Szwedzi zaostrzyli kontrole kabotaży

Firmy logistyczne sygnalizują wzrost kosztów przewozów do Szwecji spowodowany radyklaną interpretacją Pakietu Mobilności przez tamtejsze służby.

Publikacja: 16.11.2022 23:27

Szwedzi zaostrzyli kontrole kabotaży

Foto: Transport Styrelsen

Obserwujemy wzmożenie kontroli, szczególnie w rejonie południowym, nieopodal portów – przyznaje Jerzy Gębski z Enterprise Logistics. Dodaje, że przedstawiciel szwedzkich operatorów logistycznych w Road Logistics Institute CLECAT potwierdził, że interpretacja zapisów Pakietu Mobilności w odniesieniu do kabotażu nastąpiła w tym kraju po linii, którą można nazwać radykalną. – Przyjęto zasadę, że jeden dokument przewozowy oznacza jedną operację transportową. Powyższe eliminuje możliwość odebrania z portu lub z terminalu intermodalnego naczepy załadowanej więcej niż dwoma przesyłkami, po uprzednim załadowaniu towaru w eksporcie ze Szwecji i nadaniu naczepy na pociąg czy prom. Do tego jeszcze warunek jest taki, że towar w eksporcie ze Szwecji musi być pojedynczym ładunkiem – zaznacza Gębski.

Czytaj więcej

Z Polski na Zachód koleją. CFL multimodal wie jak to zorganizować

Podkreśla, że gdy firma ładowała w kilku miejscach, lub nawet w jednym, ale różne przesyłki na wielu listach przewozowych, to kabotażu nie mogłaby wykonać potem wcale. – A chcielibyśmy chociażby nadawać naczepy - zarówno promem jak i systemem kombinowanym, dzięki temu oszczędzić miejsce na promach, zmniejszyć zaangażowanie kierowców (których brakuje), poprawić ekonomikę przewozów oraz zmniejszyć negatywny wpływ działalności transportowej na środowisko naturalne – wyjaśnia przedstawiciel Enterprise Logistics. 

Podaje przykład przewoźnika, który już otrzymał karę 60 tys. koron szwedzkich. – Zapomniał wpisać w CMR swoich danych bezpośrednio po odebraniu naczepy w szwedzkim porcie. Ujechał parę kilometrów. Nie wiem, czy zamierzał się wpisać w CMR na wygodnym parkingu czy też - co się oczywiście zdarza - zwyczajnie to zaniedbał. W każdym razie służby kontrolne były nieubłagane i wypuściły jego pojazd dopiero po otrzymaniu ww. kwoty pieniężnej. Interpretacja występku poszła w kierunku próby ukrycia faktu wykonywania operacji kabotażowej – tłumaczy Gębski. 

Ponieważ władze szwedzkie ponad wszelką wątpliwość uznają przewozy tzw. ostatniej mili za operacje kabotażowe, polskie firmy działające na tamtym rynku muszą powołać tam spółki. – Restrykcyjne przepisy zmusiły nas do tego kroku. Co prawda wybroniliśmy się od kary, ale nie chcemy ryzykować kolejnych spotkań w sądzie i w styczniu rusza nasza spółka, która zajmie się obsługą naczep zjeżdżających z promów – tłumaczy prezes Erontrans Marek Eron. 

Czytaj więcej

Nadszedł nowy kryzys energetyczny

Kontrole zmusiły do zmiany organizacji pracy także spółkę Galan Logistics. – Woziliśmy ładunki z Niemiec do Szwecji, jednak po wdrożeniu Pakietu Mobilności koszty wyraźnie poszły w górę. Zdecydowaliśmy na rozdzielenie przewozu. Ładunki trafiają do naszego centrum przeładunkowego w Kobylance, skąd przewożone są do Szwecji. W ten sposób zamiast przerzutu mamy dowie operacje bilateralne, w których wynagrodzenie kierowcy wyliczane są według polskich stawek. To dużo prostsza procedura od szwedzkiej, w której trzeba uwzględniać bardzo wiele czynników jak godziny pracy (noc, popołudnie) i wysługę lat – wymienia prezes Galan Logistics Konrad Gałan. 

Obserwujemy wzmożenie kontroli, szczególnie w rejonie południowym, nieopodal portów – przyznaje Jerzy Gębski z Enterprise Logistics. Dodaje, że przedstawiciel szwedzkich operatorów logistycznych w Road Logistics Institute CLECAT potwierdził, że interpretacja zapisów Pakietu Mobilności w odniesieniu do kabotażu nastąpiła w tym kraju po linii, którą można nazwać radykalną. – Przyjęto zasadę, że jeden dokument przewozowy oznacza jedną operację transportową. Powyższe eliminuje możliwość odebrania z portu lub z terminalu intermodalnego naczepy załadowanej więcej niż dwoma przesyłkami, po uprzednim załadowaniu towaru w eksporcie ze Szwecji i nadaniu naczepy na pociąg czy prom. Do tego jeszcze warunek jest taki, że towar w eksporcie ze Szwecji musi być pojedynczym ładunkiem – zaznacza Gębski.

Produkty i Usługi
Jesienne szczyty logistyczne
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Szynowy
Lokomotywy sprzedają się jak ciepłe bułeczki
Drogowy
Wygrywa zwinniejszy i lepszy
Drogowy
Od eCMR przemysł dzielą tylko dwie nowelizacje
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Morski
Stawki morskie przestały maleć, znikają zaległości w dostawach
Produkty i Usługi
W biznesie międzynarodowym czas to pieniądz