Przewoźnicy powinni wprowadzić dodatki za opóźnienia na brytyjskiej granicy

Londyn daje branży spedycyjnej pół roku na opanowanie formalności importowych.

Publikacja: 16.06.2020 11:20

Przewoźnicy powinni wprowadzić dodatki za opóźnienia na brytyjskiej granicy

Foto: logistyka.rp.pl

Kontrole ruszą od stycznia 2021 roku najpierw wybiórczo, a od połowy roku w pełnej skali. Służby skoncentrują się na towarach wysokiego ryzyka. Branża logistyczna spodziewa się zatorów na granicy. Przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński podkreśla, że pierwsza faza zakłada obniżone wymagania wobec importerów, tak by dać czas na naukę zarówno im, jak i celnikom oraz spedytorom. – Myślę, że przewoźnicy powinni wprowadzić dodatki za obsługę graniczną i ewentualne postojowe na granicy z powodu opóźnień – przypuszcza Tarczyński.

Czytaj więcej w: Konkurencja dostawców elektronicznych listów przewozowych przybliża autonomiczny transport

W pierwszej fazie prowadzania kontroli od stycznia 2021 roku importerzy dóbr z UE będą musieli prowadzić uproszczone bazy danych i otrzymają 6 miesięcy na przygotowanie deklaracji celnych. Płatność cła nastąpi po wypełnieniu deklaracji celnych. Kontrole skoncentrują się na imporcie alkoholi i wyrobów tytoniowych oraz transportu żywych zwierząt i roślin. Przedsiębiorcy muszą przygotować się do opłaty podatku VAT.

Od kwietnia 2021 roku wymagane będzie wcześniejsze powiadomienie o imporcie produktów zwierzęcych (mięso, żywność dla zwierząt, miód, mleko, jaja).

Czytaj więcej w: Nowa brytyjska taryfa celna będzie obowiązywać od nowego roku

Od lipca 2021 roku importerzy będą musieli składać deklaracje w momencie przywozu towaru i płacić cło. Rząd zapowiada także kontrole fitosanitarne wjeżdżających na wyspy transportów.

Brytyjczycy opublikowali powyższy scenariusz i po raz kolejny potwierdzili, że nie przewidują przedłużenia okresu przejściowego. Na jego koniec rozpoczną stopniowo wprowadzanie kontroli. – Publikacja wiąże się z opornym przebiegiem negocjacji „rozwodowych” i uwzględnieniem pesymistycznego twardego scenariusza. Najwięcej zależeć będzie od sprawności tamtejszych importerów, służb granicznych i spedycji, aparat której ma uzyskać znaczące finansowe wsparcie – zaznacza Tarczyński.

Spedycje i agencje celne otrzymają 50 mln funtów na przygotowanie infrastruktury celnej. Do tej pory brytyjski rząd wsparł spedycje i agencje celne kwotą 34 mln funtów, przeznaczoną na szkolenia i zakup sprzętu. Rząd buduje także miejsca kontroli fitosanitarnej transportu. Powstają one wewnątrz kraju.

Kontrole ruszą od stycznia 2021 roku najpierw wybiórczo, a od połowy roku w pełnej skali. Służby skoncentrują się na towarach wysokiego ryzyka. Branża logistyczna spodziewa się zatorów na granicy. Przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński podkreśla, że pierwsza faza zakłada obniżone wymagania wobec importerów, tak by dać czas na naukę zarówno im, jak i celnikom oraz spedytorom. – Myślę, że przewoźnicy powinni wprowadzić dodatki za obsługę graniczną i ewentualne postojowe na granicy z powodu opóźnień – przypuszcza Tarczyński.

Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach
Przewozy
Złe prognozy dla transportu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przewozy
Zleceniodawcy już wydłużają terminy płatności