Zdesperowani przewoźnicy zapowiadają blokadę Dorohuska

Polsko-ukraińska granica znów jest nie przejezdna. Przewoźnicy mają tego dosyć i zapowiadają blokadę przejścia w Dorohusku.

Publikacja: 22.12.2022 08:43

Protestujący przewoźnicy na terminalu Dorohusku we wrześniu 2022 roku

Protestujący przewoźnicy na terminalu Dorohusku we wrześniu 2022 roku

Foto: Protestujący przewoźnicy

Blokadę mają tworzyć ciężarówki oraz maszyny rolnicze, ponieważ nie jest wykluczony udział Agro-Unii. Rolnicy zaniepokojeni są zdemolowaniem polskiego rynku zboża przez płody ukraińskie, tańsze od lokalnych. 

Przewoźnicy wskazują, że z Ukrainy nie sposób wyjechać. Elektroniczna kolejka stworzona przez Ukraińców służyła – według opinii polskich przedsiębiorców – do przepuszczania ciężarówek oligarchów. 

Czytaj więcej

Transport drogowy będzie objęty ETS

System nie działał w kraju pozbawionym prądu i Ukraińcy wyłączyli elektroniczny system 21 grudnia. Przewoźnicy słyszeli, że Ukraińcy mają włączyć go 24 grudnia. Tymczasem mało która polska ciężarówka zdoła do tego czasu wrócić do kraju. 

Wiceminister transportu Ukrainy Mustafa Najem był na granicy 18 grudnia, zaalarmowany przez przewoźników, ale jego interesuje tylko eksport ukraińskiego zboża oraz import paliwa. Sprawność obsługi terminali pozostała niezmieniona. 

Przewoźnicy obliczają, że z Ukrainy wraca zaledwie 100 aut na dobę, gdy w ich ocenie powinno to być co najmniej 6 razy więcej. Szacują, że przez Zosin, a więc terminal otwarty dla wracających na pusto ciężarówek, przejeżdżają 3 samochody na godzinę, gdy odprawa pustej ciężarówki trwa 5 minut. Kierowcy też mają dość takich warunków bez łazienki i toalety, grożą pracodawcom zwolnieniem się z pracy. 

Przedsiębiorcy niepokoją się, że Ukraińcy przejmują ich rynek transportowy. – Wjeżdżają do Polski ze zbożem, wyładowują je przy granicy, biorą ładunki na zachód, a stamtąd do siebie. Mają tańsze paliwo, w przeciwieństwie do nas nie muszą mieć nigdzie zezwoleń i mają dyspensę na wszystko – opisuje jeden z polskich przewoźników. 

Czytaj więcej

Wielka Brytania zamyka rynek dla przewoźników unijnych

Doszło do tego, że kilku przedsiębiorców zamierza otworzyć firmy transportowe na Ukrainie i korzystać ze swobody jaką dała ukraińskim firmom Komisja Europejska. 

Blokadę mają tworzyć ciężarówki oraz maszyny rolnicze, ponieważ nie jest wykluczony udział Agro-Unii. Rolnicy zaniepokojeni są zdemolowaniem polskiego rynku zboża przez płody ukraińskie, tańsze od lokalnych. 

Przewoźnicy wskazują, że z Ukrainy nie sposób wyjechać. Elektroniczna kolejka stworzona przez Ukraińców służyła – według opinii polskich przedsiębiorców – do przepuszczania ciężarówek oligarchów. 

Pozostało 82% artykułu
Drogowy
Na granicy polsko-ukraińskiej znów źle, zanosi się na protest
Morski
Tankowce trzymają się mocno
Regulacje Ue
Poszerzona sieć TEN-T w standardzie europejskim wjedzie na Ukrainę
Drogowy
Granica z Ukrainą. Szansa czy bariera rozwoju?
Drogowy
Białorusini skasują jadących do nich przewoźników na 40 mln euro