Mająca 90 proc. kolejowych przewozów kontenerowych między UE i Chinami spółka UTLC ERA raportuje, że w tym roku przewiozła już 265,7 tys. TEU, gdy w całym 2020 roku 546,9 tys. TEU. Miesięcznie spółka kolei kazachskich, rosyjskich i białoruskich wysyła 450 pociągów, 15 składów dziennie.
Czytaj więcej w: Politycy szukają alternatywnych tras dla kanału Sueskiego
ULTC podaje, że czas przejazdu do unijnej granicy z zachodnich Chin wynosi 6-9 dni, ze środkowych Chin 9-10 dni i ze wschodnich 10-11 dni, co jest wynikiem nie do pobicia dla armatorów. – O ile w transporcie morskim dostawy towarów są opóźnione, a terminy przekładane, o tyle w kolejowym i drogowym niemały problem stanowi przekraczanie granic. Opóźnienia na przejściach Erenhot – Zamyn-Uud, Manzhouli – Zabajkalsk, Alashankou – Dostyk mogą trwać nawet tydzień. Wschodnie przejścia graniczne są bardziej zatłoczone, ponieważ przez wskazane granice kolejowe przepływają towary nie tylko do UE, ale także do Federacji Rosyjskiej i na Białoruś – tłumaczy kierownik działu kolejowego dla regionów UE i Chin w AsstrA-Associated Traffic Vladislav Martin.
Na dwóch przejściach chińsko-kazachskich można przeładować do 16 pociągów normalnotorowych dziennie. Na granicy polsko-białoruskiej można przeładować 24 pociągi, z tego 4 po stronie białoruskiej.
Czytaj więcej w: Wysokie ceny transportu z Chin odstraszają importerów