Chiński nowy rok spiętrzył przewozy

Kierowcy na urlopach, statki na długich trasach – nadawcy masowo przełączają się na transport kolejowy i lotniczy.

Publikacja: 02.02.2024 10:22

Chiński nowy rok spiętrzył przewozy

Foto: Port Szanghaj

Zagrożenie atakami Huti na Morzu Czerwonym spowodowało, że armatorzy przekierowali statki na dłuższą trasę wokół Afryki. W efekcie wydłużył się czas żeglugi, co z kolei zaburzyło rozkład rejsów. – Mamy więc obecnie do czynienia ze znacznymi opóźnieniami w transporcie kontenerów, nie tylko z samych Chin, ale też z Indii i innych krajów regionu. Opóźnienia sięgają obecnie od 10 do nawet 20 dni. Rekordowe opóźnienie odnotowaliśmy na trasie z Indii – zamiast standardowych 40 dni kontener płynął do Polski 73, bo konieczne okazały się dodatkowe, wcześniej nieplanowane przeładunki w portach pośrednich – podaje przykład dyrektor ds. Spedycji Kontenerowej LCL w C. Hartwig Gdynia Maja Brzuzy. 

W Afryce brakuje paliwa

Ostrzega, że opóźnienia mogą jeszcze wzrastać, ponieważ porty południowoafrykańskie nie są w pełni przygotowane do obsługi wzmożonego ruchu statków i zdarza się, że brakuje w nich paliwa.

Czytaj więcej

Rząd zaproponował 3 mld zł na wsparcie elektrycznych ciężarówek

Zaznacza, że na to wszystko nakłada się gorący okres w imporcie poprzedzający długie świętowanie chińskiego nowego roku. – Następstwem tych zawirowań jest 3-krotny wzrost cen transportu z Chin kontenera 40-stopowego w stawkach na luty w porównaniu ze stawkami z listopada ubiegłego roku. Zaczyna też brakować nie tylko miejsca na statkach, ale i kontenerów. Zauważamy to nie tylko w imporcie, ale również w eksporcie – wskazuje przedstawicielka C. Hartwig Gdynia. – W tej sytuacji proponujemy klientom, którym zależy na czasie, alternatywną drogę z Chin – koleją. Niektórzy sami już decydują się na taką zmianę. Nadal jest to nieco droższe rozwiązanie, ale pewniejsze jeśli chodzi o terminy. Nie zauważamy na razie problemu z przepustowością transportu kolejowego z Chin – zapewnia Brzuzy.

Dane Eurasian Rail Alliance Index (ERAI, stworzone przez koleje kazachskie, rosyjskie i białoruskie) potwierdzają, że licząc rok do roku średni czas przejazdu skrócił się na początku stycznia o 15,4 proc. do 9,04 dni. Wynika to z malejących przewozów, które w ostatnim kwartale roku przewozy kolejowe z Chin do EU skurczyły się o 46,3 proc. r/r do 45 656 TEU (w tonach spadek wyniósł 45,7 proc. do 284,36 tys. ton). Z Chin trafiło do Polski 28 058 TEU, co oznacza 28,6-procentowy spadek. Przewozy do Niemiec zmalały o blisko 70 proc. do 3292 TEU. 

Eksport z Niemiec zmniejszył się o niemal 72 proc. do 7854 TEU, z Polski wzrósł o 16,4 proc. do 1886 TEU. 

W ostatnich dniach ładunków przybywa i już brakuje kontenerów na rynku. – Wielu naszych klientów przerzuca swoje towary przeznaczone do kontenerów 20-stopowych do naszych kontenerów drobnicowych (LCL). Te kontenery drobnicowe co tydzień docierają do naszego magazynu w Warszawie – opisuje prezes Symlog Bartosz Miszkiewicz. Dodaje, że magazyn „doświadcza rzeczywistego oblężenia przesyłek kolejowych”.

Kierowcy na świątecznych urlopach

Na pracę portów mają wpływ świąteczne urlopy kierowców. – Kontenery te są obecnie transportowane do głównych terminali kolejowych w Xi'an, Chengdu, Chongqing i Zhengzhou. Przesyłki te będą wysyłane pociągami formowanymi w okolicach 26-29 lutego. Przewoźnicy samochodowi, realizujący odbiory na nasze zlecenie, kończą swoje zadania i wracają do rodzin, a fabryki ogłosiły przerwy produkcyjne trwające od 5 do nawet 19 lutego – wyjaśnia Miszkiewicz. 

Czytaj więcej

Pierwszy kwartał naliczania ceł od dwutlenku węgla

Zaznacza, że wielu klientów rezerwuje transport na okres tuż po świętach, korzystając ze stabilnych cen wynoszących 6700-6900 dol. za kontener 40-stopowy. 

Logistycy ostrzegają, że przed świętami niewiele już mogą zrobić. – Chińscy kierowcy od 20 stycznia są na urlopach. Spowodowało to wzrost stawek za podjęcia towarów od załadowców i ich dostarczenie do portów oraz terminali. Niestety bardzo duża liczba ładunków, która będzie gotowa przed Chińskim Nowym Rokiem lub nawet na początku lutego nie będzie mogła wyjechać z powodu braku odbioru towaru. Wszystkie operacje logistyczne zostaną wstrzymane do zakończenia święta, czyli do 24 lutego. Nakładające się trudności z wypłynięciami oraz dłuższym czasem tranzytu na morzu spowoduje, iż towary te będą w Europie dopiero w drugiej połowie kwietnia – przewiduje kierownik działu kolejowego w AsstrA-Associated Traffic AG dla regionów UE i Chin Jakub Lewczuk.

W tej sytuacji tym, który potrzebują pilnych dostaw pozostaje jedynie transport lotniczy. – Liczba lotniczych przesyłek śledzonych przez FourKites wzrosła dwukrotnie w drugim tygodniu stycznia. Klienci FourKites wspomagają się firmowymi narzędziami wykorzystującymi SI aby szybko zidentyfikować opóźnione przesyłki – wskazuje rzecznik FourKites Scott Johnston. 

Zagrożenie atakami Huti na Morzu Czerwonym spowodowało, że armatorzy przekierowali statki na dłuższą trasę wokół Afryki. W efekcie wydłużył się czas żeglugi, co z kolei zaburzyło rozkład rejsów. – Mamy więc obecnie do czynienia ze znacznymi opóźnieniami w transporcie kontenerów, nie tylko z samych Chin, ale też z Indii i innych krajów regionu. Opóźnienia sięgają obecnie od 10 do nawet 20 dni. Rekordowe opóźnienie odnotowaliśmy na trasie z Indii – zamiast standardowych 40 dni kontener płynął do Polski 73, bo konieczne okazały się dodatkowe, wcześniej nieplanowane przeładunki w portach pośrednich – podaje przykład dyrektor ds. Spedycji Kontenerowej LCL w C. Hartwig Gdynia Maja Brzuzy. 

Pozostało 85% artykułu
Morski
Strajki w Hamburgu opóźniły dostawy kontenerów
Morski
Eksplozja nie przysłoni faktu, że bieżący rok będzie dobry dla armatorów
Morski
Porty nie spodziewają się wzrostu przeładunków
Morski
Chińskie kontenerowce na arktycznej trasie
Morski
Nieuniknione opóźnienia w dostawach kontenerów
Morski
Trzeci terminal Baltic Hub już ma z górki