Przeładunki w polskich portach w 2022 roku wzrosły o 18 proc. w stosunku do 2021 roku, do 133 mln ton. – Zeszły rok pokazał jak istotne są polskie porty dla bezpieczeństwa kraju i jak dobrze poradziły sobie w nowej, trudnej sytuacji – podkreśla sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej Marek Gróbarczyk.
Czytaj więcej
W połowie roku Komisja Europejska rozpatrzy zmianę dyrektywy o masach i wymiarach samochodów ciężarowych. Stowarzyszenia nadawców ładunków apelują o poluzowanie limitów wielkości i mas ciężarówek.
Według wiceministra pomyślne są także rokowania na kolejne lata. – Myślę, że tempo wzrostu zostanie utrzymane dzięki inwestycjom i przyciągnięciu nowych klientów i nowych grup towarowych – dodaje Gróbarczyk.
Węgiel, ale nie tylko
Wracając do przeładunków, Gdańsk poprawił wynik o 28 proc. (czyli 15 mln ton) i przeładował 68,2 mln ton. Port Szczecin-Świnoujście przeładował 36,8 mln ton, natomiast terminale Portu Gdynia 28,2 mln ton.
Port Gdańsk jest nie tylko najszybciej rozwijającym się portem ostatniej dekady, ale także drugim po rosyjskiej Ust-Łudze największym portem na Bałtyku i pierwszym na Bałtyku portem kontenerowym. W Ust-Łudze przeładowywana jest ropa (wynik portu w 2022 roku 113 mln ton w 2022 roku). – Sankcje będą prawdziwe, jeśli przeładunki w Ust-Łudze zmaleją o połowę – zaznacza Greinke.