Po wygranej Trumpa zwycięzcą będzie branża transportowa

Obawa przed barierami celnymi i wojną handlową zachęci do szybkich zakupów, co zwiększy zapotrzebowanie na transport. Wzmożenie nie musi jednak oznaczać ożywienia gospodarczego.

Publikacja: 11.11.2024 17:30

Po wygranej Trumpa zwycięzcą będzie branża transportowa

Foto: KPRP

Biuro maklerskie Reflex wskazuje, że rynek ropy naftowej intepretuje wynik amerykańskich wyborów jako zapowiedź zwiększenia podaży ropy naftowej w USA poprzez mniej restrykcyjne podejście do paliw kopalnych. – Nowe licencje na wydobycie ropy naftowej, rozbudowa aktualnego ropociągu Keystone z Kanady do USA, która została wstrzymana przez prezydenta Bidena. Zmiany obejmą również zapisy ustawy Inflation Reduction Act – wymieniają analitycy BM Reflex Urszula Cieślak, Rafał Zywert. 

Powoli z elektryfikacją

Natomiast Director Customer Relations Smart Project Sławek Błotny spodziewa się, że Donald Trump przystąpi szybko do realizacji obietnic wyborczych. – Amerykanom ma się żyć lepiej: wyższy dochód rozporządzalny dzięki niższym podatkom, tańszemu kredytowi i niższym cenom. Ma być lepiej tu i teraz – podkreśla Błotny. 

Czytaj więcej

Race przyczyną pożaru pociągów w Poznaniu

Przypuszcza, że poprawa dobrostanu Amerykanów nie pójdzie raczej w parze z realizacją ambitnych planów redukcji emisji i neutralności klimatycznej. – Tańsza ropa i produkty ropopochodne będą sprzyjać amerykańskiemu sektorowi transportu drogowego. Wyższe cła mogą przyciągnąć do USA więcej inwestycji ożywiając produkcję, a to kolejny pozytywny bodziec dla lokalnego rynku magazynowania i przewozów. Ustami Chris'a Spear'a (CEO American Trucking Association) branża apeluje o rewizję norm emisji do poziomu, które będą „technicznie osiągalne”. Można założyć, że również zwolni tempo elektryfikacji transportu osobowego. Nie będzie to może w 100% po myśli Elona Muska, ale interes wyborców może okazać się ważniejszy. Wahające się stany boleśnie odczuły kryzys branży automotive, a to min. dzięki nim Trump odzyskał Biały Dom – przypomina dyrektor Smart Project.

Trump sygnalizował zamiar zakończenia wojny na Ukrainie oraz kryzysu na Morzu Czerwonym. – Ostatnie popandemiczne lata nękane skutkami napaści Rosji na Ukrainę i bliskowschodnim konfliktem zbrojnym pokazują ścisły związek między geopolityką i logistyką w jej globalnym i regionalnym wymiarze. Konflikty zbrojne i wojny handlowe nie sprzyjają wymianie towarowej, a w konsekwencji zmniejszają zapotrzebowanie na transport – wskazuje przewodniczący Polskiej Izby Spedcyji i Logistyki Marek Tarczyński. 

Przypomina, że UE już reaguje zaporowymi cłami w dziedzinie elektromobilności. – Przymierza się do istotnej zmiany przepisów regulujących rynek przesyłek kurierskich, a spodziewane odejście USA od polityki klimatycznej zmusi Europejczyków do korekty swojego zielonego ładu – przypuszcza przewodniczący PISiL. 

Czytaj więcej

Nowe władze IRU, stare problemy

Planowane ożywienie

Duński ekspert żeglugi morskiej Lars Jensen prognozuje dodatkowego wzrostu popytu importowego z USA w krótkim okresie, ponieważ spedytorzy przywiozą więcej towarów przed wprowadzeniem nowych taryf. – Ponieważ nie wiadomo dokładnie, jak duże mogą być takie taryfy, ani gdzie będą obowiązywać ani kiedy to nastąpi, może to oznaczać spory wzrost popytu – ocenia Jensen. Zaznacza, że w przypadku zaostrzania się wojny handlowej zmienią się kierunki dostaw. – Można się jednak spodziewać, że będzie to miało również negatywny wpływ na amerykański eksport ze względu na cła odwetowe, co z kolei zwiększy nierównowagę między pełnymi i pustymi przepływami kontenerów – spodziewa się ekspert. 

Przypomina, że w Kanadzie strajki w portach trwają zarówno na wschodnim, jak i zachodnim wybrzeżu. Im dłużej się ciągną, tym większy wpływ mają one również na przepływy handlowe w północnym paśmie USA, gdzie związkowcy zapowiedzieli powrót do rozmów w styczniu. W tym samym czasie Szanghaj, Ningbo i Kaohsiung odnotowują znaczne opóźnienia statków w wyniku tajfunu Kong-Rey. 

Czytaj więcej

Na święta towary mogą nie dojechać do sklepów

Tarczyński zaznacza, że trudno logistykowi odpowiedzieć na pytanie na ile wyborcza retoryka będzie realizowana. – Niemniej, na różne wyzwania trzeba być gotowym, z czym logistycy sobie dotąd radzili, co nie oznaczało nieraz dotkliwych konsekwencji dla nich samych, jak i ich klientów, a w ostateczności finalnych konsumentów – kończy przewodniczący PISiL.

Biuro maklerskie Reflex wskazuje, że rynek ropy naftowej intepretuje wynik amerykańskich wyborów jako zapowiedź zwiększenia podaży ropy naftowej w USA poprzez mniej restrykcyjne podejście do paliw kopalnych. – Nowe licencje na wydobycie ropy naftowej, rozbudowa aktualnego ropociągu Keystone z Kanady do USA, która została wstrzymana przez prezydenta Bidena. Zmiany obejmą również zapisy ustawy Inflation Reduction Act – wymieniają analitycy BM Reflex Urszula Cieślak, Rafał Zywert. 

Powoli z elektryfikacją

Pozostało 90% artykułu
Morski
Największy polski port ma 50 lat
Morski
Znika LPG z Rosji, ale ceny nie muszą wzrosnąć
Morski
W morskich terminalach kontenerowych ożywienie
Morski
Mniej czarnego złota, ale wyniki portów lepsze
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Morski
Indie wchodzą na północny szlak