W październiku rząd zaprezentował strategię migracyjną oraz projekt ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP. Prawnicy oraz przewoźnicy skrytykowali oba dokumenty.
Utrudnienia zamiast ułatwień
Projekt ustawy zawiera ograniczenia w możliwości zatrudniania cudzoziemców niebędących obywatelami Ukrainy na podstawie umów cywilnoprawnych. – Przepis ten w mojej ocenie odbije się na kosztach zatrudnienia w transporcie i logistyce, co w rezultacie jeszcze bardziej pogłębi kryzys personalny w tym obszarze – uważa employment legalisation specialist Contrain Group Andrii Arkaniuk.
Prawnicy uważają, że zamiast tworzyć nowe przepisy, instytucje państwa powinny egzekwować już istniejące. – Ja nie potrafię wykazać w jaki sposób projektowany zakaz zawierania umowy o świadczenie usług przez cudzoziemca, wpisuje się w „ułatwienie”, o którym mowa w Strategii. Mam szczerą nadzieję, że Projektodawca też nie będzie w stanie tego wykazać – przypuszcza wiceprezes Europejskiego Instytutu Mobilności Pracy Marek Benio.
Czytaj więcej
Osiągniecie celów zrównoważonego rozwoju podniesie koszty funkcjonowania firm i usług. Klienci nie są gotowi na wyższe stawki.
Podkreśla, że omawiana propozycja wynika z nieporadności państwa w egzekwowaniu przepisów, wprowadzonych w 2003 roku do Kodeksu Pracy, które zakazują (pod karą grzywny) zawierania umów cywilnoprawnych w sytuacji, w której powinna być zawarta mowa o pracę. – Przepis ten dotyczy zarówno cudzoziemców jak i obywateli UE. Czym innym jest zakaz nadużywania prawa (del lege lata) od zakazu używania tego prawa (de lege ferenda). Wniosek: projekt ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy zawiera przepisy uniemożliwiające realizację Strategii Migracyjnej – ocenia wiceprezes EIMP.