Czasy są niepewne, możemy znajdować się o krok przed wojną jądrową i Musk chce przechować cywilizację na Marsie. Wskazuje, że świat istnieje od 13,8 mld lat, Ziemia od 4,5 mld lat, a pismo od 5,5 tys. lat. Dodaje, że nawet gdyby nasza cywilizacja miała milion lat, to będzie to tylko ułamek promila życia świata.
Jak zachować cywilizację przez milion lat? Księżyc jest blisko, ale nie ma atmosfery i wielu niezbędnych do funkcjonowania osiedleńców materiałów, grawitacja to zaledwie jedna szósta ziemskiej. W razie nuklearnej wojny Księżyc będzie zbyt blisko Ziemi. Zatem konieczne jest dotarcie do innych planet układu słonecznego. Nowy statek kosmiczny Starship będzie miał możliwość dotarcia na wszystkie planety układu słonecznego.
Czytaj więcej
Samorządowe koleje modernizują tabor, przygotowując się do uwolnienia rynku przewozów regionalnych.
Celem jest Mars
Musk uważa, że Mars jest jedyną opcją dla ludzkości na osiedlenie. – Dobrze byłoby to zrobić przed III wojną światową lub innym niepomyślnym zdarzeniem. Mars przetrwa i zachowa naszą cywilizację. Nie oznacza to, że chcę odpuścić Ziemię, ale pewne rzeczy mogą być poza naszą kontrolą – tłumaczy Musk.
Firma Space X przygotowuje czwartą generacje statków kosmicznych Starship, składających się ze stopnia silnikowego i ładunkowego. W listopadzie 2023 roku miało miejsce drugie próbne wystrzelenie Starship, który osiągnął wysokość 150 km i prędkość 24 tys. km/h. Za miesiąc przewidziane jest czwarte wystrzelanie i lądowanie przy wirtualnej wieży na barce zakotwiczonej na ocenie. Jeśli ono powiedzie się, piąte wystrzelenie da możliwość wypróbowania lądowania przy docelowej 150-metrowej wieży, która będzie spełniała także rolę wieży startowej. Dwa ostatni loty posłużą do dopracowania tarczy cieplnej, zapobiegającej przegrzaniu statku przy wejściu w atmosferę podczas powrotu z kosmosu na Ziemię. Statek będzie miał ładowność (czyli wyniesie na orbitę okołoziemską) ponad 200 ton i stopień silnikowy wielokrotnego użytku.