Rosjanie szacują, że do Unii jeździło niecałe 30 tys. samochodów i o połowę mniej białoruskich. Do 16 kwietnia wszyscy musieli opuścić UE. Białorusini zezwolili unijnym samochodom jedynie na wjazd do najbliższych centrów magazynowych, które dzięki temu po raz pierwszy od dekady napełniły się towarem.
Ścieranie się interesów
Rosjanie nie mają takich obiektów przy granicy z Łotwą i Estonią, więc zakazu podobnego do Białorusi nie wydali. Nie oznacza to jednak, że w Rosji nie toczy się na ten temat dyskusja. Portal vgudok podaje, że na spotkaniu z udziałem przedstawicielstwa resortów transportu, handlu, rolnictwa, administracji prezydenckiej, federalną służbą celną i deputowanymi do Dumy Państwowej postanowiono nie wprowadzać sankcji.
Czytaj więcej
Czujniki nie przyspieszą dostaw, ale poinformują gdzie są przesyłki. Rodzi się nowy standard usług w globalnym łańcuchu dostaw.
Witryna podaje, że Ministerstwo Transportu było za zakazem, przeciw wypowiedzieli się przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu i Handlu, Ministerstwa Rolnictwa i Federalnej Służby Celnej.
Rządowa większość obawia się, że wprowadzenie zakazu wjazdu dla unijnych samochodów pogłębi kryzys gospodarczy, który i tak już dotknął przemysł i przewoźników. Wyjście z Rosji zagranicznych inwestorów doprowadziło do zamknięcia wielu fabryk. Inne stanęły z braku części.