikacja między kierowcami a menedżerami flot ułatwia kierowcom wykonywanie ich pracy. Teraz jesteśmy krok dalej, kierowca stał się centralną osobą w świecie telematyki. Wdrożyliśmy też raporty emisji CO2. Nowa dyrektywa zmusza firmy do raportowania emisji CO2 od początku przyszłego roku, więc jest to narzędzie bardzo ułatwiające pracę. 

W czerwcu tego roku uruchomiliśmy Webfleet Cold Chain, rozwiązanie, które pomaga flotom z kontrolowaną temperaturą utrzymać jakość i bezpieczeństwo ładunków, co jest kluczem do uniknięcia dodatkowych kosztów związanych z uszkodzonymi towarami lub kwestiami zgodności. Pomaga ono menedżerom flot monitorować, kontrolować i rejestrować warunki temperaturowe w ich zasobach chłodniczych w czasie rzeczywistym.

Ponadto przygotowujemy się do wdrożenia elektronicznych listów przewozowych i na to jesteśmy gotowi dzięki cyfrowej platformie. Rola telematyki zmienia się, a my jesteśmy centralnym zbiorem danych, przekazując je do końcowych odbiorców. 

Inwestujemy w e-pojazdy, z nowym narzędziem dającym porównanie kosztów obu rodzajów napędów oraz algorytmy zarządzające mocą pobieranej elektryczności. Inwestujemy w nadzorowanie stanu baterii, co jest ważne np. dla autobusów. 

Inwestujemy też w rozwiązania dla transportu jak system monitorowania ciśnienia w oponach (Webfleet TPMS) czy Cold Chain do przewozu ładunków wrażliwych. To są narzędzia ułatwiające efektywne wykorzystanie samochodów, aby były one na drodze. 

Nie zapominacie o naczepach?

Mamy dla naczep rozwiązanie informujące kierowcę o stanie ich opon i systemu hamulcowego. Funkcjonowanie systemu EBS ważne jest w niektórych krajach. Np. w Wielkiej Brytanii samochody muszą przechodzić miesięczne kontrole systemów hamulcowych i to zautomatyzowaliśmy, mierząc czujnikami grubość okładzin. 

Czytaj więcej

Pesa z kolejnym wielomiliardowym kontraktem w Czechach

Od przyszłego roku naczepy i ciężarówki muszą przekazywać kierowcy i zarządzającemu flotą dane o cieśnieniu w oponach i takie rozwiązanie już wdrożyliśmy. Wybrany przez nas system czujników nie zależy od opony i jej dostawcy. To kolejny krok do cyfryzacji transportu i logistyki i ku bezpieczeństwie. 

Podobnie jak kamery bezpieczeństwa?

Obserwujemy duże zainteresowanie tym produktem, w większości ze strony przewoźników autobusowych i firm ubezpieczeniowych. Z rejestrowanych przez czujniki opóźnień i dzięki sztucznej inteligencji analizującej dane z kamery wiemy, czy nastąpił incydent. Jeśli tak się stało, system automatycznie przekazuje dane do dyspozytora.  

Czy coraz liczniejsze systemy nie nakładają na kierowców zbyt wielu obowiązków? 

Obowiązków dla kierowców coraz więcej i dlatego nasze rozwiązanie jest tak ważne, aby nie obciążać ich niepotrzebnymi informacjami. Dyspozytor nie musi dzwonić do kierowcy z pytaniem, gdzie jest lub żeby kierowca przekazał dane z tachografu, ponieważ system sam je przekazuje. Podobnie kierowca nie musi pytać centrali, bo system zawiera odpowiedzi i nie trzeba sms, aby przesłać informacje. Nasze urządzenie pozwala kierowcy skoncentrować się na prowadzeniu.

Badamy użytkowników, gdzie napotykają na bariery stosując nasze aplikacje, chcemy, aby ułatwiała im pracę, dlatego upraszczamy ją, to zaufany towarzysz kierowcy. 

Czy koncernom samochodowym i dostawcom jak Webfleet uda się uniknąć dublowania wyposażenia, np. kamer?

Widać trend współdzielenia kamer, ale wiele zależy od producenta. Koncerny produkujące modele osobowe są krok przed ciężarowymi. Tymczasem wszystko powinno koncentrować się wokół kierowcy. 

Czytaj więcej

Protestujący przewoźnicy spotkali się z ministrem. Czy odblokują granicę?

Zatem czy z kolei producenci tachografów nie sięgną po wasz rynek?

Z producentami tachografów nie widzimy szybkiej konkurencji jak i współpracy. Tachograf zawiera specjalne dane, nie mamy ambicji wejścia w ten segment. My działamy z perspektywy zarządzania flotą, a tachograf to jednak coś innego. 

Czy dla firmy rynek państw Trójmorza rośnie?

Widać rozwój rynku państw Europy Środkowej i Wschodniej. Dla nas ta część kontynentu to główny obszar wzrostu w Europie i wiele możliwości rozwoju. Klienci poszukują wysokiej jakości dostawców z europejskim pokryciem, a nasze rozwiązanie pomaga im w rozwoju firm.

Czy kryzys widoczny jest w danych Webfleet Solutions?

Telematyka to rozwijający się biznes. Kryzys w 2008 roku pozwolił telematyce na odbicie. Wcześniej refleksja nad korzyściami płynącymi z telematyki była ograniczona, natomiast w kryzysie stało się oczywiste, że dzięki niej można lepiej prowadzić firmę, że zwiększa ona bezpieczeństwo transportu i pozwala lepiej wykorzystać aktywa. 

Pozostało 93% artykułu
Systemy IT
Nadchodzi cyberlogistyka
Systemy IT
Po Łodzi jeździ się najwolniej
Systemy IT
Jedno urządzenie do opłat myta coraz popularniejsze
Systemy IT
Przewoźnicy nie zwrócili ponad milion urządzeń pokładowych viaToll
Systemy IT
Od tego lata zamiast papieru elektroniczny list