Przewoźnicy kolejowi biją się o lokomotywy, których brakuje. Największy dostawca tego typu taboru w Europie, Siemens Mobility ma także kolejkę chętnych i wydłużył czasy dostaw z roku ponad 2 lata temu do 3 lat obecnie.
Szczególnym wzięciem cieszą się lokomotywy wielosystemowe, szczególnie przydatne w obsłudze przewozów międzynarodowych. Siemens właśnie ogłosił zwiększenie o 60 proc. do 80 tys. kw. powierzchni fabryki produkującej takie pojazdy. Powstanie na linia produkcyjna. – Zwiększone moce produkcyjne pozwolą nam zwiększenie produkcji i zaspokojenie rosnącego zapotrzebowania rynku w Europie. Będziemy teraz mogli budować w Allach ponad 300 lokomotyw rocznie i tworzyć nowe, wysoko wykwalifikowane wykwalifikowanych pracowników – wyjaśnia CEO pionu Rolling Stock w Siemens Mobility Albrecht Neumann.
Czytaj więcej
Przejście na elektryczne floty podniesie koszty energii, farmy wiatrowe nieefektywne.
Od 2010 roku Siemens Mobility sprzedał na całym świecie blisko 1700 tych lokomotyw, z czego niemal 100 zostało zakupionych przez polskich przewoźników i operatorów.
Za lokomotywy wielosystemowe wziął się Newag, który przygotowuje takie pojazdy dla PKP Cargo, zaś PKP InterCity w tym roku odbierze 10 wielosystemowych lokomotyw Griffin. Docelowo producent ma uzyskać dopuszczenie w sześciu krajach (w Polsce, Niemczech, Austrii, Czechach, Słowacji i na Węgrzech). Przewoźnik zamierza także zakupić 63 lokomotywy z opcją na 32 trzysystemowe, na napięcie 3, 15 i 25 kV. Przewoźnik właśnie zakończył dialog z pięcioma producentami taboru.