Branże paliwowa i transportowa wzywają Komisję Europejską do dialogu

Przedsiębiorcy wskazują, że biurokraci unikają dialogu, pominęli w przygotowaniu Zielonego Ładu użytkowników aut, a opracowana strategia jest błędna.

Publikacja: 24.03.2025 17:48

Branże paliwowa i transportowa wzywają Komisję Europejską do dialogu

GDDKiA

Foto: GDDKiA

Przedstawiciele branży paliwowej i transportowej Europy Środkowo-Wschodniej podpisali w Warszawie 19 marca apel do Komisji Europejskiej, domagając się:

- zachowania neutralności technologicznej w napędach samochodów i pomiaru emisji CO2 w całym łańcuchu przekształcenia energii od źródła do kół, a nie na podstawie fragmentu łańcucha emisji, dającego fałszywy obraz sytuacji;

- zmniejszenia obciążeń administracyjnych związanych w inicjatywami „ekologicznymi” EU;

- kontroli obecnych przepisów pod kątem technicznych możliwości ich wprowadzenia;

Czytaj więcej

InPost kupuje doręczyciela przesyłek w Wielkiej Brytanii

- stworzenia unijnej giełdy handlu emisjami z transportu drogowego, tłumacząc, że Holandia i Niemcy już takowe stworzyły, Hiszpania i Francja przygotowują się, zatem różny jest czas i zakres wprowadzenia rozwiązań giełdowych. Nie jest także jasne czy dyrektywa RED III obejmuje paliwa, czy tylko odnawialną elektryczność;

- wyrównania pola, jeśli chodzi o dostęp do nowych technologii firm z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które są biedniejsze od Europy Zachodniej. Subsydia udzielane są w różnej wysokości i na różnych zasadach, co podważa zasady wspólnego rynku;

- skierowania podatków od przewoźników na drogi. W ostatnich latach opłaty (przede wszystkim myto) znacznie wzrosły, pozbawiając przedsiębiorców transportu drogowego zysków niezbędnych do inwestycji w cyfryzację i nowe napędy;

- przyspieszenia unijnego planu budowy sieci ładowarek. Wsparcie należne jest także paliwom odnawialnym jak HVO, bio LNG i bio LPG, a nie wyłącznie elektryfikacji;

- inwestycji w bezpieczeństwo energetyczne, co ma znaczenie w obliczu zagrożenia atakiem Rosji. Wątpliwa jest dostępność biopaliw, które w razie kryzysu będą alternatywą dla importu. 

Apel podpisali przedstawiciele organizacji paliwowych z Polski, Czech, Estonii, Słowacji i Węgier. Sygnatariuszami są również przedstawiciele przewoźników: TLP i ZMPD. 

Członek zarządu Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Karol Rychlik uważa, że zaproponowane przez Komisję Europejską tempo jest zbyt szybkie. – Dzisiaj przewoźników europejskich (nie tylko polskich), nie stać na te nowe technologie. Transformacja energetyczna musi wyhamować – przekonuje Rychlik. 

Przerażeni przewoźnicy

Prezes Stowarzyszenia Pracodawców Transport Logistyka Polska Maciej Wroński wskazuje na stanowisko Grupy EPL (wiodąca siła w Europarlamencie) w sprawie planowanych przez Komisję Europejską działań na rzecz branży motoryzacyjnej. Cytuje: „Komisja przegapiła jednak okazję do zapewnienia jasności w kwestii zakazu stosowania silników spalinowych. Jako Grupa EPL oczekiwaliśmy znacznie więcej w tym względzie i mieliśmy nadzieję na wyraźne zobowiązanie do szybkiej zmiany zakazu stosowania silników spalinowych. Zamiast tego pozostaje ona niejasna i niezobowiązująca.”

Czytaj więcej

Jeśli nie nowe naczepy, to odnowione

Podkreśla, że w stanowisku EPL nie zabrakło także odniesienia do branży transportu drogowego: „Niestety, cele redukcji emisji CO2 dla ciężarówek i przyczep odgrywają jedynie niewielką rolę w planie działania. Konieczne są tutaj pilne zmiany. Jeśli nie podejmiemy szybkich działań, za kilka lat możemy stanąć w obliczu jeszcze wyższych kar, które mogą pogrążyć branżę w kryzysie egzystencjalnym. Zmiana rozporządzenia musi nastąpić jak najwcześniej w 2026 roku."Wroński niepokoi się, że na problemy wywołane w dużej części obecną polityką klimatyczną, receptą ma być jej wzmocnienie z małymi kosmetycznymi zmianami. – Energia z OZE jest zbyt droga, bo zdaniem Komisji Europejskiej jest jej zbyt mało. Dlatego Komisja chce przyśpieszenia produkcji czystej energii! A gospodarkę ma uratować jeszcze większa redystrybucja danin publicznych coraz bardziej niszczących europejską klasę średnią (pieniądze, które chce pompować Komisja w czysty przemysł, komuś przecież trzeba zabrać, o czym urzędnicy i politycy już nam nie mówią). Redystrybucja, która niszczy konkurencyjność, gdyż o otrzymaniu dopłat, dotacji i innego wsparcia decydować mają ludzie, którzy czasem nigdy nie mieli kontaktu z rzeczywistością gospodarczą – uważa prezes TLP. 

Branża transportu drogowego jest przerażona wizją Komisji Europejskiej. – Kolejne oświadczenia, uchwały i dokumenty, które generuje unijna biurokracja coraz bardziej przypominają mi podobne działania różnych gremiów i organów komunistycznych partii z lat 1945-1990. Podobna stylistyka. Podobne wnioski (na problemy społeczno-gospodarcze wywołane wdrażaniem socjalizmu potrzebne jest przyśpieszenie i więcej socjalizmu). Podobna wiedza o realnym świecie. Podobna utopia – ocena Wroński.

Czytaj więcej

Europa wyda miliardy na cyfrowe sterowanie ruchem kolejowym

Konieczny dialog

Inicjator listu do KE, Martin Vohanka, prezes Eurowag, firmy oferującej m.in. karty paliwowe tłumaczy, że KE ustalając unijną strategię nie prowadzi rozmów z reprezentatywną grupą. – Przy stole nie ma użytkowników, stąd wyszliśmy z inicjatywą. Reprezentujemy 40 tys. firm transportowych i jesteśmy neutralni technologicznie. Prosimy o nową formułę dyskusji, w której słyszalny będzie głos transportu od Europy Środkowo-Wschodniej. Nie możemy narzekać na KE, staramy się robić swoje i skonsolidować przemysł transportowy. On tworzy w EU 5 proc. PKB, a w Polsce to 6 proc. Polska jest największym graczem transportowym, stąd prezentacja apelu w Warszawie. Jesteśmy obecni na 19 rynkach i kolejne działania będziemy na nich prowadzili. Nie kwestionujemy unijnych celów, chodzi nam o odnowienie dialogu i zbliżenie pozycji. Przemysł oparty na paliwach kopalnych rozwijał się przez ponad 150 lat, a przekształcenie czegoś tak złożonego w zrównoważoną gospodarkę w zaledwie 5-10 lat jest nierealistyczne. Dlatego nowy format dialogu jest niezbędny – tłumaczy prezes Eurowag.

Przedstawiciele branży paliwowej i transportowej Europy Środkowo-Wschodniej podpisali w Warszawie 19 marca apel do Komisji Europejskiej, domagając się:

- zachowania neutralności technologicznej w napędach samochodów i pomiaru emisji CO2 w całym łańcuchu przekształcenia energii od źródła do kół, a nie na podstawie fragmentu łańcucha emisji, dającego fałszywy obraz sytuacji;

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regulacje Ue
Opakowania w e-commerce to dla logistyki szansa, wyzwanie i dylemat
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Regulacje Ue
Więcej funduszy dla bogatych krajów UE
Regulacje Ue
Elektronizacja dokumentów transportowych z dwuletnim poślizgiem
Regulacje Ue
Inteligentne tachografy dla ukraińskich ciężarówek
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Regulacje Ue
Niemcy wyszły ze strefy Schengen
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście